Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

[ruru]

możesz przyjść,
nawet jutro- będziemy tam od ok.11 do 14

[magicmada]

Kotaloka, wysłałam Ci na pw telefon do pani prowadzącej szkolenia. O Kotylionowym szkoleniu i jego tematyce nie wiem, zapytaj kogoś działającego w tej fundacji.

Ruru, Mono jest fajny.

Czarnego kota szkoda.

[pyma]

A Hana i Shiro oprócz tego, że są wystraszone to jaki jest ich stan ? jedzą coś ? chorują ?

[ruru]

Są zabiedzone, mają świerzba (leczonego), kataru nie widać,
dzisiaj przy mnie zjadły gurmeta i shebę,
najpierw nie chciały, ale po chwili głaskania,
wręcz się rzuciły na jedzonko
i tak bardzo miziały...- Shiro aż całą główkę sobie wymazał shebą
takie baranki strzelał, o miskę, o wszystko...

Dziewczynka ['] miała żółtaczkę

[kotaloka]

Magicmada- dziękuję z p. Basią rozmawiałam w czwartek i to ona właśnie powiedziała mi, że Kotylion też organizuje szkolenie, i że może tam bym się wybrała jeśli kogoś z Kotylionu znam. Nie znam, ale już jestem w nimi w kontakcie na FB. Zapewne wiele z Was działa i tu i tu. Ja poznałam dopiero 1 osobę, więc troszkę czuję się jak "we mgle"
Może się uda.

Ruru- ja dziś poza Łodzią, ale jeśli będę mogła się przyłączyć w następny weekend to bardzo chętnie:)

[Sis]

Niektórzy działają tu i tu (np. Duszek686, marta765, anmajo, ja).

Żółtaczka ma wiele możliwych przyczyn: choroby wątroby, białaczka, fip, nagła zapaść wskutek stresu.
Czy te koty miały testy i badania krwi (choćby morfologia, wątroba, nerki, choć idealnie byłyby kompleksowe badania).

[ewa_mrau]

[...]no i nie ma biało-rudego Mraua[...]

znaczy: się wyadoptował?
... mry!

[ruru]

Tak, Mrau w domku

dziś dużo ludzi, ale tylko 2 adopcje
do super domu pojechała Baza- państwo specjalnie po nią przyjechali,
a ona grzecznie weszła do transporterka
państwo mieli przez 10 lat kotka ze schroniska, ale niestety odszedł na raka...

i średniaczek burasek, który od lipca, od maleńkości siedział w schronisku.

Niestety z adopcji wróciła w tygodniu Bożenka,
pani ją oddała, bo jakaś chora...że jak się wyleczy, to może jeszcze po nią przyjdzie
no coment bo byłoby brzydko

przyszły 4 nowe koty w jednym pudełku

[lilian08]

Mam nadzieję, że tę panią też dzieci oddadzą jak się pochoruje i obiecają, że przyjmą spowrotem jak wyzdrowieje .... Niech mnie ktoś uszczypnie

[ruru]

Bozenka po powrocie

staruszeczek Aleksander, lepiej

Dzemik smutny, po adopcji braciszka, został sam

[anka22]

ale ludzie są jednak beznadziejni, myślą, że schronisko to sklep z pluszakami , bo te na pewno nie zachorują. Przecież i z domu od kogoś można wziąć całkiem zdrowego kota a on później może zachorować, a co dopiero jak człowiek decyduje się na pomoc stworzeniu właśnie ze schroniska. Czasami może niektórzy powinni naprawdę odwiedzić sklep z zabawkami i tam zafundować sobie przytulankę a nie żywe zwierze ze schroniska, przecież te zwierzęta po to się adoptuje, żeby im pomóc, żeby miały lepiej bo i tak w życiu już niejeden dramat przeżyły, po prostu płakać się chce. Wstyd mi za ludzi i ich głupotę i za to, że muszę się utożsamiać z tym gatunkiem.

[ruru]

zabrałyśmy dzisiaj z mamąmariana Morenę i połamańca Jelonka
do lecznicy zewnętrznej,
Morena miała rtg płuc i na szczęście wszystko ok.
Jelonek został w lecznicy będzie miał zdjęty gips (łapka mu spuchła) i prześwietlenie i wróci jutro

na szczęście Bożenka czuje się dobrze
i nic sobie z tego nie robi, kochana jak zawsze
i uśmiechnięta- bo to jest kotek, który się uśmiecha


poszukujemy transportu do Warszawy
dla seniora Aleksandra- domek na niego czeka,
tylko nie ma samochodu,
a starowinka, musi mieć komfort w podróży i cieplutko
może ktoś się wybiera i ma wolną miejscówkę?

[aga m]

rozesłałam wici w sprawie transportu Aleksandra

[ruru]

Dzięki Ag
P. Jola przyjedzie w niedzielę po Aleksa pociągiem,
kochana Kasia odbierze ją z pociągu i później zawiezie

takie nowości dziś

słodki Pumpkin, został sam, bo była 3

i taki Zepsutek- nóżki tylne coś nie bardzo działają jak należy

[atla]

Dyniowy dzidziuś prześliczny. Zepsutek piękny, ujął mnie za serducho. ma takie spojrzenie... oby znalazł kogoś, kto spróbuje pomóc mu stanąć na łapki.