» Czw lip 24, 2014 8:37
Re: Tosiek i Ziuta - BIAŁACZKA! LECZENIE INTERFERONEM KOCIM
Marzenia, po tym co napisałaś zadzwoniłam do lecznicy, bo nasz lekarz miał nocny dyżur.
Gadałam z nim chyba z godzinę. Przez to, że 2 pierwsze testy były robione w laboratorium a ten trzeci wczoraj przy nas, mylnie założyłam, że te 2 pierwsze to były PCR a ten wczorajszy to ELISA.
Nie będę teraz robiła PCR, nie chce znowu stresować Tośka. Zrobimy mu PCR przy następnym pobraniu krwi.
Przy 3-krotnym ELISA dodatnim nie ma możliwości żeby PCR wyszedł ujemny, chociaż odwrotna sytuacja jest możliwa.
Strasznie długo wczoraj rozmawialiśmy o Tośku. Lekarz był chętny żeby odpowiedzieć na każde pytanie.
Obiecał, że poszuka jeszcze jakichś dobrych publikacji i skonsultuje się z jakim dobrym lekarzem we Wrocławiu i Bydgoszczy.
Zresztą już wczoraj przytaszczył różne książki i magazyny żeby nam wyłuszczyć jego podejście do leczenia.
Mąż się aż zdziwił, wiec mu wytłumaczyłam, że już w poniedziałek uprzedziłam lekarza, że będę oczekiwał dłuższej i "treściwej" rozmowy.
W leczenie Tośka została też włączona lekarka, tak, zeby w razie czego zawsze z jakimś lekarzem był kontakt.
Widzę ich zaangażowanie i chęć pomocy, ja nie mam takiego doświadczenia jak oni.
Musze im zaufać.
Nigdy ci lekarze nie potraktowali nas w sposób olewczy, zawsze bardzo się angażowali.
Chwiałabym sama być leczona z taka uwagą przez swoich lekarzy.
19 sierpnia skonsultujemy wyniki Tośka z dr Jagielskim.
Niestety nie ma wcześniejszych terminów.
Wyniki morfologii Tosia, które zaniepokoiły lekarzy:
Norma u kota - leukocyty 6,0-20,0 ; Hematokryt 0,30-0,45
13.07.2014 r. - leukocyty 3,20 G/I ; Hematokryt 0,43 I/I
20.07.2014 r. - leukocyty 2,40 G/I ; Hematokryt 0,29 I/I
Lenistwo w miłości jest niewybaczalną zbrodnią.
To co przed "ale" jest nieważne.