Pomagamy kotom.Biała kotka, strzelano do niej.Potrzebny dom!

Nom, ostatnio dupsko urosło:)

A tak bardziej serio, z pingwinkiem lepiej, już fotki wstawiłam.

Z koiaków u Kingi już wszystkie znalazły domy.

Hura, hura !!! Chwała i wielkie dzięki Madie.
A teraz zaprezentujmy maluchy, które zyskały nowe życie. A wszystko to stoczniowe kociaki.

A Kornelia siedzi mimo ogłoszeń a nawet wizyty przedadopcyjnej :evil:

Nic to, zmienimy zdjęcia, zrobimy ogłoszenia na fb i wyadoptujemy do kochającego domku, ważne, żeby miała towarzystwo bo inne Koty oraz ludzia bardzo, bardzo kocha. Nie chciałabym, żeby była sama.

Carmen201 pisze:A Kornelia siedzi mimo ogłoszeń a nawet wizyty przedadopcyjnej
Nic to, zmienimy zdjęcia, zrobimy ogłoszenia na fb i wyadoptujemy do kochającego domku, ważne, żeby miała towarzystwo bo inne Koty oraz ludzia bardzo, bardzo kocha. Nie chciałabym, żeby była sama.

Och, Kornelia na pewno domek znajdzie, to po prostu kocie cudeńko.
A że dłużej poczeka ? Najważniejsze aby dom był taki co to nie odda, a pokocha na zawsze.

Jak zrobisz ogłoszenia na FB to daj link, to udostępnimy na naszej stronie.

Ta stoczniowa panienka również została wyleczona i znalazła dom.

Tutaj jej fotka z nowego domu.

zaznaczam

Mam mnóstwo fotek z nowych domów. Zaliczyłam też już dwie wizyty poadopcyjne. 6 jeszcze przede mną. W wolnej chwili będę pamiętała i wstawię zdjęcia tutaj i na sój wątek.

Madie pisze:Mam mnóstwo fotek z nowych domów. Zaliczyłam też już dwie wizyty poadopcyjne. 6 jeszcze przede mną. W wolnej chwili będę pamiętała i wstawię zdjęcia tutaj i na sój wątek.

Bardzo się cieszę Madie i nigdy ci się za to nie odwdzięczę.
Darowałaś tym kociakom życie, to szczera prawda.

O czarnej koteczce, która na sam koniec była niesamowitym dzikusem (przez zastrzyki, leczenia etc.)
Oto jej zdjęcia ( w domu została nazwana Rozetą) + fragment maila. Serce rośnie:)

Obrazek

Dziewczyny, co można zrobić z kotem, który siedzi u mnie w hali garażowej? Jest trochę przeziębiony, ale ma apetyt i mruczy jak traktor. Nie mogę go wziąć, nie może tam zostać, ja mieszkam w GD od bardzo niedawna i nie wiem gdzie szukać pomocy. Poradźcie coś proszę.

brązowobiali pisze:Dziewczyny, co można zrobić z kotem, który siedzi u mnie w hali garażowej? Jest trochę przeziębiony, ale ma apetyt i mruczy jak traktor. Nie mogę go wziąć, nie może tam zostać, ja mieszkam w GD od bardzo niedawna i nie wiem gdzie szukać pomocy. Poradźcie coś proszę.

Wysyłam pw.

Następne stoczniowe kociaki znalazły dom. To Feliks, wspaniały kociak.
Miał grzybka, ale dom się grzybka nie przestraszył i maluch już dupkę grzeje w domowych pieleszach.

A to stoczniowa Emilka, prześliczna, prawdziwy cukiereczek.

Kot stoczniowy, który miał wielkiego ropnia, z którego lała się ropa, po wyleczeniu wrócił na stare śmieci.
Dziękuję Fundacji Kotangens, którzy zapewnili mu kawałek kąta.

Pomagamy kotom.Biała kotka, strzelano do niej.Potrzebny dom!

Kto przegląda forum