Operacja ZABIEG

KCIUKI ZA WSZYSTKIE ŁAPANE KOTY!!!!!!!

Dziękujemy i... nawzajem! :mrgreen:

Kotki z powrotem w Kalwarii, podróż miaucząca i narzekająca, za to zaraz po wypuszczeniu odbiegły w trybie przyspieszonym :mrgreen:

I obserwowały z daleka już

"Docenią", gdy trochę odpoczną po zabiegu i rekonwalescencji i nabiorą ciała. Fajnie się później ogląda takie "odpasione" zwierzaki :ok:

Dzisiaj kocurek z Nowego Sącza już po zabiegu.

A jeszcze trochę starych dziejów: 4 kotki z miejscowości Sobibór z województwa lubelskiego - starsza pani Stanisława karmi tam zwierzaki, które do niej przychodzą. A przychodzi coraz więcej. Opłaciliśmy zabiegi 4 kotek - to wszystko dzikusy, więc nie było łatwo z łapaniem ani opieką podczas rekonwalescencji, ale pani Stanisława razem ze swoją wnuczką dały razem radę. Strasznie się cieszę, że mogliśmy tam pomóc.

Fajne kocie pyszczki, co? :ok:

I jeszcze z tego samego dnia 3 koteczki z Warnowa na wyspie Wolin:

Sisi, koteczka gospodarska:

Kocia przybłędka i jej córka. Co sie stało, to się nie odstanie, ale już następnych pokoleń z tego kociego rodu w tym miejscu nie będzie. Pani Karolina, która poprosiła nas o pomoc, dopłaciła pozostałą część do zabiegu - a wcale tanio nie było, a konkurencji wiele nie było... OZ zapłacił 120 zł / zabieg.

Lilka z z Nowego Sącza, zabieg zorganizowała niezmordowana Fonja. Znalazła koteczkę wyrzuconą, z obróżką, bez chipa. Której nikt nie szukał...

Nie przeszła obojętnie :ok:

. Dobrze, że są tacy ludzie, dobrze, gdy możemy im pomagać w ich pomaganiu :ok:

3 kotki i 1 kocur wysterylizowane przez kinię098 i Anię z Jarosławca. Zwierzaki po zmarłym sąsiedzie, zabiedzone, takie, co to nikt się nad nimi by nie pochylił... Poza dziewczynami. Dwie kotki zostały przygarnięte po sterylizacji przy jakimś domu, przynajmniej nie będą już miały kolejnych kociaków. Zwierzaki bardzo zabiedzone. Już poza OZ sfinansowaliśmy im odrobaczanie, żeby choć trochę im ulżyć.

Szacun dla dziewczyn za trudną, niewdzięczną robotę dla naprawdę niechcianych kotów... :201461

Kocurek:

Bura i czarna koteczka:

Druga bura kicia:

Kotki przechodziły rekonwalescencję u Kini098 i jej sąsiadki :ok:

luelka pisze:3 kotki i 1 kocur wysterylizowane przez kinię098 i Anię z Jarosławca. Zwierzaki po zmarłym sąsiedzie, zabiedzone, takie, co to nikt się nad nimi by nie pochylił... Poza dziewczynami. Dwie kotki zostały przygarnięte po sterylizacji przy jakimś domu, przynajmniej nie będą już miały kolejnych kociaków. Zwierzaki bardzo zabiedzone. Już poza OZ sfinansowaliśmy im odrobaczanie, żeby choć trochę im ulżyć.

Szacun dla dziewczyn za trudną, niewdzięczną robotę dla naprawdę niechcianych kotów...

Kocurek:

Bura i czarna koteczka:

Druga bura kicia:

Kotki przechodziły rekonwalescencję u Kini098 i jej sąsiadki

dziękujemy

Bardzo dziękuję za pomoc dla tych kotów :1luvu:

Kotka Emi - sterylizacja z 12.05.2015.

Młodziutka koteczka, znaleziona przez osobę zaprzyjaźnioną z PJD, która przygarnęła kociego maluszka i znalazła mu dom. Po roku od adopcji okazało się, że dotychczasowi opiekunowie nie wywiązali się ze swojego zobowiązania co do sterylki i nie chcą zostawić kici u siebie.

Znaleźli niby kogoś na swoje zastępstwo, ale nowej opiekunki nie było stać na opłacenie zabiegu...

Kotka wyciachana w ramach OZ, ze środków z 1%.

Niech to będzie ostatnie zawirowanie w życiu tego kociaka :roll:

.

Trzy sterylki z Podgalewa Wielkiego - pani Agata ma sama 6 kotów i psy, ale tacy ludzie "jakoś" zawsze zobaczą te koty, których inni "jakoś" nie widzą. Dokarmiane, ale rozmnażające się. Kolejne ogłoszenia kociąt wyłapane przez VeganGirl - pani Agata zorganizowała sterylki, udało się ustalić ceny na 100 zł / zabieg, mimo, że jedna kotka była już w ciąży.

Na zdjęciach ostatnie bezdomne kocięta z tego miejsca. Chociaż tyle... I aż tyle. Myślę, że warte to tych 300 zł. Dziękujemy!

Zabieg z 7.03.2015

Zabieg z 13.03.2015

Zabieg z 22.04.2015

To ja dziękuję że pomogliście Pani Agacie i zwierzakom

Sterylizacja z 29.06.2015, kotka Zgryzotka z Bielska-Białej. Kotka znaleziona przez młodą osobę, wymagająca pilnego leczenia, zabiedzona, przerażona, z najpilniejszych rzeczy: amputacja ogona i sterylizacja aborcyjna, zanim będzie za późno.

Kicia trafiła na naprawdę dobrych, zaangażowanych i świadomych ludzi - ale co może młoda dziewczyna i jej babcia, razem wspierające się finansowo? Czasami samo serce do zwierzaka i zaangażowanie tak zwyczajnie nie wystarcza.

Z tego względu zdecydowaliśmy się na pokrycie kosztów drogiej sterylizacji aborcyjnej - aż 215 zł. Zabieg odbył się w sprawdzonej lecznicy.

Kotka zabieg zniosła dobrze, mimo że był połączony z amputacją (sfinansowaną oczywiście przez opiekunki kota). Kotka mimo cierpienia i oczywistego bólu jest bardzo cierpliwa, spokojnie znosi wszystkie zabiegi przy amputowanym ogonku - jej opiekunki szukają jej domu stałego. Mam nadzieję, że pomogliśmy skierować życie Zgryzotki na dobry tor, tak zwyczajnie. Że już będzie spokojnie i u siebie...

Rustie nic a nic, tylko koty ciacha :-)

.

14.07.2015 - dwie tri ślicznotki z Wadowic, w kwietniu Rustie w ramach OZ wysterylizowała ich mamę. Koteczki zdążyły urodzić przed tamtym łapaniem. Więcej te kotki już jednak nie urodzą - ale kociaki z tamtego miotu szukają domu. W razie czego info bezpośrednio u Rustie.

15.07.2015 - tymczaska u Rustie, długowłosa, bardzo otyła, totalnie zaniedbane futro. Prawdopodobnie wystawiona przed blok - przez tydzień siedziała w krzakach, nie ruszając się ani o milimetr, załatwiając się pod siebie, przeżyła prawdopodobnie dlatego, że ludzie podstawiali jej pod nos jedzenie i picie. No i, nie ukrywajmy, chociaż Rustie mi tego nie napisała, dlatego, że Ela wzięła ją do siebie. Jak zwykle - szacunek za ciężką pracę. Koteczka w warunkach domowych okazała się miziakiem, tulącym się i śpiącym w łóżku. Kim trzeba być, żeby swojego kociego przyjaciela tak wystawić za drzwi... Nie wiem. Zaza, bo tak ma na imię - szuka domu.

16.07.2015 - oswojona, bezdomna kotka z Zabierzowa - karmicielka znalazła dom dla kociąt. Koteczka, mimo że ewidentnie domowa, została w piwnicy, jest dokarmiana, ale wiadomo... Przynajmniej nie będzie miała następnych maluchów. Straszne, straszne to kocie życie ludzie gotują swoim oswojonym przyjaciołom.

Cztery zabiegi, w sumie 320 zł, wiele, wiele niechcianych kociąt mniej. Dziękujemy. :1luvu:

Operacja ZABIEG

Kto przegląda forum