strongbaby pisze:Aniu czy ja dobrze rozumiem, że ona je trzyma na dachu ?
raczej nie . Tym dachem musiala miec jakies przejscie. Skoro okocila sie w lutym to pewnie miala dostep do jakiegos cieplego miejsca. Rozmawialam z kierowniczka i dzikie koty lazily im po zapleczu.