Kociak zjadany przez muchy- siostra w stanie krytycznym

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 23, 2014 0:45 Re: Kociak zjadany przez muchy, jego brat i czarna kicia

Lucky13 pisze:Dzięki :)
Czarna kicia jest starsza i sporo większa. Ale urzęduje z rudasem równo. :)
Burasek natomiast większość czasu przesypia, mało je, jest o połowę mniejszy od brata :( Skończył serię antybiotyku, dostaje lizynę, beta glukan i kropiony jest gentamycyną, a dalej smara.

Jutro idziemy do weta z czarną na drugą świerzbową wizytę.


buraska tez weź ze sobą. Potrzebna pewnie kontynuacja lub zmiana antybiotyku. On choruje caly czas. Posluchajcie mu płucka. Dalabym mu malą dawkę sterydu.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob sie 23, 2014 9:34 Re: Kociak zjadany przez muchy, jego brat i czarna kicia

O kurcze...
Ale burasek wyglądaj najgorzej i był chyba "bardziej" chory :( .
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob sie 23, 2014 22:13 Re: Kociak zjadany przez muchy, jego brat i czarna kicia

Zdecydowaliśmy, że czekamy z buraskiem do poniedziałku. Dzisiaj zaczął jeść(wciągnął sporo kurczaka) i jest ogólnie lepszy, więc wstrzymamy się z antybiotykiem i ewentualnym sterydem. Mały waży tylko 300g, po znalezieniu ważył 200g.
Mimbla- on cały czas jest dokarmiany, dopiero parę dni temu zaczął trochę sam jeść- ale i tak dokarmiamy go ze strzykawki.
Czarna natomiast miała powtórzony preparat na świerzb i za 10 dni kolejna kontrola.
Rudy jest wiecznie głodny i rozdarty ;) Potrafi wciągnąć 6-7 strzykawek mleka, a brat tylko 2-3...

Powiesiłam dzisiaj kartkę z nr telefonu na działce pani dokarmiającej koty. Jeśli nie uda się znaleźć mamy i rodzeństwa maluchów, to może chociaż uda się wysterylizować "wyciągniętą" kotkę, którą tam widziałam. Zresztą jest tam pewnie więcej kotów. Mam nadzieję, że pani zadzwoni i będzie chętna do współpracy.

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Sob sie 23, 2014 22:15 Re: Kociak zjadany przez muchy, jego brat i czarna kicia

To się cieszę, że dokarmiacie i że kurczaka wciągnął, i jest lepszy. :D
Kciuki za niego. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14249
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 25, 2014 21:13 Re: Kociak zjadany przez muchy, jego brat i czarna kicia

Chyba kciuki pomagają, bo maluszek się dalej poprawia :) Całkiem sporo je, mniej kicha, kupy w normie ;)
Maluchy mają przybraną mamę w postaci jednej z rezydentek- czarnej, głuchej Piętusi :)

Reszta rezydentów też już zaakceptowała maluchy, jedynie drań Klusek nie chce się pogodzić z obecnym stanem rzeczy i na wszystkich pluje jadem. Ale u niego to standardowa procedura niestety ;)

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pon sie 25, 2014 21:15 Re: Kociak zjadany przez muchy, jego brat i czarna kicia

:D :ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto sie 26, 2014 16:19 Re: Kociak zjadany przez muchy, jego brat i czarna kicia

Odnalazło się rodzeństwo kociaków.

Zadzwoniła kobieta z działek. Powiedziała, że MAŁY KOTEK OD WCZORAJ(!!!) LEŻY NA ZIEMI I CHYBA NIE ŻYJE :evil: :evil: :evil:
Od razu tam poleciałam i faktycznie we wskazanym przez nią miejscu na gołej, mokrej ziemi leżała dziewczynka-bura szylkretka.
Faktycznie wyglądała jak nieżywa- ale jednak żyła
ONA WIDZIAŁA JUŻ WCZORAJ ŻE TAM LEŻAŁA I NIC NIE ZROBIŁA
NIE SPRAWDZIŁA NAWET CZY MAŁA ŻYJE "BO NIE MOŻE NA TO PATRZEĆ I ZARAZ BY SIĘ POPŁAKAŁA"
Fakt, że dzisiaj mi pomogła, ale wczoraj ją tam zostawiła na tej gołej ziemi, w taką pogodę
Cały dzień dzisiaj u nas leje, a ona leżała pod chmurką

Jakby wczoraj trafiła do weta to jej stan nie byłby pewnie aż tak zły

Włamałam się na działkę, zabrałam malutką i pędem do weta

Termometr nawet nie drgnął- ani elektroniczny ani rtęciowy, czyli temp poniżej 35 st.!!!
Mała ma bardzo przekrwione oczy
Jest odwodniona i strasznie chuda
Stan bardzo zły

Walczy o życie, leży na termoforze

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Wto sie 26, 2014 16:26 Re: Kociak zjadany przez muchy- siostra w stanie krytycznym

:placz: :placz: :placz:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto sie 26, 2014 16:41 Re: Kociak zjadany przez muchy- siostra w stanie krytycznym

walcz, dziewczyneczko, walcz :ok: :ok:

co za pustomózgowie z tego babola :strach:
"popłakałaby się" – no nie mogę :evil:
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4588
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto sie 26, 2014 16:47 Re: Kociak zjadany przez muchy- siostra w stanie krytycznym

Dziewczynka ma nikłe szanse na przeżycie, prawda?
Może jej się uda, może...

Szkoda, że ta działkowiczka nie zadzwoniła do razu :evil: .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Wto sie 26, 2014 16:56 Re: Kociak zjadany przez muchy- siostra w stanie krytycznym

Przykro bardzo. :(
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14249
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sie 26, 2014 16:59 Re: Kociak zjadany przez muchy- siostra w stanie krytycznym

Biedna malutka :(
niektórzy ludzie są tacy bezmyślni :evil:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21548
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Wto sie 26, 2014 17:20 Re: Kociak zjadany przez muchy- siostra w stanie krytycznym

Dziwie sie, ze w ogle dokarmia kociaki - jak taka wrazliwa ze "nie moze patrzec i zaraz by plakala" :evil:
Oby kocinka przezyla - :201461 walcz malenstwo :201494
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 26, 2014 17:30 Re: Kociak zjadany przez muchy- siostra w stanie krytycznym

Matko jedyna, co za idiotka!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
:( :( :( :( :( :( :( :( :(

Żeby się malutkiej udało!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto sie 26, 2014 17:38 Re: Kociak zjadany przez muchy- siostra w stanie krytycznym

Biedna kicia :(

A kobieta - brak słów, aż dziw, że w ogóle zadzwoniła...

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: gjakubowska, Gosiagosia, Meteorolog1 i 129 gości