Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 21, 2014 20:32 Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Witam wszystkich,
nie wiem czy taki temat już się pojawił.. jeśli tak to przepraszam najmocniej .. ale specjalnie założyłam konto tutaj żeby dowiedzieć się czy wasze koty też miały taki problem.
Otóż od jakiegoś tygodnia moja kotka (13 latek) zaczęła dużo przesiadywać poza domem. Myślałam że jest to spowodowane wysypaniem sie mysz na jesień... Ale od kilku dni bardzo mało jadła, a od 2 dni wg już nie je, ani nie pije i karmie ją strzykawką. Byłam wczoraj u weterynarza z nią i okazało sie że kotka ma kamień nazębny na tylnych ząbkach i świeżo połamanego ząbka ale żeby zrobić go to muszę jej podawac antybiotyk przez 2 dni. Martwi mnie również to że wet zwrócił uwagę na twardy brzuszek.. i mówił ze coś tam pewnie zalega skoro nic nie pije. Podaje kotce parafinę ale nie widzę żeby była poprawa. Kotka jest osowiała, nie czuje potrzeb życiowych.. potrafi nawet 9 h nie siusiać ( co może wskazywać na problem z nerkami). Jeszcze jakieś 10 dni temu biegała szczęsliwa .. a teraz już tylko śpi. Jutro znowu jadę na wizytę i mam nadzieje że kotka dostanie kroplówkę i że zrobią jej usg brzuszka. Martwi mnie to, że to może być podtrucie ale nie wiem czy tak długo by to trwało wszystko. Nie zareagowałam wcześniej bo koty mają swoje dni "apetytu" i dni "postu", a kotka zawsze uwielbiała przebywać na dworze z innymi kotami.
Podaje jej antybiotyk Synergal, i przeciwbólowe. Wet powiedział że kotka po tym powinna zacząć pić chociaż mleko ale nie ma poprawy. Nie wiem co się z nią dzieje i martwię się.. :( Dodam że mam jeszcze 4 inne koty którym nic nie jest i mają apetyt.

Miał ktoś może podobny przypadek? Proszę opiszcie chociaż jakieś wasze przemyślenia na ten temat..

ankalara

 
Posty: 19
Od: Nie wrz 21, 2014 20:02
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 21, 2014 20:51 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Tu nie wystarczy usg, choć wet powinien je zrobić od razu. Trzeba zbadać krew i mocz ( w tym parametry nerkowe i wątrobowe ).
Szczerze mówiąc mam wrażenie, że Twój wet leczy kotkę na ślepo.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie wrz 21, 2014 21:17 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Mulesia dziękuje.. też mam takie wrażenie. W lecznicy jest dwóch weterynarzy dlatego mam zamiar poprosić o zbadanie kotki też tego drugiego. Jutro się dowiem wszystkiego na jej temat i dam znać ..Właśnie napiła się teraz sama troszkę wody.. więc chyba jest jeszcze nadzieja na uratowanie jej. :)

ankalara

 
Posty: 19
Od: Nie wrz 21, 2014 20:02
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 21, 2014 21:35 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Ankalara ja też mam 13 latka w domu. Rydz ma stale problemy z kamieniem nazębnym i niekiedy zdarza mu się stan zapalny, wtedy antybiotyk załatwia sprawę na kilka dni na tyle aby zrobić czyszczenie japy kota... znaczy ściągnięcie kamienia. Jednak nawet po usunięciu 2 zębów nie miał problemów z piciem i sikaniem. Zęby więc jako jedyny powód "gaśnięcia" kotki możesz wykluczyć. Zmień weta i zrób kompleksowe badania kici.

Skoro Twoja kicia ma problem z kamieniem, to polecam RC ORAL sensitiv. Wiem,wiem RC nie jest najszczęśliwszym wyborem pokarmowym, ale dzięki temu akurat Rydzowi nie capi już z japy a zapalenia nie miał od 2 lat!

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Nie wrz 21, 2014 22:29 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Dziękuje Heka.. moja kotka też ma straszny problem z tym kamieniem nazębnym. Myślałam nad karmą z Hills'a podobno dobra jest ale niestety droga.. ale na początek spróbuje tej sensitive. 2 lata bez kamienia to dużo :) Wydaje mi się że moja kotka zjadła jakąś chorą mysz..i teraz tam się te wszystkie dziwne rzeczy dzieją w jej ciałku. Bo ząbek może i jest powodem do mniejszego apetytu ale nie do całkowitego jego braku ;\

ankalara

 
Posty: 19
Od: Nie wrz 21, 2014 20:02
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 21, 2014 22:48 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

ankalara pisze:Dziękuje Heka.. moja kotka też ma straszny problem z tym kamieniem nazębnym. Myślałam nad karmą z Hills'a podobno dobra jest ale niestety droga.. .....


Wychodzi w cenie whiskasa! SERIO
Dobrych jakościowo karm koty jedzą mało, bo są pełnowartościowe. Nie zapychają tylko odżywiają. Kup małą paczkę 400g na początek. Wystarczy Ci na 2 tyg! Przekonaj się. Uzupełnij mięsem mielonym z kurczaka (dolna ćwiartka) z serduszkami i marchewką gotowaną a kot zdrowy i szczęśliwy bedzie jeszcze wiele lat :)

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Pon wrz 22, 2014 22:06 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Hej .. trochę późno odpisuję, ale byłam dzisiaj u weta i kilka godzin tam spędziłyśmy, zrobiliśmy rtg i badanie krwi i okazało się że kotka ma ostre zapalenie nerek. Nerki są niewydolne i wet daje kotce 1/500 szansy. Nigdy nie miała problemów z tym i zawsze było dobrze z nią więc możliwe że to było podtrucie, albo po prostu choroba tak szybko się rozwinęła. Kotka dostała kroplówkę, i leki dla kotów z niewydolnością które mam podawać... no i karme w paście bo nic nie je. Przez 3 dni mamy podawać jej kroplówkę i zrobić w środe ponowne badania krwi, które pokażą czy leczenie daje wg jakieś skutki i czy mocznik w krwi się zmniejszył. Ząbek popsuł się prawdopodobnie z powodu nerek.
Kotka bardzo się męczy i ciężko mi patrzeć na jej męki.. nie wiem czy nie lepiej skrócić jej cierpienia chociaż ciągle mam nadzieje na to że wyzdrowienie. Bardzo boję się jej utraty.. cały dzień płacze. Dlatego drodzy Kociarze apeluje do was.. badajcie nerki swoich kotów gdy tylko macie jakieś wątpliwości. :(

ankalara

 
Posty: 19
Od: Nie wrz 21, 2014 20:02
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 23, 2014 8:57 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Nie myśl teraz o rzeczach ostatecznych bo się pogrążysz a teraz jesteś potrzebna kotce silna. Na to będzie czas jak wyniki się nie poprawią. Myśl pozytywnie, najważniejsze, że kicia jest zdiagnozowana i leczona. Trzymam bardzo mocno kciuki za Was obie :ok:

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Wto wrz 23, 2014 11:40 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Dziękuje Heka. Masz racje, powinnam być silna i pomagać jej póki jest tak możliwość. Dzisiaj trochę wymiotowała w nocy, i po obiedzie jedziemy na kolejną kroplówkę. Godzinę temu wyszłam z nią na dwór bo bardzo chciała iść i trochę pochodziła, a wręcz pobiegała sobie po trawce i widać że się bardzo cieszyła.. ciągle mruczała i chciała żeby ją głaskać. Ale dalej muszę wciskać w nią jedzenie. Wet mówił że ona nie chce jeść bo mocznik we krwi powoduje że jelita się powoli psują przez co apetytu nie ma. Ale jak nie będzie jeść to wątroba jej padnie, więc wciskam w nią płyny i karmę w paście mimo że nie jest zadowolona. Martwi mnie sierść w jelitach którą nie ma co przepchać.
Dziękuje Heka za Twoje zainteresowanie kicią i nadzieję :)

ankalara

 
Posty: 19
Od: Nie wrz 21, 2014 20:02
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 23, 2014 19:09 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Witam, dzisiejsza wizyta u weta i kroplówka podana dożylnie sprawiła że kicia się wysiusiała już dwa razy. Jej szanse na wyleczenie rosną zwłaszcza że pierwszy raz od kilku dni sama się napiła wody :) Jutro zrobimy badania krwi żeby zobaczyc czy nerki zaczęły filtrować i czy jest dalej mocz we krwi. Jestem szczęsliwa że stan kotki się polepszył :)

poprawiam: Kotka zaczęła sama jeść sosik z żołądków :) Wszystko wraca powoli do normy

ankalara

 
Posty: 19
Od: Nie wrz 21, 2014 20:02
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 24, 2014 6:44 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Trzymam kciuki.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro wrz 24, 2014 9:17 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Ankalara my tu na forum widziałyśmy istne cuda powrotu kotów do zdrowia. Ratowane są już niemalże trupy. Koty są zadziwiające w swej woli życia, dlatego rozpacz zawsze zostawiamy na koniec zastępując ją szaleńczym działaniem. Głowa do góry :201437

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Śro wrz 24, 2014 11:25 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Dziękuje Mulesia i Heka.. o tej rozpaczy będę pamiętać ;)
Kotka już normalnie je, chociaż nie tyle ile powinna. Ciągle jest zła i krzyczy na mnie na mnie że nie mogę ją puścić swobodnie na podwórko bo chodzę z nią na smyczy żeby mi nie uciekła przypadkiem bo kolejna wizyta dzisiaj i badania. Ale mam dziewczyny inny problem, kotka od urodzenia mieszkała w domku z podwórkiem i innymi kotami. Ja muszę dzisiaj wyjechać na studia a kotkę dalej muszę leczyć więc muszę ją zabrać ze sobą do bloku. Nie wiem jak ona to zniesie,ale mama nie może się nią opiekować tak jak ja bo pracuje i kotka nie pozwoli sobie podać leków przez moją mamę bo tylko do mnie jest przywiązana. Chcę ją zabrać na jakieś 2 tyg, nie tylko ja będę się nią opiekować ale i też mój chłopak którego kotka uwielbia. Boję się że to będzie dla niej w tej chwili zbyt wielka zmiana, ale muszę ją dalej kontrolować i robić jej badania na które tutaj nikt nie ma czasu :I Jak myślicie czy dobrze robię zabierając ją na kilka dni?

ankalara

 
Posty: 19
Od: Nie wrz 21, 2014 20:02
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 24, 2014 11:47 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

kot jest przywiazany do ciebie-musisz ja zabrac nie zostawiaj jej -bedzie dobrze poradzicie sobie :ok:
Kotka Milka
 

Post » Śro wrz 24, 2014 12:01 Re: Nie je, nie pije, nie czuje potrzeb

Kotka Milka dziękuje za Twoja odpowiedź :)
Martwię się też o to jak inne koty zareagują na brak kotki. Mają całe wielkie podwórko i pole do dyspozycji więc możliwe że mnóstwo zajęć znajdą, ale jak wyjeżdżam na studia to z początku rozpaczają za mną ale potem jakoś przywiązują się do mamy ( w końcu to ona je karmi i wpuszcza do domu). Ale masz rację muszę ją zabrać mimo wszystko, będę cudować tam żeby tylko się nie nudziła :D a jak wróci do zdrowia to z powrotem ją tutaj przywiozę wtedy mama już będzie mogła się nią zająć.

ankalara

 
Posty: 19
Od: Nie wrz 21, 2014 20:02
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 268 gości