Kotka.NIEDOWŁAD kończyn.amputowany ogon. MA DOM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 20, 2014 12:02 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

Dołączyłam do wydarzenia, ale coś dziwnego jest w ustawieniach i nie mogę go udostępnić:(

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob wrz 20, 2014 13:33 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

Justyna zmieniła datę - teraz powinno być OK :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob wrz 20, 2014 13:38 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

OK, sprawdzam :)

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob wrz 20, 2014 14:22 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

CatAngel pisze:Justyna dodaj na wydarzenie link do Forum-więcej ludzi przez to tutaj zajrzy.


Nie chcę podawać, nie chcę,żeby nieodpowiednie osoby przeczytały.

Alienor pisze:
CatAngel pisze:Jezeli chcecie zbierać fundusze to w wydarzeniu musi byc nr konta. Ludzie patrzą sercem i odruchowo wpłacają pieniążki. A jak nie ma tam konta to raczej nic z tego nie będzie.
Rozesłałam po grupach itp.


Dzięki Gosiu :1luvu: .
Justyna, podaj może swój nr konta - niech przez Ciebie idzie cała pomoc. Jak będzie DT to się nr konta podmieni, a Ty prześlesz (resztę) pieniędzy na konto DT (po rozliczeniu ewentualnych wydatków). Biorąc pod uwagę jak szczątkowe są informacje ze schroniska o ile będą jakieś wpłaty można by ją zabrać do szpitalika - może dr Pałys by się zgodziła? Wtedy byłyby pełne i pewne informacje a i kot miałby najbardziej fachową opiekę na te kilka dni. A potem oczywiście trzeba by znaleźć DT, który pociągnie dalej ewentualne leczenie. Sensownie byłoby, gdyby DT było z okolic Katowic (bo rehablilitacja), ewentualnie z Warszawy czy Wrocka - tam też są specjaliści. Tak mi się nasunęło na szybko. Jakby ktoś miał jeszcze inne sugestie/pomysły to baaardzo proszę pisać.



Nie podam publicznie konta, mogę tylko na pw

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob wrz 20, 2014 14:26 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

justyna8585 pisze:
CatAngel pisze:Justyna dodaj na wydarzenie link do Forum-więcej ludzi przez to tutaj zajrzy.


Nie chcę podawać, nie chcę,żeby nieodpowiednie osoby przeczytały.



Dziwnie to brzmi te "nieodpowiednie osoby" :roll: Niby kto? Pracownicy schroniska czy co?

Albo pomagamy albo wydziwiamy. Co to z różnica że przeczytają o akcji pomocy kotce tutaj czy na FB ?

Chcemy pomóc kotce czy nie? Justyna weź ogarnij się.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob wrz 20, 2014 14:40 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

Przepraszam ze to napisze. Ale wlasnie dlatego nie wchodze Justyna na twoje watki. Bo zawsze jest ze tego nie,tamtego tez nie. Nic takiego nie ma na watku zeby "nieodpowiednie" osoby cos tutaj przeczytaly.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob wrz 20, 2014 14:59 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

No właśnie Justyna, czasami Twoje zachowania są irytujące. Też przez jakiś czas unikałam Twoich wątków, bo jakoś w tym wszystkim co robisz brakuje mi czasami logiki. Przykładowo: piszesz, że brakuje wolontariuszy w schronie w Rudzie Śląskiej a jak tam poszłam latem 2012 i porobiłam zdjęcia to mi takiego maila na priv napisałaś, że mi się odechciało. Na dodatek jeszcze prosiłaś żebym nikomu nic nie mówiła czemu radzisz mi nie chodzić do schronu w Rudzie Śląskiej... tak to mi wyglądało że ten schron jest Twój i nie masz ochoty żeby ktoś wchodził na Twoje terytorium.

Proszę nie obrażaj się, ale czasami potrzeba trochę szczerości, szczególnie że nie nasze uczucia są tu najważniejsze ale dobro kotów i fajnie by było żebyśmy działały wspólnie.

Potem się dziwisz że ludzie nie wchodzą na Twoje wątki. Nie wchodzą bo nie chcą się denerwować.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob wrz 20, 2014 15:21 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

Justyna - ogarnij się i znajdź sposób żeby pomóc temu konkretnemu kotu, którego losem piszesz że się przejmujesz. Nie chcesz umieszczać prywatnego konta na FB - ok, zwróć się do którejś fundacji z okolicy - niech udostępnią swoje konto na zbiórkę a osoby wpłacające będą robiły dopisek np. "Dla Niuni bezogonki z Rudy Śląskiej" . To pozwoli wyłapać wpłaty na tego konkretnego kota.
Jeśli myślisz że ktoś zdecyduje się zaopiekować kotem o którym prawie nic nie wie, w stanie, który raczej na pewno wiąże się z wydanie kupy kasy na "doprowadzenie go do porządku" i który może zostać u niego na wieki wieków i to bez żadnego wsparcia, to chyba w cuda wierzysz. Jasne, zdarzają się, ale nie aż tak często jak zdaje się uważasz. Bo jak cała Twoja pomoc ma się sprowadzać do napisania, że jest kot w pilnej potrzebie i od czasu do czasu wklejania łzawych zapytań "Nikt?" czy inne takie to chyba znów Cię wrzucę w ignora i nie będę się przejmować tym, co piszesz. Bo "weźmy się i uratujcie" to trochę wkurzające jest. Nie szukaj powodów dlaczego nie możesz tego czy tamtego zrobić, tylko szukaj sposobów, żeby w takim razie załatwić to inaczej.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob wrz 20, 2014 16:35 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

Jak ktoś chce robić zadymę wokół schroniska,to bardzo proszę przenieść się na fb na ICH STRONĘ,albo na FB ogólnego wątku kotów z Rudy na miau.

Nie pomaga się jednemu kotu,kosztem innych, pisałam już wielokrotnie.I nikt mnie nie przekona do zmiany myślenia, za długo w tym siedzę.

Kiedyś naprawdę los kotów był kiepski,bo była tylko otwarta kociarnia i wtedy można było sobie jechać po nich do woli,ale teraz kiedy udało się wydzielić 3 pomieszczenia, zmienić weta schroniskowego na takiego,który nie usypia wszystkich kotów,jakie tylko widzi, napisać na stronce schronu o pomocy dla kotów i nawet to,że na fb pojawiają się koty do adopcji,to już dla Was sie nie liczy.Cokolwiek nie napisałam na wątku,to już od razu było, jaki schron zły i moje tłumaczenia.Nikt nie zauważył,że dają mi znać o wszystkich kotach w potrzebie? dawniej taki kot zostałby dawno uśpiony,nikt by nie wiedział.Po co mają dawać znać, jak potem ludzie wydzwaniają do schronu z pretensjami,jacy nieodpowiedzialni, źli, po co nasyłane kontrole.

Powtórze to ostatni raz.Psy mają się o wiele lepiej, bo jest ktoś,kto do nich przychodzi...koty nie mają się super,ale na pewno nie tak,jak pare lat temu.Skoro zgodą i współpracą udało się polepszyć ich los,to po co mam dopuszczać teraz do marnowania tego? Ktoś mnie nie lubi-ma prawo, nie będę płakać.Jest ktoś chętny do nawiązania współpracy-chętnie dam namiary.Jeśli nie,to pomyślcie o kocie,a nie o kłótniach i nie psujcie tego,co udało się polepszyć.Nie raz było tak,że ludzie na fb przeczytali wpisy z miau, nawet nie doczytawszy już wydzwaniali do schronu i straszyli.

Co do konta,to nie jestem nieodpowiedzialna,żeby podawać publicznie, nie chce mieć problemu ze skarbówką.Schron ma dać znać,czy można na ich konto.

Nie będę komentowała już niczego oprócz kota

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob wrz 20, 2014 16:42 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

OK - jeśli całość Twojej pomocy dla tego kota ma polegać na założeniu wątku ja pasuję. I tylko kota szkoda. Myślałam, że się zmieniłaś i wiesz na czym polega pomoc kotom, ale już widzę że nie - skoro zamierzasz poświęcić tego kota - rób to beze mnie. EOT.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob wrz 20, 2014 17:06 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

Alienor pisze:OK - jeśli całość Twojej pomocy dla tego kota ma polegać na założeniu wątku ja pasuję. I tylko kota szkoda. Myślałam, że się zmieniłaś i wiesz na czym polega pomoc kotom, ale już widzę że nie - skoro zamierzasz poświęcić tego kota - rób to beze mnie. EOT.


Jeśli dla Ciebie poświęcenie kota,to nie podawanie wątku na fb,żeby ludzie nie doczytali oskrażeń,że sie znęcają,to ja dziękuje.
Schron czyta wątki, wie o wszystkim.
Mam przekazać,że kiedy nie o wszystkich kotach pisali,to była cisza i czy na pewno warto odzywać się z kotami w potrzebie,skoro zawsze coś jest nie tak.
Jakoś nikt nie czepia sie Chorzowa,a ilu ludzi przyjeżdża błagając o zabranie kota,bo oni mają to gdzieś, niedawno dziewczyna w nocy z kotem bez łapek.

Ja mam tylko nadzieję,że nowy wet schroniskowy tego nie przeczyta,bo naprawdę wstyd,że nawet jego kompetencje zostały poruszone.Zabieg jest dobrze zrobiony,a tam nie ma żadnych nerwów.On naprawde sie poświęca, jego żona też.

Kotka załatwia sie normalnie do kuwety( siku i kupka),dostaje leki, jest bardzo ufna,przymilna.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob wrz 20, 2014 18:26 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

Ja nie mam nic do schroniska w Rudzie Śląskiej. Byłam świadkiem wydawania kotki malutkiej i tego jak pracownik przeprowadzał szczegółowy wywiad z osobami adoptującymi i udzielał im co do opieki i sterylizacji wskazówek. Zrobiło to na mnie bardzo dobre wrażenie. Zaznaczam że w schronisku w Rudzie Śląskiej byłam kilka razy, pierwszy raz chyba w 2006 roku i nigdy nie nie zauważyłam żeby było coś nie tak. Wiadomo kotów dużo i spragnione uwagi, ale tak jest we wszystkich schroniskach.

O co ma się schronisko obrazić, że chcesz znaleźć dom dla kotki? Chyba o to chodzi i schronisku i nam żeby koty miały domy. Jeżeli wpłaci się pieniądze na leczeni kotki to chyba też się nie obrażą.

Rozumiem doskonale że nie chcesz dać swojego konta i oczywiste jest że pieniądze powinny iść na konto schroniska. Dane do przelewu są na pierwszej stronie schroniska więc chyba zrobić przelew na ich konto to nie jest jakieś przestępstwo? Czemu mają się zgadzać,o co chodzi???????????? Znowu sztuczny problem skoro koordynujesz tą sprawę to co za problem powiedzieć im że będą spływać pieniądze na bezoogonkę?

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob wrz 20, 2014 18:58 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

Zyta Felicjańska pisze:Ja nie mam nic do schroniska w Rudzie Śląskiej. Byłam świadkiem wydawania kotki malutkiej i tego jak pracownik przeprowadzał szczegółowy wywiad z osobami adoptującymi i udzielał im co do opieki i sterylizacji wskazówek. Zrobiło to na mnie bardzo dobre wrażenie. Zaznaczam że w schronisku w Rudzie Śląskiej byłam kilka razy, pierwszy raz chyba w 2006 roku i nigdy nie nie zauważyłam żeby było coś nie tak. Wiadomo kotów dużo i spragnione uwagi, ale tak jest we wszystkich schroniskach.

O co ma się schronisko obrazić, że chcesz znaleźć dom dla kotki? Chyba o to chodzi i schronisku i nam żeby koty miały domy. Jeżeli wpłacisz pieniądze na leczeni kotki to chyba też się nie obrażą.

Rozumiem doskonale że nie chcesz dać swojego konta i oczywiste jest że pieniądze powinny iść na konto schroniska.


Nie chodzi o obrażenie sie schroniska,tylko po co wzbudzać sensację wśród ludzi na fb.Ludzie szukają sensacji, przeczytają tutaj to,co chcą i będzie jazda.Oni zrobili co mogli i dali o niej znać.Ja wywiązuję się z mojej umowy z nimi, mimo że jest mi ciężko ,bo nie zawsze potrafię się dowiedzieć wszystkiego od razu,rzadko kiedy w pracy uda mi sie pogadać o kocie,bo mam zakaz.Zanim ogarnę zwierzaki, to jest ok 21 00.

Schronisko szuka osób,które pomogłyby, czy to osobiście przyjeżdżając robiąc fotki, ogłoszenia bez pisania potem wszędzie że to było nie tak, tamto nie tak...czysta i szczera współpraca,albo komu mogliby wysyłać fotki. Jest ktoś chętny?

Jest pewna opcja do przemyślenia, ktoś mógłby ją zabrać na DT,ale musi byc zapewniona pomoc finansowa i to byłoby tylko awaryjne DT.Obojętnie,czy zaczęłaby chodzić,czy nie,to musiałby być pewny DT.Mogłabym się zadeklarować,że wezmę ją potem po szczepieniu,ale pomijając koszty, to czy znajdzie się ktoś,kto w razie czego, gdyby mi się coś stało zatroszczy sie o kotke? Ona jest dosyć młoda.Moje zwierzaki w razie czego mają zapewnione domy.

Co do konta,to chodzi o to,że na diagnostykę w schronie nie ma szans,a nie da sie potem wyciągnąć pieniędzy bez faktur.Ona padnie i nie ma szans przeznaczyc na innego kota.W tym tak bardzo robię problem.
Poza tym pewna Fundacja ma dać znać,czy uzyczy konto.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob wrz 20, 2014 19:04 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

Nikt od Ciebie nie wymaga żebyś wzięła kotkę, masz swoje powody i nie wnikam w to. Gdybyś brała każdego kota ze schroniska to miałbyś stadko 50 kotów.

Chciałam robić zdjęcia w Rudzie, ale mnie skutecznie zniechęciłaś i nie będę Ci wchodzić w paradę. Schronisko jest Twoje tylko proszę działaj konsekwentnie bo na pewno osoba która działałaby w imieniu schroniska na miau jest potrzebna.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob wrz 20, 2014 19:07 Re: Kotka PO WYPADKU .NIEDOWŁAD kończyn, ma szanse chodzić.D

Zyta Felicjańska pisze:Nikt od Ciebie nie wymaga żebyś wzięła kotkę, masz swoje powody i nie wnikam w to. Gdybyś brała każdego kota ze schroniska to miałbyś stadko 50 kotów.

Chciałam robić zdjęcia w Rudzie, ale mnie skutecznie zniechęciłaś i nie będę Ci wchodzić w paradę. Schronisko jest Twoje tylko proszę działaj konsekwentnie bo na pewno osoba która działałaby w imieniu schroniska na miau jest potrzebna.


Zdjęcia bez odzywania sie, wykłócania i pisania bzdetów dla sensacji.Dla mnie kot jest ważny i daj sobie już spokój, najlepiej odwrócić kota ogonem, żeby nie pomóc.Koniec.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 479 gości