I ja trzymam kciuki, chociaz mój 8 letni Wacek, obraziwszy sie na nas,po zamieszkaniu 9 miesiecznego Jasia, nie wrócił do siebie:(
Jest tak jak u Ciebie, tylko tyle że mineło już 4 miesiące i wcale nie jest lepiej.
Może dlatego że Wacek jest wychodzący ( mieszkam w domu z ogrodem) i nie musiał zaprzyjaxniac się z JAsiem.
Jasia czasami toleruje, czasmi bije, ale My jestesmy dla niego zdrajcami.
Czasami jak złapie go poza zasięgiem jasia, tzn na pietrzem,a lbo w ogrodzie to przyjdzie jak dawniej sie poprzytulać, ale juz nie włącza mruczenia.
Przykre to, tym bardziej Że JAsio to przymilasty kotek i chciałby zeby Wacek go pokochał.
Mysle, że u Ciebie będzie lepiej, bo kicia jest malutka i może duzy przejmie role ojca:)