Byliśmy my:), wolontariusze.
Ogólnie jednak, jak napisała ruru, bryndza adopcyjna.
Tara, jak się okazało, wróciła do swojego opiekuna.
Napisałam wreszcie ogłoszenie Amaro, (wysłałam ruru, która doda zdjęcia
), jak ktoś chce olbrzyma pingwina bez cienia agresji, to właśnie ten kot.
Na domy oprócz niego czekają: bardzo znudzony i stęskniony Delfin, Fluffy, który trafił na boks 2, troszkę niepewny Lesio.
Axel, to połamaniec z Olechowskiej, dziś dziewczyny karmiły go mokra karmą, wcinał aż miło na szczęście.
Zenon de Fringe jest przecudny, ma nos Arlekina i czarną grzywkę, jest bardzo aktywny i też straszliwie się nudzi w klatce.
W zabiegowym na adopcję czeka jakiś młody rudasek.
Kotoloka, bardzo miło było Cię
poznać.