kotek ze świerzbem, proszę o radę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 01, 2004 20:37 kotek ze świerzbem, proszę o radę

Witam,
tak jak w temacie proszę o radę.
Od kilku dni widuję młodego kotka, który ma świerzb. Niestety świerzb objął mu całą główkę, szyję i częściowo przednie łapki. Kotek ma bardzo ograniczone pole widzenia i dziś o mało go nie przejechał autobus :(
Wiem dokładnie gdzie sypia co noc w tym samym miejscu na posesji kościelnej. Próbowałam razem ze znajomą go złapać ale cwaniak ma niesamowity słuch i ucieka nam :(
Co zrobić ? Czy próbowac go łapać i co dalej? zawieść go do lecznicy, gdzie pewnie się strasznie zestresuje? ( a ja go nie mogę przetrzymać :( )
Czy jest jakiś lek który pomoże mu tylko jednorazowo jak mu sie poda i wypuści spowrotem ???
Czarnulek często przelatuje przez ulice ruchliwą i biegnie na posesje kościelną gdzie ma swojego kompana.
Może ktoś miał do czynienia z takim dość dzikim kotkiem ze świerzbem...proszę zatem o pomoc.
~~Milo'~~ czyli niegdyś Leelu
Obrazek

Milo

 
Posty: 394
Od: Czw sty 23, 2003 8:42
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 01, 2004 20:39

Wydaje mi się, że to będzie grzybica a nie świerzb i z tego co wiem to jednorazowo nie da się sprawy załatwić.
Może jakaś lecznica całodobowa przechowałaby go na czas leczenia?
Prosze wybaczyc brak polskich znakow, nie posiadam

kochatka

 
Posty: 850
Od: Pon mar 22, 2004 23:16
Lokalizacja: Göttingen

Post » Czw lip 01, 2004 20:41

znajoma oglądnęła z bliska kotka jak drzemał a potem jak nam uciekał po całej posesji kościoła i stwierdziła że to świerzb,
ha złapanie go to nielada sztuka
~~Milo'~~ czyli niegdyś Leelu
Obrazek

Milo

 
Posty: 394
Od: Czw sty 23, 2003 8:42
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 01, 2004 20:42

Oczywiscie ze go zlap - bez tego kocurek nie ma szans. Nie poradzi sobie z choroba. Stres w lecznicy to nic w porownaniu z tym co teraz czuje.
Jak go dostarczysz do weta - to bedzie mozna kocurka dokladnie wykapac, byc moze w jakims srodku odkazajacym - ze swierzbem uogolnionym czesto w parze ida infekcje bakteryjne.
Kocurek powinien dostac np. Stronghold jesli stan skory na to pozwoli.
Na pewno przydalby sie miec go choc przez kilka dni pod reka - zeby ewentualne kapiele powtarzac, byc moze podawac leki.
Moze po pierwszym zaopatrzeniu mozna by go bylo w jakiejs lecznicy przetrzymac w klatce?

Ale bez ludzkiej pomocy, jakiejkolwiek - kot zginie, skoro choroba sie tak uogolnila to niestety - sam jej nie zwalczy.
A jestes pewna ze to swierzb?

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lip 01, 2004 20:45

Sorry - odpisalas o tym swierzbie zanim ja skonczylam pisac swoje :)
Choc i tak takie ogolne rzucenie okiem z daleka mnie nie przekonuje... Bo jednak ostateczne rozpoznanie sie stawia po badaniu zeskrobin.
Choc opis wskazuje ze faktycznie moze to byc ktorys z roztoczy.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lip 01, 2004 20:47

dziewczyna, kótra ogladała kota wraz z Leelu jest weterynarzem. Twierdzi, ze stronghold nie pomoze i trzeba podac ivemectynę w zastrzyku.
Wóz albo przewóz: albo kot wyzdrowieje albo...

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw lip 01, 2004 20:50

Postaramy sie jakoś go złapać wiem dokładnie gdzie śpi i nawet dziś go widziałam ale sama go nie złapie. Może jutro wieczorem
~~Milo'~~ czyli niegdyś Leelu
Obrazek

Milo

 
Posty: 394
Od: Czw sty 23, 2003 8:42
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 01, 2004 20:54

Może klatką pułapką?
Prosze wybaczyc brak polskich znakow, nie posiadam

kochatka

 
Posty: 850
Od: Pon mar 22, 2004 23:16
Lokalizacja: Göttingen

Post » Czw lip 01, 2004 21:09

Kotek nie czuje jedzenia, ostatnio dałam mu pod sam nos a on nic nie czuł, przez chyba przypadek wsadził pyszczek w talerz :( Może się uda chwytakiem go złapać... boje sie że to bedzie dla niego strasznie duży stres, żeby coś mu się nie stało. Pamiętam jak Buraskę dziczkę łapałyśmy z Kasią D, to była akcja. Może i teraz się uda...
~~Milo'~~ czyli niegdyś Leelu
Obrazek

Milo

 
Posty: 394
Od: Czw sty 23, 2003 8:42
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 01, 2004 21:13

trzymam kciuki Obrazek
Prosze wybaczyc brak polskich znakow, nie posiadam

kochatka

 
Posty: 850
Od: Pon mar 22, 2004 23:16
Lokalizacja: Göttingen

Post » Pt lip 02, 2004 6:33

Stres dla niego pewnie bedzie, ale to walka o zycie przeciez...
Trzymam kciuki!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 508 gości