ŁAKOTKA =^.^= Komu, komu piękną kotę?/Łakotka zostaje!!!

Szwagier pisze:Pisałaś o problemach z zębami, kamieniem nazębnym itp, w międzyczasie o podawaniu gotowanych skrzydełek. Może lepiej było by podawać im surowe niech jedzą całe, surowe mięsko, delikatne kostki od takich rzeczy zęby będą się same oczyszczać w naturalny sposób.

Z surowizny dostają wołowinę i żołądki drobiowe.
Trochę glamania jest :mrgreen:

.
Może spróbuję jeszcze raz ze skrzydełkami, tym razem surowymi.

Też uważam, że ogłaszając kota nie należy zbytnio koloryzować, bo potem może być rozczarowanie i ucierpi na tym przede wszystkim zwierz.

mziel52 pisze:Najmniej się sypie z siatki po włoszczyźnie. Zwłaszcza podwójnej. I inne ptaki nie są w stanie tego sikorkom zabrać. Sprawdzałam już wszystko.

Może mi nie uwierzysz, ale dawno nie widziałam włoszczyzny w siatkach.
Głównie kupuję w Biedronce, a tam jest włoszczyzna zapakowana w plastikowe pojemniki.

Szwagier pisze:Co do ogłoszeń ktoś pisał aby dać w jakieś tło lampek choinkowych czy innych, mnie osobiście się to bardzo nie podoba czy jakieś przeróbki. Chciałbym w ogłoszeniu

Nie ktoś tylko ja

widać szwagier, że nie próbowałes nigdy wyadoptować kota. Mi się zdarzyło nie raz i wiem jakie to trude. Zdjęcia muszą być piękne, bo nikt się nie zakocha w kocie, którego nie widać, na rozmazanym niedoświetlonym zdjęciu. To znaczy na takim zdjęciu na adopcje ma szanse tylko jakis "w typie" długowłosy i najlepiej rudy kociak, a czarna dorosła kotka - mimo ze piękna (zresztą tak samo jak i bura) ma niestety w tym temacie marne szanse ;/ i tu nie chodzi o przeróbki tylko np o coś takiego:
to kotek "do adopcji", z zaprzyjaźnionej funadcji

A koloryzwoać wręcz nie można, bo potem moze być bolesny powrót z adopcji (jak sie nowy właściciel nie dogada z kotem pod wzgledem charakteru) i trzeba napisać jak jest, ale pokazać mozna z jak najlepszej strony

Pako_mrrr pisze:A koloryzwoać wręcz nie można, bo potem moze być bolesny powrót z adopcji (jak sie nowy właściciel nie dogada z kotem pod wzgledem charakteru) i trzeba napisać jak jest, ale pokazać mozna z jak najlepszej strony

Aaaaa przepraszam bardzo...o zdjęciach to ja nicnic

.
Tak, dobre, wyraźne zdjęcie jest bardzo ważne.
To jest pierwsza rzecz na którą zwraca się uwagę.

Pako_mrrr wiem, że to ty, ale zapomniałem jak napisać nick i już nie chciało mi się wracać. Ja napisałem, że nie podobają mi się wstawki jakiś kolorowych światełek otoczek, kotki w serduszkach z kwiatków lub zdjęcia ze zmienianymi jakby kolorami czy coś. Bo to takie też widziałem. I pisałem, że chciałbym w ogłoszeniu dobrze i wyraźnie widzieć kota. Najlepiej i tak zobaczyć je na żywo obejrzeć itd bo nawet właściciele mało co potrafią powiedzieć o kotach. Pół biedy jak są w okolicy gorzej jak dalej.

Jerzy Głuszek, „Czarny kot”, 2011, tempera, pastel

Właśnie wróciłam od weterynarza.
Pani doktor zamieniła Aniprazol na Cestal - podany jednorazowo.
Fredzia dostała Dehinel Plus, ale ok.20 minut po podaniu zwymiotowała żółtą pianą

.
Jutro mam przyjść po nową tabletkę dla niej - znowu wydatek :placz:

.
Na samo odrobaczanie mojej kudłatej czwórcy poszło już 117 złotych + ? (jutrzejsza tabletka).

Jestem ledwo żywa ze zmęczenia :201448

.

Taka to oszczędność na tanich tabletkach. Lepiej w sumie kalkuluje się droższy Milbemax, małe tabletki, do przemycenia w karmie, dla kotów smaczne, a poza tym mają najszersze spektrum działania i wystarczy tylko raz podać.
Żeby wyszło taniej, można kupić tabletki dla psa i podzielić.

mziel52 pisze:Taka to oszczędność na tanich tabletkach.

Skąd pomysł o oszczędności :?:

Nie sugerowałam żadnych konkretnych tabletek, nie prosiłam o tańsze.
Od podejmowania decyzji jest weterynarz.

A które z wymienionych to są te tańsze?

Weci z zasady dają te tańsze, wychodząc z wątpliwego założenia, że tak wolą klienci.
Cestal na pewno jest tańszy od Milbemaxu, tak samo aniprazol. Tyle że nie na wszystkie robaki, a poza tym tabletki się marnują, bo koty się po nich ślinią i plują. Mam i jedne i drugie w domu nie do końca zużyte.
W sumie zatem wet daje niby tańsze, a w efekcie sprzeda ich więcej i wychodzi drożej niż od razu droższym preparatem by odrobaczał.

Wet powiedziała, że Aniprazol będzie najskuteczniejszy na glisty.
Jest lekarzem, wie lepiej, nie mogę z nią dyskutować.
Teraz zmieniła na Cestal, żeby nie stresować kotów wizytami trzy dni pod rząd - i tylko o to ją poprosiłam.

Łakotka dzisiejszej nocy zaszczyciła mnie swoją obecnością

.
Grzecznie spała na kołdrze obok Fredzi.

Super - to prawdziwy przełom

Gratulacje dla Łako

))))

Intensywność proludzkich zachowań Łakotki wprawia mnie w zdumienie graniczące z szokiem.
Przed chwilą rozmruczana wskoczyła mi na kolana i robiła wygibaski

.

Jak długie ogony mają Wasze koty?
Czarna ma tak długi, że opuszczony ciągnie po podłodze, a wyprostowany swoim kształtem przypomina znak zapytania.

dzika ruta pisze:Jak długie ogony mają Wasze koty?

W czeluściach forum jest odpowiedź na każde pytanie

viewtopic.php?f=1&t=14061

ŁAKOTKA =^.^= Komu, komu piękną kotę?/Łakotka zostaje!!!

Kto przegląda forum