Aktualnie on i tak nie wygląda najgorzej (jak na Lakiego
)
Powiedziałabym nawet, że zaczęło coś nam pod skórą przybywać - i to nie są zrosty, ani ropnie
Przekimałam się z tematem
Do kardiologa pewnie się jednak przejedziemy, ale już w grudniu, jak już przyjdą wszystkie wyniki planowanych badań.
Głównie z tego względu, że w Vetcardii specjalizują się - prócz kardiologii - również w chorobach układu oddechowego.
A z tym Laki niewątpliwie problem ma
Generalnie z płucami u niego nie jest źle, "zwykli" weci nic tam specjalnego się nie dopatrzyli, ale radiolog i owszem - się czepia
Może i niegroźnych drobiazgów się czepia, ale ja też mam wrażenie, że on momentami ma problemy z oddychaniem nie tylko ze strony nosa, ale właśnie bardziej od płucek. Może to wynika ze spraw krążeniowych, a może jednak te "drobiazgi" się chwilami zaostrzają i dokuczają bardziej? Trudno mu robić rtg co chwilę
Poza tym Vetcardia się chwali, że mają również speca zajmującego się hematologią i cytologią. Z tym wprawdzie Laki nie ma problemu, ale za to niezły problem mają weci z interpretacją m.in. jego leuko- i trombocytozy. Zresztą sugestia konsultacji hematologicznej padła już kiedyś, na samym początku... tylko załatwiamy sprawy po kolei
Dużo ich jest