dziki Patmol

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 17, 2014 12:55 Re: dziki Patmol

on był wychodzący, ten kot, zanim go wywalili?
bo jeśli nie, to chyba zbyt spokojny, może chory...
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4579
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt paź 17, 2014 12:58 Re: dziki Patmol

Znaczy - Młody w porządku :ok:

Mak mielę w elektrycznym, bo nie musze tyle co na makowiec. Ale to inna kolejność jest.. Jak to potem namoczyć, podgotować. Nie bardzo mam ochotę do młynka wsadzać taki mokry. Chyba po prostu nie gotować, bo namoczyć trochę to można i zmielony pewnie, nie wyciskając potem już.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22992
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 17, 2014 13:03 Re: dziki Patmol

nie był wychodzący
facet mieszka koło mnie -kamienica przy bardzo, bardzo ruchliwej ulicy
tu nie ma kotów wychodzących -chyba, że jakiś wypadnie z balkonu czy okna -ale to nie jest regularne wychodzenie

on się zachowuje tak samo jak Garfi w schronisku
Garfi tez był dużym grubym jedynakiem i jak trafił do schroniska (jego ludzie go oddali) to siedział przypłaszczony i się nie ruszał i nie jadł
udawał, że go nie ma

ale nie był w tym skuteczny -i go widać było
ten tez zamiast gdzieś się schować to udaje że go nie ma gdzieś na środku schodów

ja nie mam elektrycznego
wiec nie mam co zrobić z makiem

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt paź 17, 2014 13:11 Re: dziki Patmol

w takim razie kot jest chory z przerażenia
a facet pewnie codziennie na niego patrzy...
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4579
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt paź 17, 2014 13:15 Re: dziki Patmol

ale dla kota raczej nic z tego nie wynika

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt paź 17, 2014 18:24 Re: dziki Patmol

Napisałam u siebie, u Madie, na Poszukiwany DT. Jakbyś tylko zrobiła i wkleiła te zdjęcia i popełniła krótki opis kota (charakterologiczny). Miejmy nadzieję, że coś się znajdzie zanim kwestia sama się rozwiąże i będziemy mu palić świeczki.
Popieram Młodego :1luvu: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt paź 17, 2014 18:38 Re: dziki Patmol

Mak się moczy a potem miele 3 razy przeaz maszynkę z bardzo małym sitkiem. Ale ja się wycwaniłam i kupuję już mielony :mrgreen: Można czasami spotkać w kauflandzie.W innych sklepach raczej nie widziałam. Zalewa się go wrzącym mlekiem. Przepis jest zresztą na opakowaniu.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Pt paź 17, 2014 20:25 Re: dziki Patmol

No, właśnie chodzi mi o to by NIE mielić bo nie mam czym, a jakbym miała czym , to bym nie miała siły :twisted:
Ale to raczej na pyszny makowiec, a są takie potrawki co to i nie mielony można - pasta z białej fasoli z makiem, tyle, że jak wolę rozdziabdziany taki np do zapiekanki z kaszy jaglanej z makiem.. mmmmm ..
Taki mielony to chyba nie ma długiego terminu ważności? czy ma?
Nie mówimy to gotowym do wszystkiego, w puszkach ?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22992
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 17, 2014 23:04 Re: dziki Patmol

morelowa pisze:Taki mielony to chyba nie ma długiego terminu ważności? czy ma?
Nie mówimy to gotowym do wszystkiego, w puszkach ?

Tego paskudztwa w puszkach nie kupuję. To jest mak mielony w torebkach. Bez żadnych dodatków. Termin ważności nawet dość długi. Ja używam go już ładnych parę lat. Tylko, że dość ciężko go dostać.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Sob paź 18, 2014 8:10 Re: dziki Patmol

Aaaa, dzięki, rozejrzę się :mrgreen:
Jak zjem ten niezmielony co se kupiłam...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22992
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 18, 2014 11:34 Re: dziki Patmol

Ja bez problemu kupiłam mak mielony i w tesco i w lidlu. Jedna paczuszka to ok. półtorej szklanki

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 18, 2014 13:55 Re: dziki Patmol

sunshine pisze:Ja bez problemu kupiłam mak mielony i w tesco i w lidlu. Jedna paczuszka to ok. półtorej szklanki

Dzięki za podpowiedź. Muszę poszukać. Boże Narodzenie coraz bliżej a wigilia bez makowca i kutii to nie wigilia. :s1:
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Pon paź 20, 2014 6:32 Re: dziki Patmol

zdjęcia wyszły niezbyt wyraźne -dzisiaj jeszcze raz spróbuję zrobić lepsze
dziękuję za wstawienie na wątki
nic nie wiem o tym kocie -brudny, duży, wywalony domowy kot
nie mam pojęcia jak ma charakter

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 20, 2014 7:57 Re: dziki Patmol

Madie ma nadkomplet. U mnie też pełno - ewentualnie zostaje balkon :roll: . A wiesz przynajmniej czy kastrowany? Wystarczy zajrzeć pod ogon.

PS Jakby się udało założyć mu wydarzenie na FB i podesłać do CatAngel może by się rozeszło po świecie i DT lub DS by się znalazł.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon paź 20, 2014 8:20 Re: dziki Patmol

na balkonie to chyba zimno
chyba, ze zabudowany

postaram się zrobić zdjęcia lepsze -to można wstawić na FB i zrobić wątek
ale powiem szczerze, że nie bardzo wierzę w efekt - bo to nie jest rudy kot, ani pers -taki po prostu biało czarny
i na pewno, po takim siedzeniu na korytarzu przez tydzień , i wywaleniu -wymaga przez pierwsze dwa tygodnie rozsądnego podejścia -bo może nie jeśc albo warczeć
ogłaszam swoje koty na FB -i raczej wszyscy chcą kota zdrowego, przyjacielskiego, grzecznego z wyprawką. zaszczepionego, przetestowanego -bez umowy i bez podawania swojego adresu
no bo przecież "ratują kota"

spróbuje zajrzeć po ogon
chociaż on raczej taki zwinięty siedzi
jak ten dżin z lampy
( dżin najpierw chciał ozłocić tego co go uratuje i wypuści, ale po jakimś czasie czekania odczuwał już tylko złość i nienawiść)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indianeczka i 191 gości