Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jaaga pisze:PP wykluczone, po prostu teraz kalici tak mutuje i to postać krwotoczna, atakująca układ wegetatywny.
Emil pieknie i regularnie je, hipoglikemia wykluczona.
Też sugerowałam padaczkę, ale p. doktor powiedziała, że nie ma padaczki, której ataki występowałyby po wzięciu na ręce, tylko to tak silne ataki bólowe nerwów korzennych. Mam już kota z padaczką.
Wczoraj wieczorem Emil dostał Dexafort i znowu poprawa, w nocy biegał nawet i mało przewracał się. Tylko on tak zachowuje się jedynie po tym sterydzie, a w koło nie może go dostawać.
To jest forma kalici, która zaatakowała wszystkie stawy. Taką widzę pierwszy raz i chodzi mi o to, czy ktoś właśnie taką postać miał i udało się kotu wyjść z tego?
Emil nie dostaje antybiotyku, bo to wirus, nie ma kataru ani ropiejących oczu, żeby podawać zapobiegawczo przeciw powikłaniom bakteryjnym. Do tego dopiero co zaleczyłam mu grzybicę.
Jaaga pisze:Dzięki dziewczyny za podpowiedź z tym uodparnianiem. Też tak pomyślałam o podniesieniu odporności. Podpytam o to. Tylko Emil jest opłacany przez stowarzyszenie i wiadomo, jak jest. Potrzebujących wielu, to tylko jeden kociak, a seria zylexis kosztuje sporo. Mam Lydium KLP, zapytam p. doktor jutro. Może to coś da.
Dorcia, jak wyglądała sprawa z kulawizną po leczeniu? Zmiany w stawach zostawały? Inna lekarka, która oglądała kotkę z objawami jak Emil powiedziała, że zostanie kaleką do końca życia i cierpi. mam suczkę z połamanymi wszystkimi łapkami. Jest u nas już długo i świetnie sobie radzi. Była nawet w stanie na tych pogruchotanych łapkach, z których jedna wisi odłamana w środku w połowie, sterroryzować wszystkie moje psy. Dlatego myślę, że nawet gdyby Emil miał wygięte pałakowate nogi, to da radę funkcjonować bez problemu.
Asia2, nie pisz, e wykończymy kota. Każdy praktycznie problem ze stawami czy kręgosłupem mam leczony od lat sterydami. Pomagają w wielu innych przypadkach. Mój kot z poważnie uszkodzonym mózgiem w wypadku przeżył tylko dzięki sterydom i dzięki temu z krwiaków w mózgu zostały jedynie blizny i padaczka. Inni lekarze nie dawali mu szans.
Na co Emil ma dostawać antybiotyk? Jestem przeciwnikiem faszerować kota dodatkową chemią i obciażania nerek i wątroby, skoro nie ma infekcji bakteryjnej. Kaliciwiroza to wirus. Antybiotyk nie jest cudownym środkiem na wszystko, tylko na bakterie. Przy kk z wydzieliną z oczu lub nosa podaje się, żeby zapobiec powikłaniom bakteryjnym i wtedy linko dobrze działa, bo likwiduje bakterie beztlenowe.
Nie zmienię lekarza, bo to najlepsza p. doktor jaką znam, uratowała mi wiele zwierząt, jest specjalistą neurologiem i mam zaufanie.
Dziś Emil ma wprowadzony Luminal. Atak miał. Z luminalem jest ten problem, że objawy przy jego podawaniu mogą zaburzyć obraz choroby, bo nie będzie wiadomo, czy nie kontroluje kończyn po nim, czy znowu może to być pogorszenie. Piszesz, że miałaś wiele takich przypadków. chodzi Ci o kaliciwirozę?
Jak napisałam Emil ma apetyt, nie jest odwodniony i nie jest odcukrzony. regularnie je, pije. Odsikuję go i odkupkuję, więc w ilości pobieranego pokarmu i wydalanie mam stały wgląd.
Ja naprawdę mam doświadczenie ze zwierzętami, nie jestem laikiem, tylko nie mam doświadczenia z takim przypadkiem. Dlatego szukam kogoś, kto miał kota z taką postacią kalici i kot wyszedł tego.
Pani, która ma kotkę z tego samego miasta z tą samą chorobą jest już zrezygnowana, dlatego staram się znaleźć kogoś zorientowanego w temacie odmian kalici, jakie ostatnio pojawiają się.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ArnoldHat i 544 gości