Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 21, 2014 21:55 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

Cenne jest to czego dowiemy się od siebie nawzajem :?
Jak sobie pomóc w trudnych chwilach w walce z bólem kręgosłupa czy o jakie badania pytać.
Rakea pomysł z wanną bardzo dobry.Ja z jej braku stosuje bardzo ciepły prysznic .To istotnie przynosi częsciowe ukojenie w takich cięzkich chwilach.
Podejrzewam ,ze więcej nas tutaj ,,kręgosłupowców " takich co z braku postawionej na głowie słuzby zdrowia zaniedbują problem .
Tyle ,ze to wszystko do czasu-az nie przyjdzie moment ,że organizm odmawia współpracy i staje się z problemem ,,pod murem ".
Wczesniej nie mamy dla siebie czasu,brakuje finansów czy cierpliwosci i wytrwałości by chociaz się zdjagnozować -wiem jak to jest :| :|

Dzisiaj byłam na sterylce z białym kotem(sterylizacje udało mi sie przeprowadzic z funduszu gminy -od maja obowiazują nowe przepisy-program zapobiegania bezdomności zwierzat)) oraz z chorym Imbirem
Przyszedł biedak do domu z pogryziona łapą. Wczoraj lekko kulał . Ma tak gęste futro ,z e nie zauwazyłam ranki chociaz obejrzałam i obmacałam cała kończynę .
Dzisiaj łapka w stawie juz jak bania i ugryzienie ,,wylazło" z pod futra.Najprawdopodobniej pogryzł go rudy kocur tutejszych gospodarzy .
,,Jajeczny" i bardzo terytorialny .Juz nie raz zdarzało mu sie pogryżc inne koty .
:cry:
Imbirek dostał zastrzyk z antybiotyku o przedłuzonym działaniu i przemywam mu ranę na łapce .Mam obserwowac czy sie nie pogarsza i nie zbiera ropa.
W poniedziałek na kontrolę i ew na kolejny zastrzyk z antybiotyku. Chyba jest lepiej bo pił mleko ,i jadł z apetytem.
Tyle,ze na razie się chowa na szafce w kuchni. :cry:
Biały dzielnie zniósł zabieg i po bezpośrednim okresie kiedy chybotliwie chodził wraca do formy.

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Sob lis 22, 2014 10:06 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

o rany ale akcje przeprowadzasz :) pozdrawiam ciepło i życzę dobrego dnia!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41979
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob lis 22, 2014 18:16 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

Dziekuję Dagmarko :D
U Imbira juz lepiej.Opuchlizna ładnie schodzi
Pozdrawiam wszystkich

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Sob lis 22, 2014 20:31 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

Basiu ropnie dobrze jest okładać rivanolem w żelu, lub przepłukiwać po prostu zwykłym rivanolem, lub roztworem nadmanganianu potasu. Biedny Imbir :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon lis 24, 2014 17:13 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

Dzieki Kasiu-nawet nie wiedzialam ,ż ejest Rivanol w żelu.
Z Imbirem juz duża poprawa.Właściwie prawie juz dobrze.
Aby nie było za fajnie to Bulek (buldog )ma jakąs niedyspozycje żoładkową.Humor ma jak zwykle,osowiały nie jest
Ugotowałam ryz ,dodałam duzo marchwi ,psią puchę i zobaczymy :?:
Może to wina zamknietej klapki wychodzącej.
Zwierzaki nauczone do swobodnego wyjscia musza się teraz dostosować boklapka czesto zamknieta.
Po prostu wywiewa ciepło z domu i wypuszczam i wpuszczam kiedy widzę potrzebę. Kotom postawiłam kuwetę pies mógł nie zdażyć
Ostatnio edytowano Pon lis 24, 2014 17:18 przez Bunio& Daga, łącznie edytowano 1 raz

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pon lis 24, 2014 17:17 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

brzmi smakowicie - oprócz mięsa, bo nie jem a siedzę w pracy bez obiadu :) i czytam o gotowanej marchewce....

zdrowia dla Wszystkich!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41979
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon lis 24, 2014 17:23 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

To prawda ,ż e po za psią puszką która dodaje na końcu to ryz z warzywami gotowany jak dla ludzi i potrawa całkiem apetyczna.
Wytrwałosci Dagmarko-dzień się kiedys skończy :ok:
:) :) Morfi z Kefirem czekają na Twój powrót

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pon lis 24, 2014 19:08 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

A jak tam Biały-ładny czuje się po kastracji?

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro lis 26, 2014 17:49 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

Dzisiaj rano dostałam wyniki tomografii.
Wynik niemal identyczny jak we wrześniu.Bez większych zmian.
W lutym mam się zgłosic na kolejna wizytę u onkologa z kolejną tomografią.
Trzeba monitorować. Jednak w płucach i wątrobie nadal pozostają zmiany.
Na moje pytanie jak to może wygladać dalej lekarz odpowiedziała ,że taka sytuacja może utrzymać się od kilku miesięcy do kilku lat .Nie sposób w tej chwili odpowiedzieć. To wszystko ma bardzo indywidualny przebieg.
Skierowanie do neurologa dostałam. Kwestia tylko czy sie dostanę z NFZu
Na skierowanie do sanatorium nie mam co liczyc przed upływem roku od zakończenia chemii :cry:

,,Biały ładny" był dzisiaj po raz kolejny u weterynarza. Dostał zastrzyk z antybiotyku . Ma stan zapalny dziąsła i może uda się to wyleczyc bez usuwania zęba.
Zaczyna sie łobuzować. Przybrał na wadze,poczuł się pewnie i toczy starcia z Pingwinem lub Siemkiem. Albo się toleruja albo rysują nawzajem nosy :|
Został przez pewien czas w kontenerku w lecznicy . Wetka mówiła ,że cały czas śpiewał . Kiedy mnie nie zobaczył natychmiast się uspokoił.
Bieduś.Pewnie boi sie ,z ego znowu zostawią
Ostatnio edytowano Czw lis 27, 2014 15:11 przez Bunio& Daga, łącznie edytowano 1 raz

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Śro lis 26, 2014 18:09 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

Mój Gustawcio też był w piątek kastrowany. Obyło się bez powikłań. Nie będzie miał kociaczków :mrgreen: I przestały być wyczuwalne kuwetowe aromaty :mrgreen: .
Teraz Basiu musisz się szybko zregenerować po tych chemiach, musisz być silna, żeby Twój organizm sobie poradził z ryzykiem wznowy (tfu, tfu, tfu). Zdrowe jedzonko, dużo wypoczynku, relaks, zero stresu, głaskanie zwierzątek... Musisz być dla siebie dobra. :mrgreen: Czy nasze jutrzejsze spotkanie jest aktualne? Napisz smsa co Ci przywieźć z zanieczyszczonej cywilizacji?

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro lis 26, 2014 19:22 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

powolutku, krok po kroku do lepszego samopoczucia i zdrowia, tak, musisz być dla siebie dobra (jak dla kotów i psiaków :) )
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41979
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lis 28, 2014 11:06 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

Basiu, własnie kurier odebrał zestaw 1+1 zapakowane w jeden karton (10kg dla kotów, 15 kilo dla psów). Pewnie w poniedziałek będzie u Ciebie, mają dzwonić z informacją o terminie dostawy do Ciebie.

Reszta mam nadzieję pod choinkę ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 28, 2014 22:11 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

Wczoraj odwiedziła mnie Liliana. :D
Jej wizyta to sympatycznie spędzony czas.Mamy sobie zawsze TYLE do powiedzenia :D
Przeszkadzajkami w naszej rozmowie są moje zwierzęta .Traktują już Lilianę jak dobrą znajomą. Zwracają na siebie jej uwage na rózne sposoby wymuszajac przy okazji pieszczoty. :mrgreen:
Patrzę z przerażeniem :oops: jak Dagmarka zostawia jej na swetrze gluciastego całuska czy kocia sierśc oblepia jej płaszcz .Tak to jest po wizycie u mnie :roll: lecz ona się śmieje ,z e ma w domu pralke i odkurzacz
Smutnym akcentem tego wieczoru było zaginięcie Białego .Wyszedł sobie klapką na spacer a gdy chciał wejśc to go inne koty pogoniły na tyle skutecznie ,że nie wrócił na noc. Wychodziłam sprawdzac co z nim bez sensu wołajac kici,kici (On i tak mnie nie słyszał bo jest głuchy,) :( Juz miałam wizję zamarzającego ,osłabionego po kastracji kota...Rano wyszłam na ogród a on siedzi na drzewie. Zamknełam psy by sie nie bał i poszłam po drabinę.Sądziłam ,z e nie umie zajśc a tymczasem kocisko zeskoczyło i pobiegło na łąki.Szukałam po starorzeczu ale bez skutku.
Dopiero wieczorem wróci.Głodny ,wystraszony i zmarzniety.Inne koty się uspokoiły -byc może juz mniej pachniał weterynarzem .A ja się uspokoiłam bo nie mogłam przestać o niego martwić. Widze ,że jest w niezłej formie i to ważne. Za pewien czas znowu dostanie antybiotykowy zastrzyk w związku z zębem .
W kuwecie juz zdecydowanie mniej intensywne zapachy a jego wojownicza postawa też jakby mniejsza.UFFFFFFFFFFFFFF...
Liliana widzac moje zmartwienie tak się przejęła ,ze dzwoniła do mnie pytając o kocura.Nie dane jej było jak na razie poznać go osobiście :(

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pt lis 28, 2014 22:28 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

Gibutkowa pisze:Basiu, własnie kurier odebrał zestaw 1+1 zapakowane w jeden karton (10kg dla kotów, 15 kilo dla psów). Pewnie w poniedziałek będzie u Ciebie, mają dzwonić z informacją o terminie dostawy do Ciebie.

Reszta mam nadzieję pod choinkę ;)

Gibutkowa-bardzo dziękuje. To cudownie ,ze pamietasz. Bałam się zwiększać koszty i dopóki miałam jeszcze suchą karmę.
Ale masz racje ,ze dobrze by nie wyszło wszystko na styk .Do świąt jest jeszcze troche czasu.
Serdecznie pozdrawiam

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Sob lis 29, 2014 0:47 Re: Pani chora na raka-prośba o karmę dla zwierząt k/Serocka

współczuję stresu o Białego - zawsze dobija nas gdy zbyt długo nie pojawiają się...
ja akurat mam stadko niewychodzące, ale martwią czasem te znane mi wolno żyjące :(
Nieustająco - zdrówka Basiu!
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 246 gości