» Wto paź 28, 2014 19:47
Re: ŁAKOTKA =^.^= Czarna, drobna, nieśmiała panna do wzięcia
Niezła historia i lektura. Przeczytałem w miarę na szybko czytając tylko twoje posty (posty autorki) i jestem po wrażeniem i pełen podziwu a nawet lekko zszokowany.
Postanowiłaś złapać jednego podrośniętego dziczka aby go udomowić i wyadoptować. To już podziw za chęci, bo rozumiem oswojoną matkę z małymi kociętami, które łatwo wydać i matkę na sterylkę i wypuścić. Bo tak jak mówił brat poco go brałaś, dałby sobie radę. Ale też podziwiam, za upór i trwanie w tym co robiłaś pomimo przeciwieństw. Ja osobiście na 1000% bym tego nie przeszedł. I teraz jak doszłaś do tego momentu to na prawdę ciężko tego kota wydać raz, że się przyzwyczaiłaś a dwa tak oddać taki owoc ciężkiej pracy plus nakłady finansowe. Chyba, że bliskiej osobie która poradzi sobie z takim kociakiem i będzie miała cierpliwość bo jak nie będzie miziakiem i by się chowała to może ponownie zmieniać dom. Swoją drogą to bardzo ładny kot na prawdę a rzadko to mówię bo niewiele dachowców mi się podoba Wygląda troszkę jak rusek. W ogóle wszystkie twoje koty są ładne Fikander bardzo ciekawy to dachowiec ? Choć to imię troszkę ciężkie dla mnie do wymawiania, jeśli chodzi o wołanie kota. Wiem, że koty kosztują ale może byś sobie ją jednak zostawiła, ktoś kto szuka kota na pewno szybko znajdzie oswojonego. Tyle zwierzaczków, że jak by dostały ciut mniej to chyba by nie głodowały.
Tak jeszcze odniosę się do kilku rzeczy które w między czasie przeczytałem. Może ktoś już na to podpowiadał, ale czytałem tylko twoje posty.
Pisałaś o problemach z zębami, kamieniem nazębnym itp, w międzyczasie o podawaniu gotowanych skrzydełek. Może lepiej było by podawać im surowe niech jedzą całe, surowe mięsko, delikatne kostki od takich rzeczy zęby będą się same oczyszczać w naturalny sposób. Lub podawanie kociakom tabletek odrobaczających to też chyba nie proste, ale chyba łatwiej wstrzyknąć im pastę do pysia strzykawką. Lekko za karczek strzykawka do pysia i pasty nie wypluje musi zmamlać.
Co do ogłoszeń ktoś pisał aby dać w jakieś tło lampek choinkowych czy innych, mnie osobiście się to bardzo nie podoba czy jakieś przeróbki. Chciałbym w ogłoszeniu dobrze i wyraźnie widzieć kota a nie lampki czy podkręcane fotki. Bo jak było wspomniane wiele osób patrzy po wyglądzie, ja również. Sam bardzo długo szukałem kota przeglądając setki ogłoszeń. Ale jakie fajne rzeczy można przeczytać to głowa mała np "kotki mają już 6 tygodni są samodzielne i można je odbierać...", "kotki już same jedzą resztki ze stołu" "kotki chętnie jedzą kartofelki makaron" lub załączona dokumentacja zdjęciowa a tam w miseczkach kocięta mają chleb pokrojony w kostkę. Można się pośmiać choć zwierzakom pewnie nie wesoło.