Strona 1 z 1

WWA Tarcho - potrzebna nietypowa pomoc!

PostNapisane: Sob sie 30, 2014 8:43
przez Shoosh
Witam! Szukam kogoś kto mógłby mi pomóc w nietypowej sprawie, a mianowicie umyciu kota! Niestety byłam tydzień nad morzem i zostawiłam go pod opieką babci, kot ma długą sierść i babcia nie zauważyła, że raz wplątały się w nią odchody, i od tamtej pory tylko się tego "balastu"dokładało! Udało mi się pozbyć części tych złogów, ale kot wymaga umycia, a ja nie jestem sobie w stanie sama z tym poradzić! Mam wannę i chętnie w zamian za taką pomoc mogę zapłacić, kupić jakieś jedzenie czy zabawki dla kotka czy w jakikolwiek inny możliwy sposób się odwdzięczyć! Bardzo proszę, wiem, że jest tu sporo osób z okolicy, a ja naprawdę chciałabym to jak najszybciej mieć za sobą.

Re: WWA Tarcho - potrzebna nietypowa pomoc!

PostNapisane: Sob sie 30, 2014 12:33
przez izydorka
podniosę, fakt, nietypowe

Re: WWA Tarcho - potrzebna nietypowa pomoc!

PostNapisane: Sob sie 30, 2014 12:46
przez color1
a jaki problem samemu go w wannie umyć ?
wiesz... kot w towarzystwie obcej osoby w tak stresującej sytuacji jak kąpiel, może się jeszcze bardziej zestresować.
włóż go do wanny, po chwili odkręć lekko prysznic z ciepłą wodą, niech jakiś czas kot się oswoi, głaszcz go, potem powoli mocz najpierw łapki, potem wyżej, potem dupkę.. rób przerwy nie zakręcając wody. potem zakorkuj wannę niech woda się trochę nazbiera a kotek w tym posiedzi... może nawet to polubi ?

Re: WWA Tarcho - potrzebna nietypowa pomoc!

PostNapisane: Sob sie 30, 2014 15:30
przez izydorka
Nie każdego kota można i trzymać i myć...jeden z moich by mnie mocno uszkodził, gdybym stosowała powyższą receptę ...i nie ma opcji żeby siedział w wodzie w wannie...o nie! Za to inny uwielbia brodzić w wodzie. Ja mojego unieruchamiałam zawiniętego częściowo w ręcznik, wtedy nie miał swobody ruchów... Każdy kot jest inny. Ale autorka raczej chce pomocy fizycznej i po to wątek, więc do góry :)

Re: WWA Tarcho - potrzebna nietypowa pomoc!

PostNapisane: Sob sie 30, 2014 15:42
przez felin
Robisz to w cieply dzień. Najpierw wybierasz cieple i suche miejsce, w którym kot będzie mógl się sam dosuszyć; można tam polożyć ręcznik, ale gwarancji, że kot z niego skorzysta nie ma. Potem bierzesz dość dużą miednicę i nalewasz do niej pelno cieplej wody; cieplej, nie gorącej. Miednicę stawiasz na dnie wanny. Szykujesz duży ręcznik, szampon i kubek do polewania. Ubierasz się w "ciuchy do malowania" :wink: Odlawiasz kota i zamykasz się z nim w lazience.

Wstawiasz kota do wanny i polewasz wodą z kubka. Kilka razy, ze szczególnym uwzględnieniem brzucha, ogona, lap i szyi. Najlepiej po polaniu przyjechać ręką pod wlos. Uwaga na uszy, żeby nie nalać wody do środka! Potem szampon i delikatnie masujesz aż powstanie piana. Nie uda Ci się odczekać kilku minut z mokrym kotem w szamponie, więc zaraz po dokladnym pokryciu kota pianą zaczynasz splukiwać polewając wodą z kubka. Po kilku kubkach trzeba przejechać ręką po kocie, z wlosem, żeby zebrać nadmiar wody, klaków i piany. Powtarzasz tyle razy ile trzeba, żeby dokladnie splukać. Brzuch, lapy i ogon trzeba lekko "wyżąć" ręcznie, bo mnóstwo wody na nich zostaje. Ostatnie plukanie może być bezpośrednio z miednicy, pozostalą wodą. "Wyżymasz" jeszcze raz, a potem zawijasz w ręcznik (najlepiej razem z lapami) i wycierasz najdokladniej jak się da, znowu ze szczególnym uwzględnieniem brzucha, lap i ogona.
Zanosisz kota na przygotowane uprzednio miejsce do samodzielnego suszenia. Sprzątasz pobojowisko w lazience, przeprowadzasz higienę odniesionych ran, przebierasz się w suche ciuchy i możesz usiąść, żeby wypić browar w celu ukojenia starganych nerwów :mrgreen: :wink:

W trakcie procedury samodzielnego dosuszania warto kota kilka razy przeczesać, bo ilość klaków wypadających podczas kąpieli jest imponująca. Suszarkę sobie odpuść, jeśli nie chcesz kota przyprawić o zawal, a sama wylądować u chirurga z ciężkimi obrażeniami ciala :twisted:

ps. Dwie ręce mogą nie wystarczyć, jeśli nie ma się wprawy.

Re: WWA Tarcho - potrzebna nietypowa pomoc!

PostNapisane: Nie sie 31, 2014 1:37
przez jul-kot
Ja bym jednak radził wyczesanie kota rzadkim grzebieniem, najlepiej metalowym, z posypywaniem talkiem. Co się nie da rozczesać to stopniowo wystrzyc. Ewentualnie tę operację rozłożyć na raty. Mam koty długowłose, wykąpanie i wysuszenie takiego to problem a i zwierzak się stresuje.

Re: WWA Tarcho - potrzebna nietypowa pomoc!

PostNapisane: Wto wrz 02, 2014 15:29
przez Shoosh
Dziękuję Wam wszystkim za pomoc i zrozumienie, tak jak mówiła izydorka, chodziło mi raczej o pomoc fizyczną, bo kot to bydle (maine coon) i nie jestem w stanie go jednocześnie trzymać i myć czy wyczesywać, ale dzięki Waszym wskazówkom udało mi się z tym uporać :) Jeszcze raz bardzo dziękuję i temat można usunąć!