Jasiulek troche chory, czekam ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 28, 2004 22:29 Jasiulek troche chory, czekam ....

Pisałam niedawno, że Jasiu chory, oskrzela, oko i zakłaczonko.
Skończył zastrzyki 23 czerwca.
Dwa dni potem zaczął kichac, w sobote za póxno zadzwoniłam, bo dopiero zauwazyłam że znowu OKO zapłakane i smetne.
Dzisiaj byłam w Azorku, wylałam wszystkie żale dr Przemkowi i Dr iwonce ( az mnie mieli dosyć)
:twisted: Jasiu ma znowu oskrzela zaatakowane, temperaturę i OKO brzydkie.Znowu zastrzyki i krople. :( Słuchajcie, czy koty leczy się z wirusówek antybiotykami? To przeciez tak osłabia.



:?: Może za krótko antybiotyk był :?:
Choc dr mówił, że nie, że on znów cos zlapał, że ma spadek odporności.
Wg mnie jako dziecko kocie musiał bardzo chorować, może miał katar, bo wokół oczu ma takie wyłysiałe i zawsze ( odkąd go wzięłam) głosno niucha, jak pies, i ciągle coś z tym okiem.

Bardzo sie boję o Jasia i proszę o kciuki!!!!!! zapowiada się długie leczenie.
A ja po prostu nie mam kasy ( oby mi wystarczyło) na niego i niech Wacek nie zachoruje i niech moje dzieci będa zdrowe, bo pójdę w kredyty.
Proszę o dobre słowo i może jakis pomysł na wzmocnienie Jasia.
Narazie słucham weta i tyle, ale jakies podpowiedzi przydalyby się.
Może Catherine1 powie coś na temat dzieciństwa Jasiulka, to by mi ułatwiło.
Wysalam maila,a le cisza.
Telefon jej gdzies mi wyleciał z komórki . Może na priva?
Ostatnio edytowano Pt lip 02, 2004 21:48 przez Anda, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 28, 2004 22:31

Trzymam mocno kciuki za Jasieńka! Musi być dobrze! :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon cze 28, 2004 22:31

:ok: :ok: :ok:
Ewuha & Kluska & Zosia
Obrazek

Ewuha

 
Posty: 178
Od: Wto cze 08, 2004 19:05
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 28, 2004 22:34

antybiotyki z tego co wiem zwalczają bakterie a nie wirusy. dlatego anginę leczy się antybiotykiem a grypę nie... hm...
Marchewka i Helenka w kolorze paneli :)
Obrazek ObrazekObrazek

ZibiPan

 
Posty: 395
Od: Sob maja 08, 2004 16:06
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 28, 2004 22:38

Akurat jesli chodzi o leczenie zaordynowne przez tych wetow - mozesz byc zupelnie spokojna - jest na pewno najlepsze jakie moze byc.
Nie bez powodu jezdzimy wlasnie do nich z naszymi kotami. Z Warszawy :)

Infekcji wirusowych jako takich nie leczy sie antybiotykami - bo one na wirusy nie dzialaja. Jednak bardzo czestymi powiklaniami chorob wirusowych sa choroby bakteryjne - a gdy te sie wdaja - to juz sprawa sie znacznie pogarsza. Dlatego wlasnie podaje sie antybiotyki takze przy wirusowkach jesli widac ze organizm sobie sam nie radzi.
Z drugiej strony nie nalezy bez potrzeby tych antybiotykow pakowac tygodniami - bo prawda jest to co piszesz - nie sa one obojetne dla oganizmu. Wyjalawiaja go, bakterie sie uodparniaja. Organizm musi sam pokonac wirusa - powinien byc do tego silny.

Niestety - niektore koty maja odpornosc do kitu :(
Tak jak i ludzie - zdarzaja sie tacy co lapia kazda infekcje, wystarczy maly przeciag. Po prostu musisz na kocurka uwazac, doleczyc go teraz do konca i bardzo pilnowac.
Mozna by bylo go wspomagac czyms podnoszacym odpornosc.

Blue

 
Posty: 23524
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto cze 29, 2004 7:23

Jasiu, oko mial rano sklejone.
Może to dobrze, że ta wodna wydzielina zamienila sie w ropna. taka chyba kolej rzeczy, ael widok Jasia z jednym okiem rano mnie wykurzył z łózka.
Wymylam mu cieplą wodą i otworzył.

Prossze o ciągłe, nieustające kciuki:)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 29, 2004 14:46

Blue pisze:Akurat jesli chodzi o leczenie zaordynowne przez tych wetow - mozesz byc zupelnie spokojna - jest na pewno najlepsze jakie moze byc.
Nie bez powodu jezdzimy wlasnie do nich z naszymi kotami. Z Warszawy :)


O tej lecznicy dowiedziałam się między innymi z twoich postów :D i oni sa OK, tylko ja i tak się denerwuję 8)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 29, 2004 15:33

:ok: :ok: :ok: :ok:
Trzymam mocno kciuki za Jasia, wiem co przeżywasz, bo my też długo leczyliśmy Kociego z kociego kataru.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto cze 29, 2004 17:54

Za Jasia! :ok: :ok: :ok:
Kot składa się z materii, antymaterii i fanaberii.
Moje koty
Obrazek

sheanan

 
Posty: 572
Od: Pon paź 27, 2003 14:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 29, 2004 21:36

gdzies się zaszył po zastrzyku :twisted:
a tu krople czas zacząć.
Jasiuuuuuuuuuuuuuuuuu!
bardzo dziekuje za kciuki
i jeszcze....................poproszę
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 29, 2004 21:38

Zdrówka życzymy Jasiowi :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5230
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Wto cze 29, 2004 22:54

Ale to oko paskudne ma, poczekam do jutra i może zadzwonie do Azorka?
Może mu ta genta i mibalin nie pomaga?
O Boże ale ja jestem niecierpliwa.
Gente daje mu od soboty a mibalin dołączył mi dr Przemek od poniedziałku.
Co radzicie?
Dzwonic czy czekac jeszcze?
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 01, 2004 9:14

Jasiu jest pod naprawdę wspaniałą opieką, tak, że musisz chyba być cierpliwa :D . Życzę mu zdrówka - szybko! :ok:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 01, 2004 9:47

Pękłam, zadzwoniłam :oops:
Ale dr zalecił mi cierpliwosc :oops:
No i zaraz potem, po moim telefonie, Jasia oko polepszyło się zauważalnie a dzisiaj rano powitał mnie radosnie i pogalopował za mna do kuchni :P
jest lepiej, ale narazie nie zapeszam.
Dzisiaj zauwazyłam , ze na boku, ma "cos"
Wygląda toto jak strup, ma około 0,5 cm.
Ja kiedys juz to wyczułam, ale pomyslałam sobie że to jest pod skórą, jakas gulka.
A teraz przy zastzrykach mam okazje pogmerac jasiowi w jgo poszyciu :twisted: gestym, że nie mozna spirytusem pociagnąć naskórka.
No i znalazłam. Wygląda jak zagojona ranka, ale skąd to i co to?
Jutro idziemy do Azorka to popytam, ale juz panika :roll:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 01, 2004 10:10

U mnie Ptysia też wiecznie chora. Chcę jej podawać na odporność wetastyminę. Radziłam się eve69 i ona mówi że jeszcze jest dobry fibs lub biostymina; Może też spróbuj?

nickola1

 
Posty: 217
Od: Śro cze 02, 2004 18:26
Lokalizacja: Gdańsk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ashai, FuterNiemyty, Google [Bot], ropucha, Vi i 260 gości