łapanka Warszawa Apenińska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 29, 2014 18:00 Re: łapanka Warszawa Apenińska

tajdzi pisze:Kociaki mają zakraplane oczka?


maja przemywane i zakraplane duzo razy dziennie,
dodatkowo dostaja lysine, antybiotyk w kark i dwa slabelce wzmacniajace kroplowki otrzymaly

w diecie: wolowina, zoltko, jogurt i serca kurze
Ewelina

Obrazek

3koty

 
Posty: 65
Od: Śro mar 12, 2014 7:35

Post » Wto lip 29, 2014 19:44 Re: łapanka Warszawa Apenińska

tajdzi pisze:chyba łapał z wami Tajemniczy Wujek? ;)
Brawo, świetna akcja. Kociaki mają zakraplane oczka?


TWZ zrobil z nami rekonesans smietnika 2 tygodnie temu i wtedy wzielismy 2 sztuki , nie planowalam wiekszej lapanki , a tylko tylu miejsc w lecznicy bylam pewna .
Kociaki maja dobra opieke weterynaryjna , nie bylysmy w stanie znalezc im innego miejsca doleczenia niz lecznica. Krople dostaja co najmniej 5 razy dziennie .

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Czw lip 31, 2014 15:33 Re: łapanka Warszawa Apenińska

:strach: mi zajrzał w oczy, koszty pobytu kociaków rosną lawinowo :(
jak sie robi te bazarki???

help :201494
Ewelina

Obrazek

3koty

 
Posty: 65
Od: Śro mar 12, 2014 7:35

Post » Czw lip 31, 2014 16:03 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Jest wątek bazarkowy - tam wrzucasz nowy post z opisem/cenami produktów które chcesz wystawić i na jaki cel idzie kaska.
Potem trzeba tylko podrzucać, bo często spada.
A gdzie są teraz kociaki?
Jakieś zdjęcia? Szukasz im domów poza tym wątkiem? Może ogłoszenia trzeba powystawiać?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw lip 31, 2014 16:06 Re: łapanka Warszawa Apenińska

dzieki za odpowiedz :)

domkow szuka im weterynarz, ktory je leczy,
jak dla mnie one jeszcze nie maja wygladu do ladnych zdjec, chociaz juz jest lepiej

ps ja jestem zupelnie swieza na miau forum i nie znam procedur :oops:
Ewelina

Obrazek

3koty

 
Posty: 65
Od: Śro mar 12, 2014 7:35

Post » Czw lip 31, 2014 16:11 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Koniecznie pstryknij im fotę i je opisz (wiek, kiedy złapane, jak sie zachowują itd)
załóż im osobny wątek - z informacją, że im szukasz domu.
Z całym szacunkiem, ale wet może szukać, a może nie szukać tego domu - skoro ty za wszystko płacisz :roll: :roll:
Jak będą zdjęcia maluchów z opisami, to najlepiej powrzucać je na portale społecznościowe i ogoszeniowe (podpowiem listę, jak już będziesz miała foty)
Im szybciej tym lepiej, bo niestety adopcje idą ostatnio mozolnie :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Sob sie 02, 2014 11:04 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Zalozylam kociakom watek w Kociarni viewtopic.php?f=13&t=163849

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Sob sie 02, 2014 11:19 Re: łapanka Warszawa Apenińska

dzieki
Ewelina

Obrazek

3koty

 
Posty: 65
Od: Śro mar 12, 2014 7:35

Post » Śro wrz 03, 2014 12:01 Re: łapanka Warszawa Apenińska

jaki jest plan na dalsze łapanki?
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 19, 2015 9:56 Re: łapanka Warszawa Apenińska- znaleziono domowego kota!

Wczoraj znowu lapalam na Apeninskiej . Jeden ze zlapanych kotow ( bury ) jest kotem domowym. Przed chwila zostawilam go/ja w lecznicy. Poniewaz zostawialam 3 koty, w tym jednego chorego, tym oswojonym mieli zajac sie pozniej. Jeszcze nie wiem jaka plec i czy ma chipa. Dwojka znajomych karmicieli nie kojarzy tego kota.
Jezeli chipa nie bedzie, bede robic ogloszenia. Moze ktos cos kojarzy ? Karmiciele znaja jednego wychodzacego, ale chodzi z obroza, to nie byl on.

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Śro mar 25, 2015 16:25 Re: łapanka Warszawa Apenińska- znaleziono domowego kota!

Musze odkrecic ten alarm z domowym kotem. Kocur mimo pokaznych gabarytow po otrzasnieciu sie z szoku zaczal dziczec. Juz jest po zabiegu i wypuszczony.
Drugi kocurek mial lekki koci katar, bedzie wypuszczony dzisiaj. Po zlapaniu kotow balam sie wlasnie o te dwa, myslac , ze pierwszy jest domowy, a drugiego nie przyjma mi na Powstancow ( po zlapaniu od razu zadzwonilam do Eweliny 3koty czy jakby co zawiezie mi kota do Koterii - Koteria nie panikuje z powodu kk , a na Bemowie jak kot zle wyglada , to nie przyjma - ten na szczescie sie jeszcze zalapal).
Ale prawdziwy problem mialam z trzecim kotem. Koteczka ( notabene znana w okolicy, czesto pojawiajaca sie , nie zadna anonimowa pierwszy raz widziana) okazala sie byc karmiaca :strach: . Dzieki pomocy corki Eweliny ( dostalam tel bedac juz w pracy ) kotka zostala mozliwie szybko wypuszczona. Szok, bo nikt nie zauwazyl ciazy.
Tego samego wieczora zwiedzilam teren piekarni, kotka ma tam budke. Ale najwyrazniej z niej nie korzysta. Zauwazylismy , ze kotka biegnie zawsze w okreslonym kierunku i to wcale nie na piekarnie, a w przeciwna strone. Po wypuszczeniu tez tam pognala.
Wczoraj Kasia ( Alvea ) napisala mi, ze karmiaca kotke spod jej smietnika wlasnie przegonila jej dzikuska. Wracalam z pracy, pomyslalam, ze zajrze do Rossmana , kupie tacki i wyloze do drugiego smietnika, kotka zajrzy tam zapewne po drodze . Minelam sie z kotka w pol drogi miedzy sklepem a smietnikiem, wiec zaczelam isc za nia. Weszla na teren Stokrotki i bardzo sprawnie zaczela sie wspinac po ustawionych plytach, gzymsie , daszkach na dach Stokrotki. No to mam jej kryjowke ! To musi byc to !
Wieczorem poszlam porozmawiac z dyzurujaca kierowniczka. Marnym pocieszeniem w tej rozmowie jest fakt, ze utwierdzila mnie w mojej teorii , gdyz powiedziala , ze koty czesto im sie dostaja do budynku, wzywaja wtedy straz miejska, zeby je wyniosla i ona nie rozumie dlaczego je wypuszczaja a nie wywoza do schroniska, bo one przeciez potem wracaja :strach: Generalnie trafilam na prymitywa, niewidzacego nic poza tym za co mu placa. Mialam przygotowana informacje dla pracownikow, ze na terenie budynku moga sie znajdowac kociaki i co wtedy zrobic, z trudem ja jej wcisnelam. Mam nadzieje, ze kotka po cichu bezpiecznie odchowa kociaki i bedzie w stanie je sprowadzic w miejsce karmienia , bo nie ufam w akcje SM przeprowadzane na zlecenie ludzi bez wyobrazni.

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Czw mar 26, 2015 16:06 Re: łapanka Warszawa Apenińska

zaznaczam, kawal dobrej roboty :ok:

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pt mar 27, 2015 15:40 Re: łapanka Warszawa Apenińska

dostaje duzo sygnalow, ze kotka czesto przychodzi na jedzenie, duzo wciaga, i szybko ucieka. Wiec mam nadzieje, ze kociaki zyja. Uczulam karmicieli, ze trzeba teraz czesciej karmic, nawet gdyby w ciagu dnia polowe mialy zjesc ptaki. Sama jeszcze chodze z saszetkami i sucha karma , przed praca, po pracy zagladam w tamtejsze miejsce karmienia .

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Czw kwi 16, 2015 12:26 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Aniu czy ja dobrze rozumiem, że ona je trzyma na dachu ? 8O

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Pt kwi 17, 2015 16:04 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Ona je prawdopodobnie trzymała w środku Stokrotki albo w jakiejś "szopie" przylegającej do sklepu.
Teraz są w ogródku i doskonale się tam bawią :(
Ewelina

Obrazek

3koty

 
Posty: 65
Od: Śro mar 12, 2014 7:35

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree, ryniek i 530 gości