Cenne jest to czego dowiemy się od siebie nawzajem
Jak sobie pomóc w trudnych chwilach w walce z bólem kręgosłupa czy o jakie badania pytać.
Rakea pomysł z wanną bardzo dobry.Ja z jej braku stosuje bardzo ciepły prysznic .To istotnie przynosi częsciowe ukojenie w takich cięzkich chwilach.
Podejrzewam ,ze więcej nas tutaj ,,kręgosłupowców " takich co z braku postawionej na głowie słuzby zdrowia zaniedbują problem .
Tyle ,ze to wszystko do czasu-az nie przyjdzie moment ,że organizm odmawia współpracy i staje się z problemem ,,pod murem ".
Wczesniej nie mamy dla siebie czasu,brakuje finansów czy cierpliwosci i wytrwałości by chociaz się zdjagnozować -wiem jak to jest
Dzisiaj byłam na sterylce z białym kotem(sterylizacje udało mi sie przeprowadzic z funduszu gminy -od maja obowiazują nowe przepisy-program zapobiegania bezdomności zwierzat)) oraz z chorym Imbirem
Przyszedł biedak do domu z pogryziona łapą. Wczoraj lekko kulał . Ma tak gęste futro ,z e nie zauwazyłam ranki chociaz obejrzałam i obmacałam cała kończynę .
Dzisiaj łapka w stawie juz jak bania i ugryzienie ,,wylazło" z pod futra.Najprawdopodobniej pogryzł go rudy kocur tutejszych gospodarzy .
,,Jajeczny" i bardzo terytorialny .Juz nie raz zdarzało mu sie pogryżc inne koty .
Imbirek dostał zastrzyk z antybiotyku o przedłuzonym działaniu i przemywam mu ranę na łapce .Mam obserwowac czy sie nie pogarsza i nie zbiera ropa.
W poniedziałek na kontrolę i ew na kolejny zastrzyk z antybiotyku. Chyba jest lepiej bo pił mleko ,i jadł z apetytem.
Tyle,ze na razie się chowa na szafce w kuchni.
Biały dzielnie zniósł zabieg i po bezpośrednim okresie kiedy chybotliwie chodził wraca do formy.