ŁAKOTKA =^.^= Komu, komu piękną kotę?/Łakotka zostaje!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 26, 2014 16:23 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Nie do oswojenia,pom

mziel52 pisze:Edit:
Byłoby znacznie lepiej w takiej sytuacji zadziałać w administracji i spróbować załatwić mu legalną miejscówkę w piwnicy.

Zapewniam Cię, że sto razy lepiej mieć tego "dzikusa" w domu niż użerać się z administracją i sąsiadami. Piwnicę też trzeba urządzić, najlepiej własną (bo inaczej kot łazi po cudzych gratach, załatwia się, śmierdzi, latem pchły się pojawią) , trzeba wystawiane trutki na szczury uprzątać, żeby nie zjadł - a to wszystko i tak go nie zabezpiecza przed ludzką agresją.

Kotek mieszkał w sąsiednim bloku, w tym w którym ja mieszkam nie ma w ogóle kotów.

Na dzień dzisiejszy kotek jest u mnie, potem kastracja, wypuszczenie w miejsce bytowania też biorę pod uwagę, ale jako ostateczną ostateczność.

Myślę, że każdemu komu los bezdomniaków nie jest obojętny chciałby, żeby administracja/wspólnota współpracowała, ludzie byli życzliwi, a kotom żyło się lepiej :mrgreen:
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Sob lip 26, 2014 16:37 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Nie do oswojenia,pom

A ile czasu kotek jest u Ciebie? Litości, daj mu szansę.On jest przerażony i tyle, to musi potrwać.Widywałam dzikie koty w lecznicy, wiem, co potrafią.A co z nim będzie, kiedy go wypuścisz?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55009
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 26, 2014 16:49 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Nie do oswojenia,pom

ewar pisze:A ile czasu kotek jest u Ciebie? Litości, daj mu szansę.On jest przerażony i tyle, to musi potrwać.Widywałam dzikie koty w lecznicy, wiem, co potrafią.A co z nim będzie, kiedy go wypuścisz?

Spokojnie, napisałam, że to ostateczna ostateczność.
Dobrze, mogę napisać najostateczniejsza ostateczna ostateczność :wink:.
Nie mam doświadczenia, ale będę się mocno starała go oswoić.

Mój kolega jak go dzisiaj zobaczył, to natychmiast chciał zabierać do siebie :D.
To bardzo ładny kocio :201461.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Sob lip 26, 2014 17:01 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Nie do oswojenia,pom

Każdy kiedyś miał pierwszego "dzikusa". To nic strasznego. Podstawą jest spokój i cierpliwość. Trzeba nauczyć się przewidywać, co płoszy kota, i unikać takich sytuacji. Czyli gwałtownych ruchów, nagłego wyciągania ręki w jego kierunku, głośnego mówienia (koty uwielbiają, jak się do nich przemawia niby do niemowlaka: pieszczotliwym głosem, delikatnie, śpiewająco...;) Poza tym kot najbardziej boi się człowieka stojącego lub chodzącego (bo a nuż go złapie...) - pierwsze kontakty najłatwiej nawiązać siedząc na podłodze, lub leżąc na kanapie - takich ludzi koty klasyfikują jako niegroźnych.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14695
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lip 26, 2014 17:53 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

mziel52 pisze:Każdy kiedyś miał pierwszego "dzikusa". To nic strasznego. Podstawą jest spokój i cierpliwość.

Oczywiście.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55009
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 27, 2014 6:34 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Kotek-Łakotek ma nadprzyrodzone moce, potrafi demolować łazienkę będąc w klatce 8O .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Nie lip 27, 2014 7:59 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Przecież pisałaś, że masz otwarte drzwi, może tam rezydent przed nowym się popisywał.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14695
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lip 27, 2014 14:40 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Byłam w nocy w pracy.
Wracam i zastaję taki oto widok: ręcznik kąpielowy wiszący na wieszaku na drzwiach ściągnięty, mniejszy, którym przykryta jest klatka wciągnięty do środka, dywanik łazienkowy zbity w kulę, ściana ponad klatką poryta pazurkami, woda z miseczki wylana, zmieszana ze żwirkiem drewnianym zbrylającym, czyli błotko :evil:
mziel52 pisze:Przecież pisałaś, że masz otwarte drzwi, może tam rezydent przed nowym się popisywał.

Przed wyjściem zawsze zamykam łazienkę, nawet jak wychodzę na chwilę.

Z dobrych wieści: kupa (normalna, nie budyniowata) zaliczona, suche w nocy zjedzone, surowa wołowinka na śniadanko również.
Zaczynam delikatnie głaskać go po pleckach, syczy coraz rzadziej :201461 .

Oto sprawca nocnej zadymy - demoniczny Łakotek :mrgreen: .
Obrazek
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Nie lip 27, 2014 15:07 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Moim zdaniem nie jest źle.Taka demolka to normalne, a syki to strach, nic więcej.Przejdzie mu, zaufa.To nie jest dziki kot, skoro możesz go głaskać.Miałam do czynienia z dzikimi kotami, wiem, co potrafią, nawet kocięta.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55009
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 27, 2014 17:41 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Chłopak chciał sobie klatkę ulepszyć i tyle. Więc próbował wciągnąć odpowiednie szmatki. Niewykluczone, że tym wciągniętym ręcznikiem się bawił. Moja dzikuska na początku najlepiej się bawiła szmatami, oczywiście jak nikt nie widział. Przykrycie poduszki zawsze było skotłowane, a z zakamarków powyciągane wszelkie możliwe tekstylia.
W każdym razie to nie był objaw paniki.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14695
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lip 27, 2014 18:05 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

On jest po prostu aktywniejszy w nocy, jak to dzikus.
Druga rzecz, Łakotek jest zamknięty w klatce, do tego odizolowany w ciasnej łazience, więc może mu się nieco nudzić, kiedy jest tam zupełnie sam - tak to sobie tłumaczę :20147 .
W ciągu dnia jest spokojny.
Dłuuuga droga przed nami, mam nadzieję, że zakończona sukcesem Obrazek Obrazek.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Nie lip 27, 2014 18:24 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Będzie dobrze. Koty nie są głupie. On tam na dworze cały czas żył w niepewności. Tu niedługo się przekona, że jest bezpieczny, żarełko ma, towarzystwo na horyzoncie też - i to doceni.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14695
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lip 27, 2014 20:38 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Łakotek odbył dzisiaj wieczorną wycieczkę.

Obrazek

W pudełku leży Pluszata.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Nie lip 27, 2014 20:47 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

I nic Pluszatej nie rusza ten jajcaty gość? Może to jest kicia czarnuszka?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14695
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lip 27, 2014 20:56 Re: W-wa Wola,kotek zamknięty w piwnicy.Trudna sztuka oswaja

Kurczę, właśnie do końca nie wiadomo :P ?
Mocz śmierdział okrutaśnie, może dlatego, że kotek długo go trzymał?
Mam niejasne przeczucie, że to dziewczynka :kotek:.
Fikander i tak już mieszka z samymi babami, czyżby miała być kolejna :mrgreen: ?
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 508 gości