Biedronecki w domach :) Śliczna Gracja szuka swojego ludzia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 26, 2014 22:36 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

No topsz. Chyba można ogłosić, że Glutom udało się dożyć kocięctwa ;)
Już nie wyglądają jak gluty, a zaczynają przypominać koty - choć na razie baaardzo nieznacznie :twisted:
No, ale już mają oczy i uszy, łapy a nie płetwy i coraz lepiej się nimi posługują :P
Mają też ogony - zadarte takie. No i brzuchy mają też. W zasadzie głównie mają brzuchy :mrgreen:
Turlają się po klatce już nie tylko w poszukiwaniu jedzenia.
Urzędują w kuwecie, choć głównie się tam panierują, bo prób używania nie zauważyłam :twisted:
Za to wygląda na to, że wstawianie dziecięcej mogę odpuścić, bo do dorosłej się gramolą całkiem sprawnie i zawzięcie :P
Mordki drą, ale też cichutko mruczą - choć nie wiem, czy to mruczenie to im zostanie, czy to tylko nawyk taki glutowy jeszcze? :roll:
Muszę przemeblować klatkę, żeby mamusia mogła gdzieś odpocząć.
Glutokoty już całkiem sprawnie ją ścigają ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 27, 2014 6:33 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Wielkie :201421 dla glutokotów :ok:
Większe :201421 dla Zołzy :ok: :ok: :201494
Największe :201421 :201421 :201421 dla OKI, która to wszystko dźwignęła :201412 :201412 :201412

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon paź 27, 2014 9:44 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

A ja się dopytuję jak się ma Alfik? :D
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pon paź 27, 2014 21:55 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

On jeszcze nie wie, że już nie żyje :evil:
Ukatrupię leja-bezczela :evil:


Niestety za szybko pochwaliłam Glutokoty :?
Dziś jasna ma nieładną biegunkę, obniżoną temperaturę i nie je :(
Test ujemny, ale i tak boję się najgorszego :(
Bardzo dziękuję wszystkim, dzięki którym było możliwe podanie Glutokotom surowicy :201494

Ciemna - tfu-tfu - czuje się świetnie, została nawet złapana na sikaniu do kuwety :)
Wprawdzie jeszcze nie wie, że potem należy się oddalić, a nie sadzać tyłek tam, gdzie się nalało, ale i tak jestem pełna podziwu ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 28, 2014 9:57 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Ojej... za Glutki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

:strach: Alfisiu, uciekaj!
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Wto paź 28, 2014 21:51 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Jasna znacznie lepiej, Ciemna w szczytowej formie.
Oby tak dalej...


OKI pisze:Łomatko...
Właśnie zadzwoniła zaprzyjaźniona karmicielka, że jedna z dokarmianych kotek choruje.
Coś się dzieje z łapkami, są poranione, paprzą się coraz bardziej mimo podawania unidoxu :?
Kotce trzeba pomóc, tylko gdzie ją umieścić?
U mnie absolutnie nie ma miejsca, obie klatki zajęte i okupowane.
W Jokocie wszystko przepełnione.
U pani A. też miejsca nie ma na wstawienie klatki, a dzikiej kotki luzem nie weźmie przecież do domu.
Nie wiem, co robić :(
Jak się uda ją złapać w ciągu dnia, to wezmę ją jutro do weta, tylko co dalej :(

['] Śpij spokojnie kiciu :(
U weterynarza okazało się, że koteczka ma też potwornie poraniony brzuch, już bardzo silnie zainfekowany i mocznicę.
Można było jej tylko pomóc odejść.
Miała kilkanaście lat, najstarsza kotka w stadzie.
Większość czasu spędzała na schodkach przy wejściu do klatki pani A.
Takie sobie miejsce wybrała do mieszkania...
Zawsze tam była - taka duża, puchata krówka...
Nawet ja się zdążyłam przyzwyczaić, że zawsze tam jest :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 28, 2014 22:55 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

[']
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 28, 2014 22:58 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

[']

ZuzCat

 
Posty: 1325
Od: Pon sie 23, 2010 11:15

Post » Śro paź 29, 2014 5:37 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Śpij na Wielkim Niebiańskim Łóżku [*]

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro paź 29, 2014 20:40 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Pensja przyszła, pensja wyszła :?
Ostatni tydzień u weta - 503,-
22-10-2014 - 132,- (Kara - mocz + UPCR + posiew, leki; Zołza - USG)
24-10-2014 - 60,- (Laki - leki, płyny)
26-10-2014 - 50,- (Kara - Convenia)
27-10-2014 - 85,- (Gluty - wizyta, leki, test CPV)
29-10-2014 - 176,- (Laki - krew pr. rozszerzony, mocz + UPCR, leki; Karmelka - szczepienie)
Zamówiłam żwir i suche - 510.
A to dopiero podstawa, jeszcze mokre muszę kupić przynajmniej dla dzieciarni z matką i białaczek.
Masakra :|

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2014 22:17 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Współczuję.
Do mnie dziś przyjeżdża trójka.
Ciekawa jestem, ile trzeba będzie w nie zainwestować...
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro paź 29, 2014 22:36 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

To ja nieśmiało przypomnę o bazarku - wprawdzie dla Wolszczaków, ale Wolszczaki to też 3 z kotów u OKI, więc jakby i dla nich...
viewtopic.php?f=20&t=165387

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro paź 29, 2014 22:49 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

koteczekanusi pisze:Współczuję.
Do mnie dziś przyjeżdża trójka.
Ciekawa jestem, ile trzeba będzie w nie zainwestować...

Biedrony od 11 września pochłonęły tysiąc :twisted:
Bez żwiru i w zasadzie bez suchego na dożarcie (policzyłam tylko babycata, na początek) :roll:
Aaa... i dużo mokrego dostaliśmy - 90 szalek w sumie - zeżarły wszystko :evil:
A przecież prawie nie chorowały - coś tam tylko pomarudziły trochę :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2014 23:08 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

:201436
Już... po chyba 3 miechach walki ze pi***ną sferią i problemów z netem z tej okazji, kończących się transferów-srerów... zorientowałam się, że mogę sobie przesyłać neta po wifi z komórki... w abonamencie mam bez limitu...
:201436



:201448


Wyedytuję, coby mnie jaki mod nie prześwięcił za pisanie posta pod postem :mrgreen:


Jak pobrać mocz od Lakiego? :roll:
Dwóch wetów próbowało, ale "pęcherz za mały, a kot za chudy i strach mocniej pomacać" :roll:
Tu uznałam za stosowne wygłosić komentarz, że dla was to albo za chudy, albo za gruby i dogodzić nijak nie można :mrgreen:
Na nakłucie też pęcherz za mały :?
No i huk, bo większy nie będzie - kotek sika mało i często :roll:
No to cewnik. A nie, nie - na cewnik to ja się nie zgadzam :twisted:
I tak ma ten biedny siusiak regularnie maltretowany, a tu jeszcze cewnik chcą pchać :(
No trudno, na szczęście Laki sika w plastik, więc się poświęcę, odkażę, wyparzę, zamknę i zapoluję, a potem pognam na sygnale oddawać :x
Błeee :x
W tym czasie kotek Laki, wolno puszczony na czas naszych deliberacji, coby odsapnął między pobieraniem próbek różnistych a kroplówką, dzielnie ściągnął sobie z wagi na podłogę ligninkę i tupta :twisted:
Szczęśliwie OKI wykazała się refleksem, rzuciła po stosowne naczynko, potem wykonała rzut w przeciwnym kierunku i podstawiła naczynko pod kotka :smokin:
Tym to sposobem zdobyliśmy upragnioną próbeczkę :mrgreen:
Mam nadzieję, że wystarczy do badań :roll:

Teraz pozostaje mi tylko wrzucić jaką bombę do Alabu, bo chyba znowu olali wysłanie mi wyników mailem :evil:

A kotek Laki ważył dziś caaaałe 2,2 kilo - na czczo! :201461


Gluty szczęśliwie żyją i tyją. Jasna odrabia zaległości i spadki. Ciemna odrabia niewiadomoco i wygląda jak zapas na zimę :roll:
I wszystko wskazuje na to, że przyczyną poniedziałkowych problemów jasnej było dobieranie się do matczynej miski :roll:
Dziś już pognała do michy i rąbała jak stara. Zabrałam, postawiłam matce wyżej - wystarczy, że Biedrony pilnują jej linii :twisted:
Od jutra startujemy z baby pate.
Hurra :|
Ciemna jeszcze po misce tylko tupta z zainteresowaniem, ale jej znacznie lepiej chyba wychodzi cycanie :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 30, 2014 0:24 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

U mnie szczury wylądowały.
Wiejskie kociaki, ludziolubne. Rudy pcha się na ręce i skrzeczy, by go brać, do tego mruczy na pełen regulator nawet chodząc. Dziewczynki trochę bardziej nieśmiałe, ale też ok. Na szczęście, bo już mam dość drapiących dzikusów, które trzeba trzymać w klatce.
Podobno miały mieć ze 3 miesiące, ale po wielkości dla mnie - z jakieś 8 tygodni max. Ale to akurat dobrze, bo wiadomo, że im kotek mniejszy... Będę miała czas na ogarnięcie.
Rudo-biały chłopak i dwie bure dziewczyny w odcieniu rudości i image'u Maine Coona. Jedna z dłuższym włosem, a druga krótszym, ale też wyraźnie dłuższym niż zwyczajny. Dziewczyny są rodzeństwem, chłopak nie. krótkowłosy, ale też jakiś puchaty taki. Arcana mi podrzuciła, to będzie odpędzała oszołomów :twisted:
Na razie z oględzin wydają się całkiem-całkiem. Kobieta, której podrzucono, była u weta i nic nie stwierdził, a przynajmniej nic nie przekazała. Tylko życie wewnętrzne miały i pewnie jeszcze mają.
No szkoda, że muszę izolować, bo ciocia Claire i wujek Korneliusz by się super zajęli kociakami. Claire przeżyła odejście dziewczynek - nie ma się do kogo przytulać, biedna...
Rudy jest przez dziewczyny wyraźnie owarkiwany - chyba już im zalazł za skórę i nie mają zbytniej ochoty na jego chłopięce zabawy...
OKI, nie załamuj mnie. U mnie też pensja ma zwyczaj iść szybciej, niż się obejrzę. Mam nadzieję, że poza szczepieniami, odrobaczaniem i badaniem kału, nie będę musiała zbytnio w nie inwestować. Oczywiście nie mówię o żarciu i żwirze, na razie mam zapas. Chociaż na dziewczynki też na sam początek wydałam z tysiaka na weta, a też im w sumie nic nie było i były tylko dwie... Tam chociaż miałam sponsorkę, która częściowo pokrywała koszty...
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 277 gości