Biedronecki w domach :) Śliczna Gracja szuka swojego ludzia

Tylko tyle i aż tyle...

Trzymam

jak tam?

Nie wiem

W robocie jeszcze siedzę

Rano nie przyszła na śniadanie, ale późnym wieczorem ładnie wciągnęła sporo wołowinki, więc mam nadzieję, ze po prostu jeszcze najedzona była.
W nocy spała ze mną. Problemów z oddychaniem nie zauważyłam.

Poszła teraz coś pojeść, ale nie chciała wyjść, dopóki byłam w kuchni

Poszła w drugiej turze (Baśka, Syrnik etc.), to nie jest jej normalny zwyczaj.
Normalnie to była pierwsza przy michach i poganiała gęganiem, żebym szybciej nakładała

Edit: przynajmniej w kuwetach żadnych krwawych placków nie stwierdzono, ufff...

Uff za brak placków, cieszmy się, z czego się da :ok:

Trzymam kciuki, żeby było dobrze. Pogłaskaj swoją gromadkę od nas. :201461

Nie wiem, czy gromadka czuje się wygłaskana, ale skłuta na pewno :roll:

Jasna gluta dostała swojego dziaba.
Babcia się załapała na krzywy ryj po tolfinkę i penicylinkę. Wirus jednego oka ją dopadł

Z Karej pan dr upuścił 110 ml żółtego płynu...
Podobno jeszcze nie było go na tyle dużo, żeby bardzo przeszkadzał i jeszcze był dość rzadki, co podobno daje nam jakąś chwilę czasu.
Niestety dr rozwiał nikłe resztki nadziei, że jest sens szukać czegoś innego

Dostała steryd i antybiotyk osłonowo. Powinna poczuć się znacznie lepiej.
I oby jak najdłużej.

Kara

**Adopcje: 11 >>**

Trzymajcie się

Dzięki...

Cholerna jesień.
Kolejka chętnych do wydania paru groszy z dnia na dzień dłuższa :roll:

Dla odmiany Czart się rozkichała - ta dawno nie była chora

Kicha od wczoraj jak najęta, na szczęście humor dopisuje.
Zastanawiam się nad jakimś Zylexisem dla niej.
Albo od razu przejdę do konkretów i walnę jej kolejną fotkę :twisted:

Latem pomogło

Od razu się człowiek zastanawia, kto się następny posypie :roll:

A te co tak hurtem? :roll:

W sobotę jadę z Dekaskiem (doktor dał zgodę

) do Warszawy na tygodniowe szkolenie, wiec jeśli coś potrzebujesz dla swojej gromadki, jakoś moge pomóc to pisz co towarzystwo potrzebuje.

alix76 pisze:A te co tak hurtem?

Dbają o mnie, cobym nie miała się kiedy załamać.
Do kichających dołączył Alfik.

Lakiemu wrócił glut i nie wiem, czy mu odstawiać antybiotyk, skoro przestaje działać, czy ciągnąć do planowanych 6 tygodni, bo jednak glut znacznie mniejszy niż przed antybiotykiem. Gdyby to był normalny kot, to by mu się zmieniło na inny, albo coś dodało.
Ale Lakiemu nikt normalności zarzucić nie może i nie bardzo jest co innego, co by mu można było podać :roll:

Wszystko albo za słabe, albo siecze po nerach :roll:

Inezka-Pinezka pisze:W sobotę jadę z Dekaskiem (doktor dał zgodę ) do Warszawy na tygodniowe szkolenie, wiec jeśli coś potrzebujesz dla swojej gromadki, jakoś moge pomóc to pisz co towarzystwo potrzebuje.

A to zapraszamy :1luvu:

Gdzie się będziesz szkolić?

Karaluszek wyraźnie dziś lepiej się czuje - słyszę gęganie :ok:

Zwłaszcza jak wchodzę do kuchni

To chyba właśnie brak gęgania zwrócił moją uwagę, że coś się dzieje.
Ją po prostu przestało być słychać...

Super wiadomość

Gęganie, a jak cieszy!
Może to taka solidarność z tym kichaniem. Pańcia na wycieczki zabiera...
Dokładny adres szkolenia będe znała w czwartek. Dzisiaj ogarnęłam weta w Brwinowie, bo Dekas jest w trakcie terapii i zastrzyk musi dostac co drugi dzień, zakupy z zooplusa, żeby dostawa do mojej córci dotarła przed przyjazdem

Wyprawa jak na zdobycie bieguna... Nie wiem kto będzie miał więcej bagaży, ja czy Dekas.
Dziękuję za zaproszenie

Biedronecki w domach :) Śliczna Gracja szuka swojego ludzia

Kto przegląda forum