Operacja

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 19, 2014 22:22 Re: Operacja

To, że dziewczyna u żadnego weta nie była jest jasne, przynajmniej dla mnie :?
A uporczywa odmowa podstawowych informacji świadczy o tym, że dziewczę chce sprzedać dobrze swoje szmaty.
Tak będę uważała dopóki nie wstawi fotki poranionego zwierzęcia, albo nie napisze przynajmniej skąd jest. Nawet na allegro nie ma tych danych :roll:

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Pt wrz 19, 2014 23:15 Re: Operacja

Heka pisze:To, że dziewczyna u żadnego weta nie była jest jasne, przynajmniej dla mnie :?
A uporczywa odmowa podstawowych informacji świadczy o tym, że dziewczę chce sprzedać dobrze swoje szmaty.
Tak będę uważała dopóki nie wstawi fotki poranionego zwierzęcia, albo nie napisze przynajmniej skąd jest. Nawet na allegro nie ma tych danych :roll:



Jak można w ogóle tak myśleć, co za chamstwo! Dla zaspokojenia twojej ciekawości nie będę robiła choremu kotkowi żadnej sesji i sama podaj swoje dane, bo ja nie mam zamiaru podawać swoich takim osobom jak ty. Bo niby po co? Dla twojej dalszej uciechy ubliżania? Nie pisz już pod moim postem złośliwa kobieto. Jak myślisz dlaczego jeszcze nie śpię, bo cały czas doglądam kotka i sie stesuje jutrzejszym dniem. A takie posty jak twój tylko krzywdzą innych. Pewnie po tu jesteś, żeby ubliżać innym i krytykować. Wstydź sie.

anula7777

 
Posty: 149
Od: Pt wrz 19, 2014 14:56

Post » Pt wrz 19, 2014 23:21 Re: Operacja

Bogowie! Zamknijcie ten wątek, zanim moderatorzy dojdą do tego, że należy to uczynić!
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt wrz 19, 2014 23:24 Re: Operacja

Zosik pisze:Bogowie! Zamknijcie ten wątek, zanim moderatorzy dojdą do tego, że należy to uczynić!


Właśnie napisałam o zamknięcie mojego postu, bo takich komentarzy jak twoje nie potrzebuję. Ps. siebie tez mogłabyś zamknąć i nie pisać tutaj. Z góry dziękuję.

anula7777

 
Posty: 149
Od: Pt wrz 19, 2014 14:56

Post » Pt wrz 19, 2014 23:26 Re: Operacja

anula7777 pisze:Jak można w ogóle tak myśleć, co za chamstwo! Dla zaspokojenia twojej ciekawości nie będę robiła choremu kotkowi żadnej sesji i sama podaj swoje dane, bo ja nie mam zamiaru podawać swoich takim osobom jak ty. Bo niby po co? Dla twojej dalszej uciechy ubliżania? Nie pisz już pod moim postem złośliwa kobieto. Jak myślisz dlaczego jeszcze nie śpię, bo cały czas doglądam kotka i sie stesuje jutrzejszym dniem. A takie posty jak twój tylko krzywdzą innych. Pewnie po tu jesteś, żeby ubliżać innym i krytykować. Wstydź sie.

Ja myślę, że uspakajasz swoje sumienie. Bo póki co, głaskanie i dobre słowo nie działają przeciwbólowo :roll: NIC nie robisz dla tego kota. Czas ucieka i kocie szanse też.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9628
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt wrz 19, 2014 23:33 Re: Operacja

anula7777 pisze:
Zosik pisze:Bogowie! Zamknijcie ten wątek, zanim moderatorzy dojdą do tego, że należy to uczynić!


Właśnie napisałam o zamknięcie mojego postu, bo takich komentarzy jak twoje nie potrzebuję. Ps. siebie tez mogłabyś zamknąć i nie pisać tutaj. Z góry dziękuję.


Zgadzam się. Potrzebujesz komentarzy: "na jakie konto przelać pieniądze?". Szkoda tylko w tym wszystkim kota. Jeżeli faktycznie coś mu jest...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt wrz 19, 2014 23:43 Re: Operacja

Zosik pisze:
anula7777 pisze:
Zosik pisze:Bogowie! Zamknijcie ten wątek, zanim moderatorzy dojdą do tego, że należy to uczynić!


Właśnie napisałam o zamknięcie mojego postu, bo takich komentarzy jak twoje nie potrzebuję. Ps. siebie tez mogłabyś zamknąć i nie pisać tutaj. Z góry dziękuję.


Zgadzam się. Potrzebujesz komentarzy: "na jakie konto przelać pieniądze?". Szkoda tylko w tym wszystkim kota. Jeżeli faktycznie coś mu jest...



Kobieto a czy ja prosiłam kogoś ot tak o jakieś pieniądze? Napisałam tylko, że wystawiłam na aukcji kilka rzeczy i jak ktoś chce to może zakupić. Czy ja chciałam za darmo jakieś datki? Fakty są takie, że leczenie jest drogie wiec robie co moge żeby zebrać pieniążki, za darmo mi go nie wyleczą!!!! Tak trudno to pojąć? I nie pisz juz pod moim postem, swój jad wylewaj gdzie indziej.

anula7777

 
Posty: 149
Od: Pt wrz 19, 2014 14:56

Post » Sob wrz 20, 2014 0:01 Re: Operacja

Czegoś tutaj nie pojmuje. Milion pytań z pozoru prostych skąd jesteś i jak ewentualnie leczysz kota. Na żadne odpowiedzi nie ma są jedynie żałośliwe skomlenia,że głaskam,że kotek cierpi i bla bla bla. Gdybym miała kota wymagającego NATYCHMIASTOWEJ pomocy to przynajmniej skorzystałabym z rad, niekoniecznie podając swoje dane, bo jak wiadomo, żyjemy w dziwnych czasach. ponadto o ile mogę zapytać kto i na kogo wylewa swój jad?! Mam wrażenie,że mimo pewnej powiedzmy napastliwej formy zadawanych pytan ( co jest w pełni zrozumiałe jeśli chodzi o pomoc cierpiącemu zwierzęciu ) nie widzę tu jadu. Ale może ja źle interpretuję? Dziewczyno, nikt tutaj nie chce Ci zrobić jakiejkolwiek krzywdy, czego się boisz, że jak powiesz choćby w przybliżeniu skąd pochodzisz, gdzie masz najbliższego weta to co Zbierze się silna grupa pod wezwaniem i pojadą odebrać Ci kota? To mi trąci paranoją, najmocniej przepraszam. A że ludziom stąd zależy na uratowaniu zwierzakowi życia? To chyba dobrze prawda? A jak się człowiek denerwuje to wybacz, rzadko kiedy przebiera w słowach liczy się DZIAŁANIE Chciałabym żeby i mnie przydarzyło się coś takiego kiedy Artem złapał się w sidła i nie miałam jak z nim jechać do weta. Żeby ktoś zapytał ej nie potrzebujesz czasem transportu? I naprawdę, byłoby mi obojętne JAKIM tonem zostałoby to pytanie zadane. Mój kot na szczęście przeżył i obyło się bez amputacji. Twojemu... No cóż, przy takim podejściu przepraszam,ale nie wróżę dobrze.... Dziewczyno, dla dobra zwierzaka schowaj dumę w kieszeń, pozwól sobie i Jemu pomóc, ON nie jest nic winien wiesz?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Sob wrz 20, 2014 0:31 Re: Operacja

kocia_mendka pisze:Czegoś tutaj nie pojmuje. Milion pytań z pozoru prostych skąd jesteś i jak ewentualnie leczysz kota. Na żadne odpowiedzi nie ma są jedynie żałośliwe skomlenia,że głaskam,że kotek cierpi i bla bla bla. Gdybym miała kota wymagającego NATYCHMIASTOWEJ pomocy to przynajmniej skorzystałabym z rad, niekoniecznie podając swoje dane, bo jak wiadomo, żyjemy w dziwnych czasach. ponadto o ile mogę zapytać kto i na kogo wylewa swój jad?! Mam wrażenie,że mimo pewnej powiedzmy napastliwej formy zadawanych pytan ( co jest w pełni zrozumiałe jeśli chodzi o pomoc cierpiącemu zwierzęciu ) nie widzę tu jadu. Ale może ja źle interpretuję? Dziewczyno, nikt tutaj nie chce Ci zrobić jakiejkolwiek krzywdy, czego się boisz, że jak powiesz choćby w przybliżeniu skąd pochodzisz, gdzie masz najbliższego weta to co Zbierze się silna grupa pod wezwaniem i pojadą odebrać Ci kota? To mi trąci paranoją, najmocniej przepraszam. A że ludziom stąd zależy na uratowaniu zwierzakowi życia? To chyba dobrze prawda? A jak się człowiek denerwuje to wybacz, rzadko kiedy przebiera w słowach liczy się DZIAŁANIE Chciałabym żeby i mnie przydarzyło się coś takiego kiedy Artem złapał się w sidła i nie miałam jak z nim jechać do weta. Żeby ktoś zapytał ej nie potrzebujesz czasem transportu? I naprawdę, byłoby mi obojętne JAKIM tonem zostałoby to pytanie zadane. Mój kot na szczęście przeżył i obyło się bez amputacji. Twojemu... No cóż, przy takim podejściu przepraszam,ale nie wróżę dobrze.... Dziewczyno, dla dobra zwierzaka schowaj dumę w kieszeń, pozwól sobie i Jemu pomóc, ON nie jest nic winien wiesz?



Tylko, że właśnie szukałam tutaj pomocy a ludzie mnie zaatakowali. Jestem nowym użytkownikiem tego forum i po prostu nie spodziewałam się takiej reakcji ze strony innych osób. Prosiłam właśnie o zwykłe słowo wsparcia, jakieś pocieszenie, że kot z tego wyjdzie i rady jak rozwiązać problem gdy nie dysponuje wystarczającymi środkami a spotkałam się z masą oszczerstw, że chce zarobić na szmatach... że coś zmyślam, że nie pomagam kotu. Właśnie schowałam dumę do kieszeni prosząc tutaj o pomoc. I proszę nie dziw mi się, że nie podałam miejsca zamieszkania i innych danych - właśnie w obawie przed nieżyczliwymi ludźmi. Nie chciałam też pisać niepochlebnie o konkretnej lecznicy. Napisałam, że jestem z okolic Katowic. To i tak już było dla mnie trudne, obnażyć się tak ze swoim nieszczęściem i opisać cały problem a potem czytać, że nie pomagam kotkowi, że wygląda na zaniedbanego. Może i jestem nadwrażliwa ale w mojej sytuacji jaka mam być? Dostałam może 2 przydatne odpowiedzi, które mi jakoś pomogły, reszta to same złośliwości, które tylko mnie zdołowały. Dzięki, że napisałaś, jesteś chyba jedyna osoba która podeszła do tego życzliwie. Transport już mam i jutro rano jadę z nim do weterynarza a to najważniejsze.

anula7777

 
Posty: 149
Od: Pt wrz 19, 2014 14:56

Post » Sob wrz 20, 2014 0:49 Re: Operacja

Trzymam zatem kciuki za koteła i pomyślne rozwiązanie sprawy. Daj jutro znać proszę co powiedział wet i jak się sytuacja rozwija, leży mi na sercu dobro zwierzaka. A co do obnażania, ja rozumem, bo jak pisałam żyjemy w dziwnych czasach i nigdy nie wiadomo na kogo się trafi więc podawanie swoich osobistych danych jest zależne od osoby która pisze. Ponadto wiesz, jesteś tu nowa a z tego co zdołałam się zorientować było tu kilkakrotnie wspomniane w różnych wątkach o ludziach, którzy myśleli najwyraźniej że trafili na jeleni którzy dla kotów są gotowi pójść w ogień ( co jak najbardziej jest prawdą ) więc można ich spokojnie wycyckać umiejętnie przedstawiwszy łzawą historię o nieszczęśliwym zwierzaczku wymagającym kupy kasy na leczenie karmę żwirek i co tylko. Zatem nie dziw się,że udzielając dość skąpych informacji zetknęłaś się ze średnio życzliwym przyjęciem. Nikt nie lubi być oszukiwany wiesz. Zwłaszcza ludzie, którzy niekiedy poświęcają wszystko dla nie swoich kotów... Trzymam kciuki. Za Ciebie i za koteła, oby dobrze się skończyło....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Sob wrz 20, 2014 6:11 Re: Operacja

Czy to jest wielką tajemnica i bezbożne z naszej strony prośby o wklejenie wyników badań kota? Czy to jakieś tajemnice wagi państwowej? Czy naruszamy twoją prywatność prosząc o podanie leków jakie kot dostaje? I lecznicę ,weta u którego byłaś? Czy ty nie przesadzasz z tymi tajemnicami i naruszaniem prywatności. Wątek założyłaś jako pomocowy i nie ma co tu się oszukiwać. Oczekujesz konkretnej, materialnej pomocy .Bez pytań, bez dociekań.
Twoją odpowiedzia jest arogancja, szastanie chamstwem i agresja. czego wiec ozcekujesz? Wspólczucia? A niby dlaczego ? Skoro bez twoich jasnych odpowiedzi można domniemywać, że kota nie leczysz.Pomocy jakiej oczekujesz i dlaczego? Skoro nie stać ciebie na jasne odpowiedzi i wklejenie badań kota.
Można więc spokojnie pomyśleć,że nie były robione.
Większość z nas, tu zaglądających, ma spore doświadczenie w opiece nad kotami i kitu nie wciśniesz. Jeśli tego nie robisz to proszę, napisz co i jak z kotem.Badania, prześwietlenia, skany... Nie jest problemem zamazać dane osobowe. A sprawa będzie jasna i nikt nie będzie ciebie o nic posądzał.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55357
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob wrz 20, 2014 6:29 Re: Operacja

Zamykam wątek, może zostać otwarty na prośbę Autorki. Jak na razie nie ma w nim żadnych konkretów :? , pyskówki nie są potrzebne.
Anula777, zatwierdzając Twój pierwszy post miałam wątpliwości, czy to nie podpucha :( , ale zawsze je rozstrzygam na korzyść ewentualnego cierpiącego zwierzęcia, nawet ryzykując ściemę. Ale to forum dyskusyjne - poza głaskaniem po główce ludzie również krytykują i zadają pytania. Nie musisz na nie opowiadać ale skoro prosisz o pomoc, to warto uwiarygodnić swoje słowa. Twoje na razie brzmią albo niewiarygodnie albo opisują dramatyczną nieodpowiedzialność za to są bardzo niegrzeczne.
Nazwa miejscowości to jeszcze nie dane osobowe :? natomiast nie raz pomogła zweryfikować opowieść i pomóc znieść odpowiedniego weta.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob wrz 20, 2014 15:34 Re: Operacja

kocia_mendka pisze:Trzymam zatem kciuki za koteła i pomyślne rozwiązanie sprawy. Daj jutro znać proszę co powiedział wet i jak się sytuacja rozwija, leży mi na sercu dobro zwierzaka. A co do obnażania, ja rozumem, bo jak pisałam żyjemy w dziwnych czasach i nigdy nie wiadomo na kogo się trafi więc podawanie swoich osobistych danych jest zależne od osoby która pisze. Ponadto wiesz, jesteś tu nowa a z tego co zdołałam się zorientować było tu kilkakrotnie wspomniane w różnych wątkach o ludziach, którzy myśleli najwyraźniej że trafili na jeleni którzy dla kotów są gotowi pójść w ogień ( co jak najbardziej jest prawdą ) więc można ich spokojnie wycyckać umiejętnie przedstawiwszy łzawą historię o nieszczęśliwym zwierzaczku wymagającym kupy kasy na leczenie karmę żwirek i co tylko. Zatem nie dziw się,że udzielając dość skąpych informacji zetknęłaś się ze średnio życzliwym przyjęciem. Nikt nie lubi być oszukiwany wiesz. Zwłaszcza ludzie, którzy niekiedy poświęcają wszystko dla nie swoich kotów... Trzymam kciuki. Za Ciebie i za koteła, oby dobrze się skończyło....



Dziękuję Ci za dobre słowo i dobre serce:* Dzisiaj byłam z kotkiem w lecznicy i jestem dobrej myśli, że łapkę da się ocalić, dostał kolejny zastrzyk z antybiotykiem i łapka była przemywana, rana jednak się źle goi, były tam jakieś larwy:/ i wymaga systematycznego czyszczenia. Mam problem z tym dojazdem wiec poprosiłam o leki do domu. Przemywam mu łapkę płynem z antybiotykiem, będę też robiła samodzielnie zastrzyki przeciwbólowe i z kolejną porcją antybiotyku. Wet. powiedział, że trzeba to najpierw zaleczyć a potem operować. Załączam rtg i z dzisiejszej wizyty. Łapka jest brzydko połamana w stawie skokowym i nie wiem czy dobrze zrozumiałam z tych nerwów, w kolanowym chyba tez i bliżej miednicy ma jakieś zmiażdzenie, są tez zerwane więzadła:/
Dla wszystkich, którzy mnie posądzali o kłamstwo i wymyślanie kosztów z kosmosu:
Przeglądałam dzisiaj forum i zauważyłam że ludzie tutaj proszę o pomoc finansową i coś sprzedają, ja tylko napisałam że wystawiłam dla kocika aukcje. Dlaczego zostałam za to obrażana? Skoro nie mam tych pieniędzy to próbuje je zebrać wszelkimi sposobami. Lekarz powiedział, że to poważna operacja i koszt wyniesie 800 zł :cry: To i tak dobrze, bo w poprzedniej "klinice" dowiedziałam się, że leczenie około 1,5 tysiąca zł! Dzisiaj za wizytę i leki 100 zł ale koszt samej operacji przekracza moje możliwości, po prostu nie mam tych pieniędzy i nie stać mnie. Nie wiem co robić, bo operacja powinna być do przeprowadzona jak łapka się zewnętrznie podgoi. Pytałam tez o raty i mogą rozłożyć ale tylko na dwie:/ Ktoś tu pisał, że ma kotka, z którym było podobny problem i był operowany za 300 zł... Może są gdzieś taniej przeprowadzane tego typu operacje, dajcie znać jak coś wiecie... Będę jeszcze szukać gdzie indziej.

Obrazek<br>Obrazek<br>Obrazek<br>Obrazek

Kocikowi na razie nie robiłam zdjęć, bo miał dziś już dosyć stresów a teraz się uspokoił i leży, może później.

anula7777

 
Posty: 149
Od: Pt wrz 19, 2014 14:56

Post » Sob wrz 20, 2014 15:48 Re: Operacja

anula7777 pisze:....Przeglądałam dzisiaj forum i zauważyłam że ludzie tutaj proszę o pomoc finansową i coś sprzedają, ja tylko napisałam że wystawiłam dla kocika aukcje. Dlaczego zostałam za to obrażana? Skoro nie mam tych pieniędzy to próbuje je zebrać wszelkimi sposobami. Lekarz powiedział, że to poważna operacja i koszt wyniesie 800 zł :cry: To i tak dobrze, bo w poprzedniej "klinice" dowiedziałam się, że leczenie około 1,5 tysiąca zł! Dzisiaj za wizytę i leki 100 zł ale koszt samej operacji przekracza moje możliwości, po prostu nie mam tych pieniędzy i nie stać mnie. Nie wiem co robić, bo operacja powinna być do przeprowadzona jak łapka się zewnętrznie podgoi. Pytałam tez o raty i mogą rozłożyć ale tylko na dwie:/ Ktoś tu pisał, że ma kotka, z którym było podobny problem i był operowany za 300 zł... Może są gdzieś taniej przeprowadzane tego typu operacje, dajcie znać jak coś wiecie... Będę jeszcze szukać gdzie indziej.

Kocikowi na razie nie robiłam zdjęć, bo miał dziś już dosyć stresów a teraz się uspokoił i leży, może później.


Nie dziw się nam Anula, naciągaczy jest mnóstwo. Wiele osób z tego forum doświadczyło przykrości. Nie mam problemu z powiedzeniem przepraszam i mówię; przepraszam.

A teraz do rzeczy;
ponieważ się nie znamy, trudno będzie Ci zdobyć pieniądze bezpośrednio. Spróbuj to zrobić przez najbliższą Twojej miejscowości Fundację.
Fundacja, którą wybierzesz, po zbadaniu sprawy może użyczyć Ci numeru swojego konta do ewentualnych wpłat. Takie Stowarzyszenia mają też wetów współpracujących, którzy stosują dodatkowe upusty dla ich podopiecznych. Dowóz też załatwiają, sama czasami wożę biedaków jak trzeba.
Trzymaj się dziewczyno i WALCZ! :ok:

Wstaw jak najszybciej fotki, to chwyta za serce :wink:

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Sob wrz 20, 2014 15:54 Re: Operacja

Heka pisze:
anula7777 pisze:....Przeglądałam dzisiaj forum i zauważyłam że ludzie tutaj proszę o pomoc finansową i coś sprzedają, ja tylko napisałam że wystawiłam dla kocika aukcje. Dlaczego zostałam za to obrażana? Skoro nie mam tych pieniędzy to próbuje je zebrać wszelkimi sposobami. Lekarz powiedział, że to poważna operacja i koszt wyniesie 800 zł :cry: To i tak dobrze, bo w poprzedniej "klinice" dowiedziałam się, że leczenie około 1,5 tysiąca zł! Dzisiaj za wizytę i leki 100 zł ale koszt samej operacji przekracza moje możliwości, po prostu nie mam tych pieniędzy i nie stać mnie. Nie wiem co robić, bo operacja powinna być do przeprowadzona jak łapka się zewnętrznie podgoi. Pytałam tez o raty i mogą rozłożyć ale tylko na dwie:/ Ktoś tu pisał, że ma kotka, z którym było podobny problem i był operowany za 300 zł... Może są gdzieś taniej przeprowadzane tego typu operacje, dajcie znać jak coś wiecie... Będę jeszcze szukać gdzie indziej.

Kocikowi na razie nie robiłam zdjęć, bo miał dziś już dosyć stresów a teraz się uspokoił i leży, może później.


Nie dziw się nam Anula, naciągaczy jest mnóstwo. Wiele osób z tego forum doświadczyło przykrości. Nie mam problemu z powiedzeniem przepraszam i mówię; przepraszam.

A teraz do rzeczy;
ponieważ się nie znamy, trudno będzie Ci zdobyć pieniądze bezpośrednio. Spróbuj to zrobić przez najbliższą Twojej miejscowości Fundację.
Fundacja, którą wybierzesz, po zbadaniu sprawy może użyczyć Ci numeru swojego konta do ewentualnych wpłat. Takie Stowarzyszenia mają też wetów współpracujących, którzy stosują dodatkowe upusty dla ich podopiecznych. Dowóz też załatwiają, sama czasami wożę biedaków jak trzeba.
Trzymaj się dziewczyno i WALCZ! :ok:

Wstaw jak najszybciej fotki, to chwyta za serce :wink:

Heka :201421 - mysle, ze inni tez powinni to zrobic a PRZEDE WSZYSTKIM POMOC DZIEWCZYNIE lub podpowiedziec do jakiej fundacji ma sie zwrocic :roll:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 245 gości