» Pt wrz 19, 2014 22:51
Re: ktoś coś ?
ja u siebie na wsi mam niestety podobnie ;/
Totalne chamstwo się szerzy - miałam już spięcia nawet z takimi pannicami z gimnazjum (a zawsze myślałam że dziecaki są bardziej wrażliwe ;/)
Ja się na razie nie boję, choć już mnie psem szczuli, ale taka starsza Pani nasza karmicielka (bardzo energincza i elegancka Pani po 60-tce) miała już naprawdę sporo nieprzyjemności. Dobrze że mój mąż ma 2m to się tu go trochę boją - on się nie musi odzywać ale wystarczy jak tak za mną stoi. Jak Pani karmicielka nam mówi kto najbardziej jazgocze to idziemy "tłumaczyć" -trochę to pomaga - przynajmniej na razie...