Witam,
w zeszla niedziele kupilem maine coona(5miesiecy) 2 razy zaszczepionego i odrobaczonego, od pierwszego dnia byl problem z "lekką kupą" byłem zapewniany ze to stres, czwartego dnia zaczely pojawiac sie kawalki niestrawionego pokarmu a nastepnie niekontrolowane(?) wycieki malych ilosci kału, kot dostal lek przeciw biegunkowy z antybiotykiem, lek przeciw gorączkowy bo mial 39,7 i aniprazol (doszla do mnie informacja z hodowli ze moga to byc lamblie). 7-8 godzin po podaniu aniprazolu kot zwymiotował śluzem przezroczystym w którym były białe blizej niezidentyfikowane obiekty, ni to nitki ciezko okreslic i w tym samym momencie wskoczyl do kuwety zeby sie zalatwic, kupa byla lepsza. Scenariusz powtorzyl sie 3 razy a potem kot tylko wymiotowal, smród wymiotów niesamowity nigdy czegos takiego nie czułem, kot nie chce jeść, dzisiaj zaczął załatwiać się dokladnie taką sama mieszanką przezroczystego kleistego sluzu z domieszką białych "nitek i kropek", dostał lek przeciw biegunkowy, wymiotny, kroplowke z potasem i aminokwasami. Robiona byla morfologia i badania:
http://i.imgur.com/fF4TS0K.jpghttp://i.imgur.com/ZbVNQUj.jpghttp://i.imgur.com/x8Lpet8.jpgBylo robione usg zeby sprawdzic czy kot nie ma wody w brzuszku lub płucach i nie zostala ona znaleziona, zdjecie rtg pokazalo lekko powiekszona wątrobe i gazy w jeiltach. Czekamy do jutra rana zeby zrobic test na lamblie. Kot od wczorajszego wieczoru nie chce jeść ani pić.
Pomocy!!!!!
Ostatnio edytowano Pon lip 21, 2014 15:44 przez
Vass22, łącznie edytowano 3 razy