Co jadają Wasze bezdomniaczki?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt sie 29, 2014 15:12 Co jadają Wasze bezdomniaczki?

Wątek zbiorczy na pomysły różne, różniaste związane z tym, co nabyć i "sprzedać" dzikim kotkom tak by nie zbankrutować ostatecznie :roll:
Co, za ile, jak mieszane, czy podawane.. Co zimą, co na sucho, a co na mokro..
Zakładam, bo mam ostatnio spory problem z nabyciem tego, co moje lubią, czyli serc drobiowych.. Jak już są, to niestety od początków lata coś za 9zł kg, szare to i kompletnie wypłukane z krwi, wiec koty marudzą :roll: Gorzej, ze nie wygląda na to, bym mogła w dni powszednie, dostawy z rzeźni, w odpowiednich porach, porannych, jeździć na drugi koniec miasta po coś lepszego i często dużo tańszego (tak do 1/3)..
No cóż co dajecie, jak mieszacie, by nie iść z torbami.. Ile wychodzi na jednego kotka na miesiąc.. I tak ogólnie, co, czy o co kto zapyta.. Taki wątek karmienia dziczków. Chwalcie się jakie patenty macie, by i nakarmić i jeszcze mieć choć odrobinę kasy dla siebie :smokin:
Jak (w czym), gdzie, owszem też można.. Ja na wodę na zimę oddałam pod dom pojemniki na żywność, ale takie, które nadają się do zamrażania płynnego w zamrażalce, zwykle taki jeden sezon wytrzymuje, o ile się go siłą nie opróżnia z lodu... Za to są na tyle plastyczne, że nie pękają gdy woda w lód się zamienia. Po jednym sezonie trzeba nowy, bo materiał się meczy..
No to na tyle.. Może wątek chwyci i będzie wiele pomysłów na karmę dla tych, które zawsze przyjdą, będą czekać, choć nie zawsze wszytko zechcą zjeść :twisted:
pwpw
 

Post » Pt sie 29, 2014 15:33 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

Ja karmię tym, czym karmię moje koty, czyli czasem sucha karma, czasem mokra, a czasem jakieś mięsko zwyczajnie.

Camilleau

 
Posty: 1
Od: Pt sie 29, 2014 13:41

Post » Pt sie 29, 2014 15:45 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

Nie wiem, skąd jesteś, ale w warszawskim Leclercu na Ursynowie sa serca kacze po niecałe 5 zł za kg. W każdą środę.
Świeżutkie.
Teraz czekam na elementy z gęsi, są zawsze na koniec lata, mam nadzieję, że i teraz bądą.
Serca wołowe po ok 7 zl/kg (dawno nie kupowałam).
Korpusy kurze jako wkladka "wapniowa", tylko tu nie każda maszynka zmieli, ja mielę w ręcznej.
Kupuję paczkowane, patrzą na datę przydatności, powinna być ze 4 dni to wiem, że świeża dostawa.

Co do krojenia, polecam sitko szarpak

http://allegro.pl/sitko-sito-szarpak-do ... 67876.html

Oczywiście dobrane do typu Twojej maszynki.
Ostatnio edytowano Pt sie 29, 2014 16:15 przez Kazia, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14099
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 29, 2014 15:50 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

zaznaczam sobie

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pt sie 29, 2014 16:14 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

Zaznaczam
Obrazek

Artyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 503
Od: Śro kwi 09, 2014 19:10
Lokalizacja: Łódź/Sieradz

Post » Pt sie 29, 2014 16:26 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

Jestem z Lublina, a tu niestety jest różnie.. Z wskazaniem na ... różnie :?
Wszystko co pojawia się, a nie jest , bywa albo nie, a cena też jest raz normalna, raz z kosmosu 8O Owszem mamy ceny jak wszędzie, jeśli chodzi o o rzeczy standaryzowane, czyli wieprzowinę, krzynę, no to co przeciętny osiedlowy sklep lubi prowadzić.. Reszta to tu loteria (bywa tylko, bez żadnej prawidłowości) i gdy nawet się jakimś cudem pojawi, to nie wiadomo za ile :roll:
Przykłady mogłabym mnożyć.. Kości wołowe dla mojego psa, te same, w tym samym sklepie, raz kupowałam po 6 zł kg, za tydzień po 12 8O Serc wołowych nie ma, nigdzie tu nigdy nie widziałam, o cenie nie wspomnę, za to wątroba wołowa, dziś nabyłam po 5,99 kg, wcześniej coś koło 10 (nie pamiętam już), ozory wieprzowe, nie kupuje, ale widziałam i za 9 zł kg i za 18 zł kg :roll: w sumie niezależnie od sklepu, czy czasu (bywało, że w jednym tygodniu).. Tydzień temu widziałam pierwszy raz w życiu świadomie wołowe drugiego gatunku- 18 zł kg 8O Rzeczywiście to nic innego było, jak drugi gatunek :? Biedronka chyba na próbę jakoś 2 miesiące temu rzuciła indycze podroby (żołądki, wątroba) , nie schodziły poniżej 15 zł za kg :roll: Kurze łapki, które psa mi uwielbia, zwykle kupuję po 9 zł kg, ostatnio trafiłam za 2,9 zł 8O Gęsina, kaczka.. jak nie rzucą jako produkt luksusowy, to nie ma w ogóle ... I tak z wszystkim, ani na obecności takiego produktu nie można się opierać, ani na jego cenie.. Same serca drobiowe, już przywykłam,ze ich cena to od 6 zł do 9, jakość też bardzo różna, a i tak całe lato stawałam na głowie, by zdobyć choć to byle co, za jakąkolwiek cenę :strach:
Stąd wątek, by było tu wiele pomysłów na to jak niedrogo, a dobrze nakarmić całkiem pokaźne stadko.. I ogólnie doświadczenia w tym względzie, bo to wszak to też nasze koty, skoro już je nauczymy, że się karma pojawi, dla nich.. Na rożne doświadczenia, pomysły, każdy dostosuje już je do własnych możliwości, tego, co może zdobyć. Im więcej takich pomysłów tym lepiej..
Np. mam olej z łososia i chętnie bym dała przydomowych, ale wiem, że tak z 40-50 procent z nich odrzuci karmę z nim.. Będą ganiać wkoło mnie, i miauczeć jakby w michach nic nie było :roll: Podobnie było z smalcem z gesi, którego zapas nadal zalega mi po poprzedniej zimie, czy samym masłem 82 % :roll:
Stąd pytanie, jak karmicie, czym itd... Lepiej wiedzieć więcej niż mniej.. Czasem bywa, ze trzeba oszczędzić, jakieś patenty? Im więcej doświadczeń, praktycznych, tym lepiej :ok:
Edit: Ostatnio dowiedziałam się, że dalsza rodzina też dokarmia, dwa kotki.. stołówka zadaszona, w niej, resztki z obiadu, kotki nie wybrzydzają jak moje, jedzą to co dają 8O Coby to nie było 8O
Ostatnio edytowano Pt sie 29, 2014 16:33 przez pwpw, łącznie edytowano 1 raz
pwpw
 

Post » Pt sie 29, 2014 16:32 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

Warto ustalić, czy w naszej miejscowości są sklepy, albo hale targowe specjalizujące się w sprzedaży świeżego mięsa, zwłaszcza rozbierającymi tusze na miejscu. Często są wyspecjalizowane "jatki", sprzedające podroby i świeżo przygotowany zmielony pokarm dla zwierząt.
Jeżeli w okolicy jest jakiś większy rzeźnik, który ma własną sieć stoisk / sklepów, można zapytać, czy mają swoją "jatkę", albo gdzie oddają resztki po rozbiorze.

Do karmienia dziczków nadają się np. nerki wołowe i wieprzowe (ok. 3 zł/kg), śledziony (2 zł/kg), serca wołowe i cielęce (4,50-6,50 kg), serca indycze (8-9 zł/kg).

Niektóre stoiska specjalizujące się w sprzedaży drobiu miewają paczki gotowego zmielonego i zamrożonego pokarmu dla zwierząt (mięso z kośćmi -- to są korpusy i np nieładne, bo uszkodzone mechanicznie części mięsne) 2,50 zł/kg.
Podaję ceny łódzkie.

Informacje o dobrych m-cach zakupu można znaleźć na forach dla BARFowiczów!!!!!
http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=47
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24947
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt sie 29, 2014 16:35 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

Wieprzowe trzeba jeszcze przegotować... Z tego co wiem to minimum 30-60 minut.
pwpw
 

Post » Pt sie 29, 2014 16:55 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

pwpw pisze:Wieprzowe trzeba jeszcze przegotować... Z tego co wiem to minimum 30-60 minut.
W Polsce dość dobrze walczy się z chorobą Aujeszkyego (bo o zagrożenie nią, zapewne Ci chodzi). Wiele regionów jest od niej wolnych. Niewykluczone, że w br. cała Polska dorobi się miana kraju oficjalnie wolnego od tej choroby.
http://www.wetgiw.gov.pl/files/4651_chA ... .02.13.pdf
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24947
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt sie 29, 2014 16:56 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

pwpw pisze:Wieprzowe trzeba jeszcze przegotować... Z tego co wiem to minimum 30-60 minut.
No właśnie ostatnio była dyskusja na BARF-owym forum, z której wynikało, że Polska jest wolna od choroby Aujaszkego. Czyli można podawać wieprzowe surowe.
Moja koleżanka od lat daje surowe serca wieprzowe, i jakoś jej koty żyją.
Ale..ja mam zakodowane że nie wolno i nie daję :)
I potwierdzam, na BARF-nym piszą ludzie co gdzie można kupić.
Aczkolwiek kojarzy mi sie, że faktycznie w Lublinie jakoś ciężko. I drogo.

Spróbuj wejść tu na forum
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.ph ... c&start=45
i umówić sie z kimś na wspólne zakupy.
Poza tym, na pierwszej stronie ktoś proponuje wspólne zakupy w As-Polu. Ludzie chwalą bardzo, na miau na hodowcach też o tym piszą i chwalą. Może mogłabyś z kimś razem kupować.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14099
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 29, 2014 17:16 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

dziczkom kupuje w zooplus sucha SmilLe 10 kg za niecale 80 zl a mokre roznie. Jak mam wiecej pieniedzy to w tym samym sklepie Smille 400 g za 7,92 ostatnio. Jak z kasa slobo to kupuje w marketach zwracajac uwage zeby choc bylo miecha jak najwiecej.

W jakąś przeszla zimie ugotowalam dziczkom /mrozy straszne byly/ miecho ze sklepu na ryneczku osiedlowym w promocji takie wymieszane wszelakie gatunki. Dodalam marchew i troche ryzu. Kociaki zachwycone ale z tym duzo roboty a ja leniwa z natury wiec raz i wiecje mi sie nie chcialo. Nie przeliczlam jak to z kosztami wyszlo ale pewnie zdrowiej niz jakies puchy :)

Co do wieprzowiny to rozmowialam z wetem z zaprzyjaznionej rodziny i twierdzi, ze choroby Auksziego /czy jak tam/ juz dawno nie wykrywaja w testach przesiewowych i nie ma sie czego bac.

LunaKlara

 
Posty: 995
Od: Czw paź 20, 2011 22:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 29, 2014 18:02 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

nerki wieprzowe - bodaj 4 zł w carrefoure, serca wieprzowe i wołowe - 8/9 zł tamże. Serduszka drobiowe, w moim osiedlowy sklepiku 5,8, żołądki - 6,50 w Społem, które mam pod nosem.
Choroba Aujszkyego, czy jak się go pisze, od dawna należy do legend. Przekornie największym zagrożeniem jest tu mięsko swojskie, od rolnika, który ma kilka świnek dla siebie - takie mięso jest badane tylko pod kątem trychinozy (o ile w ogóle). Natomiast fermy przemysłowe, od momentu wejścia Polski do Unii podlegają szczegółowej kontroli także pod tym kątem. W Wielkopolsce nie ma juz od dawna, na Wschodzie bodaj w 2012 roku jeszcze były pojedyńcze, niewielkie ogniska.
Ale generalnie - wirus jest specyficzny i nawet zarażone zwierzę nie posiada go w mięśniach - kumuluje się w mózgu, płucach....
Żaden weterynarz nie widział nigdy kota zarażonego....
Wołowina, nawet najpodlejsza jest u nas droga strasznie.
Kiedyś robiłam taką zupę-paćkę, rosołowe za grosze, gotowane długo, troszkę ryżu do sklejenia (musi się rozgotować) i odrobina marchewki. Wszystko przemielone przez maszynkę - ręczną - łącznie z kościami, poza tymi grubymi, pomrożone w porcjach. Nie potrzeba rozmrażać, wystarczy zalać wrzątkiem i robi się letnia zupka

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16686
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 29, 2014 18:40 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

Swoim dzikom daję nerki wieprzowe, wołowe. Wiem, nie powinny dostawać ale nie stać mnie na lepsze jedzenie .Poza tym kochają je. Koszt kilograma to 3-30 za wieprzowe ,ok 5 za wołowe. Gotuję też ryż i taki rozpulchniony dodaję do nerek. Albo chrupki gorszej jakości albo puszkę. To jest danie główne. Suche ,takie luzem, dostają lepsze. Czy zima czy lato nosze zawsze mokre. Tylko zimą ryż zawsze jest ciepły a porcje noszone na różne "stanowiska" okręcam polarami by ciepło utrzymało się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56095
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt sie 29, 2014 18:42 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

Ryż gotuję na rosołku, mięsie mielonym czy co tam trafi się promocyjnie + czasem warzywka. Pakuje w kilogramowe opakowania po maśle. Mrożę. Potem tylko wyjmuję wieczorem i na rano mam gotowca. Zimą grzeję.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56095
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt sie 29, 2014 18:50 Re: Co jadają Wasze bezdomniaczki?

No proszę, a niedawno tu viewtopic.php?f=46&t=159079&p=10398171&hilit=wieprzowina#p10398171 mnie przekonywano, że zagrożenie chorobą Ajuszkego jest nadal realne...
Zdziwiona byłam, bo rozmawiałam o tym z wetem i też twierdził, ze przypadku zarażenia kota sam nie widział ani o takim nie słyszał.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39569
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 29 gości