Malgorzata pisze:Wojtek pisze:I tak, i nie.
Był na forum przypadek panleukopenii w hodowli.
A doszo do niego w ten sposób, że hodowczyni oddała krew kotów hodowlanych dla ratowania chorych "dziczków".
Nieostrożność lekarzy robiących transfuzje spowodowała zarażenie kotów hodowlanych.
Wojtku, osoba w hodowli ktorej sie to zdarzylo, jest zdaje sie wykluczona z forum i niekoniecznie wiarygodna Ofelia ma kota od niej...
A odnosnie Inmodulenu /czy Immodulenu/ - Wieslaw ostatnio sie tym kuruje /bialaczka/. Ryzyko wstrzasu nie jest chyba zbyt duze, w kazdym razie nie bylam o tym uprzedzona przez zaufana, prowadzaca go wetke.
osoba o ktorej mowa obiecala sobie solennie, ze nigdy wiecej w takie dyskusje wciagnac sie nie da..... bronic sie nie mam powodu, bowiem nie czuje sie winna....co do wiarygodosci dokladnie to samo myslimy ja i moi znajomi o Ofelii...
ale nie o tym chcialam....jeszcze w zeszlym roku w prywatnych gabinetach we Francji lub Niemczech mozna bylo kupic serocat, w tej chwili nie ma go nigdzie ..... nie produkuja go juz od dwoch lat i zapasy sie wyczerpaly...w zamian wejdzie na rynek,( podobno juz pod koniec tego roku) surowica o podobnym spectrum, a bez jego wad ( koniecznosc przewozenia w lodowce)
serocat byl skuteczny w przypadku podawania go w czasie trwania lub zagrozenia panlekopenia, natomiast nie wykazal sie podobnym dzialaniem w stosunku do herpesa i calici....podawanie go w tych jednostkach chorobowych w/g Frymusa i innych vetow zajmujacych sie zakaznymi, nie dawalo wymiernych rezultatow...podobno nowa surowica ma dzialac skuteczniej... parwoglobulina natomiast jest ukierunkowana wylacznie na koronawirusy...
w podnoszeniu odpornosci na katary kocie znakomicie sprawdzaja sie homeopatyki oraz .... surowice sprowadzane (niestety takze nielegalnie ) z bylych republik...np. maxidin lub anandin....ryzyko wystapienia po nich reakcji anafilaktycznych jest prawie rowne zeru...(LD 50=4500mg/kmc)
arogancki i niewiarygodny hodowca....