S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

[bettysolo]

Jest też nowa kicia, elegantka, gdzies tam znaleziona

kotka- 44/15
od 24 02 w schr
znaleziona



To panna
SONIKA

[Mała1]

jaaga- nie bój się strzykawki, malutkimi porcjami podawaj
ja zawsze zaczynam od conwa, potem przechodzę na kotlety drobiowe z biedronki

dla zainteresowanych
akcja marcowa tańszych sterylek http://akcjasterylizacji.pl/
lecznice
http://akcjasterylizacji.pl/lecznice-bi ... l/slaskie/

a tu wątek naszego byłego podopiecznego
viewtopic.php?f=46&t=167779

[shira3]

KRS macie aktualny?

Shira - a chcesz nam dać 1%?

chcę, jak co roku mam u Was dług....

[TanundA]

czy taki kocurek może nie pojawił się w schronisku? wykastrowany z zieloną obróżką na pchły..
zdjęcia nie za duże?

[Lidka]

Zdjęcia trochę za duże.
W reszcie nie pomogę.

[Mała1]

zielonej obróżki nie kojarzę
jest buras, ale niekastrowany

mam dziś złe wieści
niestety dzika burasia nie dała rady, dziś juz tak wyraźnie sie dusiła, że padło nieubłagane - najprawdopodobniej FIP
a ponieważ ona już od ponad tygodnia nie jadła, tylko kroplówki, dzis była już w tragicznym stanie, nie mozna jej bylo dłuzej męczyć
Ta koteczka przyszła wraz ze swoimi trzema siostrami, w tym jedna juz wtedy w stanie agonalnym. Została jedna, teraz w dobrej formie- ale- jak z nią będzie nie wiem

Mania nadal karmiona przeze mnie conwem . Taka cudna kizia, ma już nawet zainteresowanych adopcją

no i zonk- zgłosiła się wczoraj mama właścicielki Fifki i ją zaadoptowała. Ta właścicielka nadal siedzi w Anglii

Trzymajcie dziś kciuki za Guliwera- jedziemy sprawdzac łapkę- a róznie moze być

[Ewentualnie]

Trzymam kciuki za Guliwerka! Ja tez pojade tam po pracy,tym razem moja kotka jest chora

Biedne maluchy a tą mała co została ostatnia nikt sie nie interesuje??

[Mała1]

jesli chodzi ci o trzecią z trójki to nie, ona zresztą na razie nie do adopcji i w dodatku dziczy

Ewentualnie sory ,ze na ciebie nie poczekałam

A Guliwerek całkiem, całkiem
rtg pokazał zmiany na plus
nowy opatrunek usztywniający ma, kontrola za dwa tyg, leki nadal
Niestety opatrunek będzie jeszcze z 6 tyg usztywniał mu łapkę, jesli wszystko pójdzie dobrze
Na szczęście dogaduje sie z rezydentką i moze sie tak zdarzyć ,że nie będzie szukał domu
ale to jeszcze nic pewnego

[Ewentualnie]

Moja kotka ma mocno chore gardło,nawet mi lekarz nadżerki pokazał,biedna i schudła 1kg,dałam jej za to na pocieszenie tuńczyka i zjada,Luna chyba pierwszy raz rybkę w buzi miała

Spoko,ja wogole nie miałam na myśli,żebyś na mnie czekała tam

[Lidka]

Przy nadżerkach dobrze działa przed jedzeniem tantum verde, bo lekko znieczula.
Mój wet pędzluje jodyną, można też posmarować avilinem (maść Szostakowskiego).
To bardzo boli i znam kota, który nie przeżył nadżerek:( Leczony był w klinice. Kiedy poszli do innego weta to język już miał tyle martwicy, że można mu było tylko pomóc odejść.
Tak, że nie można nadżerek lekceważyć.
Duduś miał tez nadżerki kiedy bardzo poważnie zachorował. Jak język się wreszcie wygoił to okazało się, że tam gdzie było najgorsza nadżerka język zrósł się w taką falbankę. Mam nadzieje, że mu to nie przeszkadza.

[Ewentualnie]

Ona nie ma nic na języku tylko na podniebieniu.
Nie lekceważe tego.strasznie sie martwię.nie bardzo wydaje mi sie realne dać jej tantum verde..juz Ugryzla dzis wet.sama nie dam rady.
Jutro znowu jade z nia na zastrzyk.
Trzymajcie kciuki..

[Mała1]

Balsam mamy w schronie jakby co. Mieszkam blisko, moge podchodzić do Ciebie dawac zastrzyki, zapytaj wet.

[Jaaga]

jaaga- nie bój się strzykawki, malutkimi porcjami podawaj
ja zawsze zaczynam od conwa, potem przechodzę na kotlety drobiowe z biedronki

Sonia jest na kroplówce, mam jej nie podawać na siłę jedzenia. Byłam dziś we Wrocławiu z psem u neurologa i osobiscie nie rozmawiałam z lekarzami. Lekarka, która robiła badania dzwoniła do lekarza, który zakładał wenflon, że Sonia powinna zostać uspiona, bo w parametrach nerkowych brakło skali i wątroba też wyszła bardzo źle. Lekarz natomiast powiedział, że przy jej sile, jaką pokazywała i kondycji warto jej dać szansę, bo nie wyglada aż tak źle. Choć ma bardzo kruche żyły i z powodu wątroby nie krzepnie jej krew. Jest aktywna, jak zwykle wscieka się, wyrywa i szaleje. Powiedział, żeby przepłukiwac ją 2 dni.
Poradźcie co robić? Nie miałabym sumienia jej uspić na dzień dzisiejszy. Czy ma szanse, mimo że brakło skali w badaniach, czy to jest męczenie jej, jak mi sugerują? Nie potrafię podjać takiej decyzji. mimo upływu lat, nadal mam przed oczami moment, jak wyciągałam ją w korytarzu z klatki i zabrałam taką wrzeszczącą do domu.

[Mała1]

jaaga- najwięcej doswiadczenia mają osoby na wątku nerkowym
Ja ze swojego doświadczenia powiem ,że jeśli wyniki są takie złe to prędzej czy później przyjdzie Wam się pożegnac ze sobą
Szkoda ,że wątroba też siadła bo szanse duzó mniejsze
Ja bym zrobiła tak ,że jak zobaczysz ,że już słaba jest, na nic nie ma sił- to pomóc jej odejść

[TanundA]

lepsze foty najnowszych Podopiecznych:



IZULA - 43/15
od 21 02 w schr
wygląda na kilkunastoletnią kocicę
oczywiście nic nie je




xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

SONIKA - 44/15
od 24 02 w schr
znaleziona




dziś bez adopcji ale sa obiecujące wieści ale to może mała napisze


Cinek i Wagner ponurzy, oba marudni, a Melicher cykorzy trochę nadal
Za to dziś Solejka i Fotana się rozkokosiły na maska, a zabawy z piłeczką były przednie