problem z kłaczorkami :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 02, 2014 7:18 problem z kłaczorkami :)

Witam , przeszukałam cale forum i nie znalazłam odpowiedzi więc pozwoliłam sobie tu napisać do Was z pytaniem..jesli trzeba prosze przesunąć moje pytanie do innego działu ale błagam o odpowiedz :)

Mam kotulke Ragdollkę którą raz udało mi się ogolić ... cudowny efekt! w koncu w zupie , w majtkach , w słoinkach i na recznikach nie fruwały kłaki..teraz mam dziecko w drodze i nie wyobrażam sobie zeby wsadzało paluszki z kupą siersci wiec chce golic kota regularnie..jednak mam problem co do maszynki. Koleżanka ogolila go moserem za ok 500zł..mnie na to nie stać. Ostrzegła mnie ze zadna inna sobie nie poradzi i mam nawet nie kupowac..co WY na to ??? czy dam rade znaleźć jakąs maszynkę do 250zł która podoła miekkiej siersci kota i wytrzyma chociaz rok ???? Odrasta bardzo szybko wieć raz na 2-3 miesiące trzeba by ją 'golnąć'. Proszę bardzo o odpowiedz

argissa

 
Posty: 4
Od: Pon cze 06, 2011 11:02

Post » Wto wrz 02, 2014 7:40 Re: problem z kłaczorkami :)

Może znajdź dla kotki inny dom.
Kot będzie zawsze zrzucał sierść mieszkając w mieszkaniu - ty się będziesz denerwować, kota będziesz stresować obcinaniem.
Po co wam to.
Tylu ludzie chce mieć pięknego długowłosego kota, którego będzie czesać i pielęgnować tyle ile na to zasługuje.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Wto wrz 02, 2014 7:48 Re: problem z kłaczorkami :)

Przepraszam ale ta uwaga jest smieszna...gdybym była nieodpowiedzialna wywaliłam bym kotkę przez włos oraz kota bo jest agresywny hehe...pytam o maszynkę. Chce kota golić i tyle. Za takie uwagi dziekuje..

argissa

 
Posty: 4
Od: Pon cze 06, 2011 11:02

Post » Wto wrz 02, 2014 8:35 Re: problem z kłaczorkami :)

Śmiesznym wydaje się być pozbywanie takiego pięknego kota owłosienia. Napisałaś, że raz udało Ci się ją ogolić, a jak kotka na to zareagowała? Wydaje mi się, że jest to ogromny stres dla kota, który nigdy nie był poddawany takim zabiegom. Masz jednak rację, włos kota jest miękki i o ile psa można spokojnie golić niezbyt drogą maszynką, tak z kocią sierścią może być problem.

kotelsonciorny

Avatar użytkownika
 
Posty: 1726
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Wto wrz 02, 2014 8:46 Re: problem z kłaczorkami :)

Ehm..ja nie jestem osobą która dla widzimisie chce sobie ogolić kotka. Proszę powstrzymac się od tego typu komentarzy. Posiadam nie jednego kota..jednak prosze uwierzyć ze ta rasa gubi jakieś 1000% wiecej klaków niż pozostałe koty. Czesanie codzienne nie daje rady , furminator nie daje rady. Kocham tego kota i nie chce robic mu krzywdy. Jesli chodzi o jej charakter..coż nawet nie zareagowała na te strzyzenie. Siedziała na ławie jak gdyby nigdy nic...nie goliłam jej nóg bo własnie bałam sie stresu wiem ze akurat na to może zareagować złoscia. Całe golenie trwało 15 min . Stresu zero a klaków w domu o jakies 80% mniej. Z meblami sobie bez problemu radze..rolek idzie tygodniowo ok 3 sztuki..mnie to jakoś strasznie nie dołuje..jednak synek koleżanki który bawił się na podłodze wkladający sobie kupe klaków zaślinioną rączką do buzi przekonał mnie do tego zabiegu..i okazał się trafiony. Tyle. Ja chcialam zapytać tylko o model maszynki :) widze jednak ze polak + forum = dowalić.

argissa

 
Posty: 4
Od: Pon cze 06, 2011 11:02

Post » Wto wrz 02, 2014 8:51 Re: problem z kłaczorkami :)

Ja przy dwóch krótkowłosych kotach zużywam ze cztery rolki na same tapicerki 8O No kłaczą się te bestie. Ciężko będzie znaleźć informację na temat maszynek, chociaż zdarzają się tu osoby golące np. znalezione, skołtunione persy. Dają radę, więc muszą jakiś sprzęt posiadać.

kotelsonciorny

Avatar użytkownika
 
Posty: 1726
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Wto wrz 02, 2014 9:01 Re: problem z kłaczorkami :)

Też mam 2 puchate ragdolle. Zauważyłam, że jak je codziennie dokładnie przeczeszę z włosem i pod włos, to zdecydowanie mniej sierści fruwa po domu. Moim 3 dzieciom kłaczki nie zaszkodziły, a koty mamy od zawsze (wcześniej też, ale *), więc pewnie niepotrzebnie się przejmujesz. Paradoksalnie im czystsze środowisko, tym więcej alergii u dzieci. Moje dzieci głaszczą koty, całują i pełzają po podłodze, jak też są "kotami". Z gęstym futrem mieliśmy kłopot, jak były upały, koty ziały i dyszały. Mój mąż chciał je strzyc nożyczkami, ale pomogło moczenie furta odrobiną wody. Teraz jest chłodniej, więc jak zgolisz sierść, to koty mogą marznąć...A krótsza sierść też wypada i fruwa. Ragdolle są cierpliwymi kotami i wiele znoszą bez protestu. To, że mogą nie okazywać stresu, wcale nie znaczy, że go nie odczuwają. A na maszynkach się nie znam niestety. Może zapytaj u weta, który ma przy gabinecie salon pielęgnacji.

Może daj kotu witaminki na polepszenie sierści. Pozdrawiam.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kotcsg i 289 gości