Niedawno w Gdańsku pojawiła się na ulicy koteczka, trikolorka w zaawansowanej ciąży.
Koteczka na 100 procent domowa, nie umiała się znaleźć na dworze, łapeczki miała delikatne,
widać, że chodziła tylko po dywanach. Niestety ktoś wyrzucił młodą koteczkę, mimo że właśnie była w ciąży,
że właśnie najbardziej potrzebowała opieki człowieka i miłości.
Przed psami koteczka weszła na drzewo, ale udało nam się ją zdjąć, była głodna, chętnie jadła,
dawała się też gałskać i przytulać.
Udało się ją następnego dnia wysterylizować, a awaryjnym domu tymczasowym, koteczka spędziła tylko trzy dni,
bo swoją urodą, a przede wszystkim zachowaniem, oczarowała pewną panią i znalazła stały dom.
Cała akcja trwała cztery dni, ekspresowe szczęśliwe zakończenie. Dziękuję wszystkim, którzy pomogli kolorce.