Przedstawiam moje kocie.
bardzo grzecznie na spacerze:
Mojego syna traktuje jako ofiare dobra do zagryzienia na amen
ale zaraz potem jak mame, ktora ma dac possac palucha i uspic (udaje chyba sieroca chorobe, bo przeciez stara (dwa lata) juz jest dziewczynka)
z Leonem zyje w zgodzie, choc notorycznie podpija mu mleko
Pozdrawiam.