Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
sylwia1982 pisze:sylwia1982 pisze:właśnie dostałam info o eksmitowanej kobiecie z dwiema kotkami, kobieta próbowała oddać kotki do schroniska na Paluchu, ale w schronisku kotów nie chcieli przyjąć, kobieta stoi pod schroniskiem i nie wie co ma dalej robić, podobno dzwoniła do Azylu Koci Świat, ale tam też jej odmówili pomocy, może przychodzi Wam jakiś pomysł do głowy jak można pomóc tej kobiecie?
mam info, że udało się znaleźć DT dla kotek , uff..., nie mam pojęcia dlaczego kobieta dopiero jak faktycznie wylądowała na ulicy zaczęła myśleć co zrobić z kotami, ja zostałam tylko poproszona o napisanie prośby o DT na miau, ludzie nie rozumieją, że znalezienie na szybko jakiegoś lokum dla kotów graniczy z cudem
Kochani pomóżcie proszę, kolejna ludzka tragedia!!!
Dostaliśmy telefon - pod Paluchem stoi zapłakana kobieta z dwoma kotami. Straciła dom i jedyne miejsce w które może się udać to noclegownia, ale tam nie przyjmą ją z kotami. Nie potrafiliśmy odmówić jej pomocy i wczoraj późnym wieczorem kotki trafiły do fundacji.
Starsza wysterylizowana kotka ma chore oczy i poobijany pyszczek. Jest bardzo odwodniona i wymaga podawania kroplówek. Młodsza kotka wygląda na zdrową ale nie jest wysterylizowana. Kotki musi zobaczyć weterynarz, trzeba je odrobaczyć, zaszczepić i zrobić testy. Nie licząc tych dwóch kotek, w ciągu ostatnich dwóch tygodni do fundacji trafiło 7 kotów. Nasz dług w lecznicy wynosi już ponad 3000zł!!! Jeśli ktoś mógłby opłacić szczepienie,odrobaczenie i testy kotek oraz zabieg dla niewysterylizowanej kotki to bardzo prosimy o wpłaty na nasze konto 15 1020 1026 0000 1602 0114 5549 tytułem: dwie czarne kotki. Nie licząc normalnego utrzymania kotów, koszt jaki będzie musiała ponieść fundacja na początek to ok. 500 zł. Bardzo prosimy nawet o najmniejsze wpłaty!
Revontulet pisze:kubiwonka, jeśli maluchy zostaną ocenione na 3 miesiące to trafią na kwarantannę.
Jeśli są chore, pójdą do szpitala.
Jeśli wszystko im się uda, tzn. ominą kwarantannę, w momencie przyjścia do schronu będą zdrowe i od razu zostaną przeznaczone do adopcji i znajdą dom tego samego dnia (mało prawdopodobne) to i tak w ciągu tego jednego dnia mogą złapać pp.
Schron dla kociaków to słaby pomysł.
A lecznica nie może ich przetrzymać?
Strongbaby, postaram się wziąć spis tych fundacji . Jeśli tylko pamięć mnie nie zawiedzie .
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 125 gości