U nas w porzadku.
W nocy było u nas całkiem mrożno.
Psy szczesliwe bo pani sie zaczeła ruszać. Pilnowały mnie w domu i ogrodzie(czyli w domu i zagrodzie
)
Bulek zawsze obecny pod nogami.Dagmara uwielbia stawać w poprzek drogi domagając się pieszczot
Koty zazwyczaj rozbiegane lgną do ciepełka i pustoszą miseczki z karmą ( które dzięki Wam są pełne
)
Dostały juz piekne ,zimowe futerka.
Byłam ze stadem na króciutkim spacerku na straorzeczu.Znalazałam przepiekne witki zieloniutkiej wikliny i duzo żołedzi w czapeczkach
Pelargonie ktore przeniosłam z ogrodu postanowiły sie odwdzięczyc i kwitną w najlepsze uśmiechajac rózowo i czerwono
Wykopane wczesniej bulwy dalii juz ładnie obeschły i zasypałam je w pudlach torfem .Problem w tym ,z e nie mam piwnicy a komórka przemarza
U mnie wszędzie w okolicy woda i zimy sa bardzo mrozne.Musze im znależc miejsce w domu choc wiem ,ż tu beda miały zbyt sucho
Bardzo lubie dalie.Mam tylko takie odmiany drobne,pomponowe . Odwazyłam sie w tym roku kupić kilka bulw na targu i pieknie zakwitły.
Kiedys dawno temu mialam daliową tecze w ogrodzie. Cała paleta barw .Az przyszedł moment ,ze nie mialam jak ich przechowac .
Wykopałam i osuszyłam karpy ,zapakowałam w kartony z torfem.Niestety nie miałam ich w tamtym momencie gdzie wywiezc na zime .
W cienkiej komórce wszystko zmarzło
Miałam na wiosne łzy w oczach gdy wyrzucałam całe taczki przemarzniętych dalii z rozmnozonych przez lata odmian
Jutro postaram sie wstawic zdjęcia korkowych tablic.Może Wam sie spodoba pomysl