S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

[TanundA]

są gdzieś teraz darmowe ster/kastr u nas na Śląsku??? dal osób, które nie mają pieniędzy same na takie zabiegi, a dokarmiają od ''niedawna'' koty?? A jeśli ktoś jest np z Sosnowca, a takie sterylki są w innym mieście? Jak to wygląda? Urząd miasta może w takiej sprawie pomóc? Ktoś coś wie???

[AgaPap]

Tania Mała mi coś ostatnio mówił gdzie w Katowicach, ale ja skleroza zapomniałam Ale wydaje mi się ,że to gdzieś na Ochojcu.

[mamaGiny]

Animals na Kanarków, trzeba mieć dowód osobisty

http://www.animals-centrum.com/

kastrowałam w ub miesiacu dwóch kawalerów

[TanundA]

Nowe co Mała wspominała:


Bez imienia - 306/14
od 31 08 w schr
tricat 1 09
elegancik, wielki,
pełnojajeczny
grubasek



xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx



BALBINA (na kartotece więc ?) - 307/14
od 1 09 w schr
nowa kicia, od własciciela
zaszczepiona, odrobaczona, wysterylizowana, 2 latka



xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx



DYZIO - 308/14
od 2 09 w schr
tricat 3 09
oddany kastrat bo niekuwetkowy






domków nikt nie znalazł
za to klatki zapełnione na maxa

[bettysolo]

Bez imienia - 306/14
od 31 08 w schr
tricat 1 09
elegancik, wielki,
pełnojajeczny
grubasek


DORRY

[Mała1]

odzyskałam neta
tylko i tak cały dzisiejszy dzień , bo do 21ej jestem zajęta, ale juz codzinnie beda jakieś relacje
Tania dzięki za foty i w ogóle
W schronisku mega tłok , to aż przerażające. Masa pięknych zadbanych, domowych kotów i prawie zerowe adopcje

Mojra mi sie obraziła za zmniejszenie powierzchni domowej i przez to zagęszczenie
leje mi....na środek stołu

[TanundA]

współczuję, dużo ostatnio miałaś z tym remontem, dużo bieganiny i stresu ie tylko zresztą ty, oj..


będę dziś w schr bez aparatu bo mi plecy marudzą i nie chce zaś latać jak pajac z tym aparatem bo też mi to czasem ciązy



bardzo kociaste na kociarni smakołyków pożądają
wczoraj łezka na widom Małej (bura kotka), która pchała się na kolana
Szandor chwalił się jak ładnie pazurkami o pieniek ostrzy sobie
Jerzyk płakał i zasłaniał obiektyw, baaardzo lubi się bawić
Klakier osamotniony nie ma z kim gadać..
Majarani nerwowa, czasem komuś z liścia daje
Andromeda daje się już głaskać , smukła czarna piękność
Andrea nadal nie wychodzi z pawlacza.. już nie mruczy od razu gdy ktoś ją głaszcze, teraz trwa to chwilę..
Kijafka zaprzyjaźniła się z Bonią, baardzo się lubią tak jak Roszek z Gubusem..
Nawet Sensai się klei i ociera o kolanka
Buli szuka żarełka, nadal płochliwy z niego głupolek..
Najdziksze z dzikich są Lotta, nowszy Majkel oraz Bonita
Inne dzikie jak Ultra czy Primawera bez zmian
Jednym z pierwszych Podopiecznych co przybiega z wrzaskiem i ocieraniem to król kociarni Melkor
A pierwsza ładująca się na kolanka to Ramisia


mam nadzieję, że będzie czwórka wolontariuszy dziś także, którzy chodzą od pewnego czasu do nas: dwie dziewczyny, dwa chłopaki i siedzą praktycznie jako jedynki na kociarni otwartej. Może to czytacie i nie jesteście zalogowani, fajnie, że jesteście, liczę na was i dziś w imieniu kociastych!



a na klatkach także nie lepiej
ma tri poszła do klatki ostatniej z rodku klonik, dogadują się
Oczko pięknej Basi/Lei nieciekawe jest, bardzo domku potrzebuje
Te nowe grubsze są przerażone
inne miaukolące jak Szabora czy Tala, że nie chcą już klatki tylko domu
Sharon też płacze
Trzeba się dziś choć chwilę zająć Misiem
I czarnym płaczącym Tardosem - ten z ranką co ją rozdrapuje bo uczulenie miał na antybiotyk, pogłaskać, poświęcić choć 15 min
Duriana i Tarę trzeba doswajać
tak samo jak dwójkę krówek z klatki małej buraski 261/14, która ma zaklepany domek.
Pan był wczoraj w odwiedziny, bardzo go wzięła za serce na tym zdjeciu taka ze skulonymi uszkami i nieprzystępna..



to tak tyle bo nie wiem czy dam radę dziś napisać co się działo

[AgaPap]

Mała współczuję lania

Spróbuj się może z nią dogadać chociaż, jak już musi okazywać swoje niezadowolenie z powodu przeprowadzki, niech sobie inne mniej wyeksponowane miejsce znajdzie, najlepiej w kuwetce, no może obok albo w łazience chociaż na kafelkach


A mi wraca moja tymczaska Rózia, którą wyadoptowałam prawie 3 lata temu mojemu znajomemu wetowi.

[TanundA]

...a dziś w schronisku..

Bardzo nas dziś mało było.
Prócz Małej i mnie, TŻta, dwie Wolontariuszki, które dziś pisałam, że na kociarni drugiej zajmują się naszymi kociastymi
oraz nowa mam nadzieję przyszła Wolontariuszka koleżanka ze strony Małej


poza tym:

domek znalazła kocia czarnulka Sonata - kciuki jak zawsze


TŻ dowiózł też siaty z rzeczami do schroniska, które przygotowała nam Paulinaelzbieta od kolegi - dzięki bardzo
Część już posegregowana i przejrzana.


Niestety jak wiecie Gubus nie czuje się ostatnio najlepiej, chudnie mimo apetytu, został przeniesiony na klatki
Jest na obserwacji


Sprawdzaliśmy też reakcję na psy dzisiejszego dnia
Ofiarami były m in Misio, Mgiełka, Tardosik - radzili sobie nieźle


najbardziej głasków potrzebujące czyli Misio, Tardos, Baśka i Maxima, Tara, Zuzia, Sharon
i kilka mniej znanych mniej stałym bywalcom oczywiście otrzymały
jedzonka też dziś troszkę było


pod koniec wolontariatu przyszli ludzie, którzy kilka dni temu oddali burą Balbinkę (nie nadaje się do dzieci) - chcieli ją z powrotem
dla swojej siostry. Prawdopodobnie będą jutro po nią bo dziś byli za późno.

[TanundA]

no i:

Przed nami dwie akcje. Obie 6 września.

1. Impreza zamknięta w Siemianowicach dla dzieci pracowników. Godzina i dokładne miejsce nie są jeszcze znane. Ogólnie potrzeba 2-3 wolontariuszy. Psy będzie wybierać Ania, z kociastych chyba pojedzie jedna na szelkach - może Szabora? Była dziś testowana z szelkami.

2. Większa impreza Uniwersytetu Śląskiego. Szczegółowe info jest na naszym fanpage'u fundacji. Impreza otwarta. Psiarze zapewnią agility. Kotów raczej nie będziemy ze sobą brać. Godzina 11-15 Impreza odbywa się na terenie Skwer przy Parku Kościuszki oczywiście W Katowicach.



I ponoć 13ego września jest spotkanie integracyjne w sobotę po wolontariacie.
Komu z Was pasuje ten termin?
Piszcie!

[TanundA]

I znów ja..



Kijafka z Bonią Tak się polubiły
Kijafka czuje się trochę osamotniona odkąd niema jej starszej ''siostry'' Briny..




A tu kochany Cinek
to mój pierwszy anigif
Widziałam nieraz jak psiareczki takie miały, ja też chciałam zrobić i nauczyć się
no i efekt taki:

[bettysolo]

Efekt super

[Mała1]

ale super

Tania- dzięki za relacje po raz kolejny po prostu padłam jak poszedł sobie pan ,,mechanik,, z ups

w sobotę, bardzo, ale to bardzo prosiłabym kogokolwiek z Was o uczestnictwo w siemianowickiej akcji choc na 1,5 godz, zawiozę i przywiozę z powrotem ,,kogosia,, i kota
pojadę sama jak nikt sie nie znajdzie, a nie bardzo mogę, bo sa dwie ciężkie adopcje- a przynajmniej poznanie sie ludzia z kotem i dobrze jak byłabym w schronie
Jak ktoś mógłby sie poświecić to proszę o przyjście ciut wcześniej niż na 10tą. Oczywiście moiga byc dwie osoby żeby było raźniej, ale boję sie ,że nie będzie chętniej nawet jednej
ładnie proszę

z wieści jezcze wczoraj szanse na dom dostał Szambor
ale wrócił po kilku godzinach
z emocji skakał po wszystkich i ich gryzł/podszczypywał, mocno
to niedoświadczony dom, przestraszyli się
w kazdym razie zgłaszam ,że to nie łatwy kot jednak jest

[TanundA]

będę w sobotę przed 9tą, pogadamy, może ja ostatecznie na te 1,5 h spróbuję??
Bo te adopcje sobotnie to rzeczywiście ktoś kumaty być musi
noo pogadamy

[Korciaczki]

dwie takie fajne kicie