Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 31, 2014 18:09 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

Ja bym w takiej sytuacji ciachnęła . :oops:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie sie 31, 2014 18:10 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

Zdania są podzielone w tej kwestii nawet wśród weterynarzy. Ale spotkałam się z opiniami, że w tym wieku już można. Niektórzy hodowcy nawet bardzo polecają. Ze względów zdrowotnych się nie wypowiem, ze względów praktycznych skłaniałabym się ku ciachnięciu.

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Nie sie 31, 2014 19:09 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

Dzięki ,ja też tak uważam .
Znam hodowców którzy przed sprzedaniem kastrują 3/4 m.kocięta ,znam wetów którzy uważają że tak jest ok. znam też takich którzy uważają że rok minimum..ja czekać nie będę ,jeżeli wetka się zgodzi wykastrujemy jutro .
Jedziemy po resztę .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 31, 2014 19:18 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

Kurcze tak se nagle pomyślałam a jak one będą dorastać w stadzie/rodzinie? Jako kastraty nie mają szans aby zdobyc jakąś pozycję a do tego jeszcze młody wiek już stawia je nisko w hierarchii.

Do tej pory byłam za ich ciachnięciem ale tak mi się nagle coś w łepetynie ulęgło :oops:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie sie 31, 2014 23:39 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

Są kolejne dwa ,szylkretka i rudy(a) z dłuższą sierścią ,ruda jest po wypadku ciągnie przednią łapką ,która jest opuchnięta :cry: :cry: :cry: kociaki już w lecznicy ,jutro będę wiedziała czy łapka złamana czy jeszcze coś innego . :strach:
Dla tej kotki pilnie szukam dt .
Jeżeli będzie potrzebna operacja będę prosiła o pomoc w leczeniu ,nie dam rady sama ,przepraszam. :oops: :cry:
Ruda jak pisałam jest półdługowłosa z pędzelkami w uszach ,ma dodatki białe na pysiu i chyba łapkach .
Czyli mam 4 koty w lecznicy które jutro powinny być ciachnięte i dwa maluszki u Izy w garażu do którego dostałam klucze.Mieliśmy je odrobaczyć ,zaszczepić i wypuścic z braku dt. ale kociaki nie chcą być dzikie ...dają się miziac mimo wielkiego lęku ,nie prychają i nie kąsają ..
Są jeszcze 3 tymczasy w domu i 3 u Agi w domu :strach: :placz:
Na to konto kupiłam piwo ,malyyyynowe :wink: i się upije z ra..nie z rozpaczy.
Limuś ,te koty to 4 rodzeństwa ,poradzą sobie ,nie będą się szlajać ,nie będą się gryźć ,walczyć o zad ..czyli mają szansę nie załapać żadnego syfa .
Osoba która je karmi będzie nadal to robiła...

Ja tu o kotach ,a Kleszczówna wyłazi z siebie żebym na nią zwróciła uwagę ,czyli mam kolejny siniec :twisted:
reszta oprócz maluchów padła.
Kolejna noc w plecy.
Piwo mnie rozbiera,,
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 31, 2014 23:45 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

Burasia nie je ,tz .dwa dni nie jadła ,dziś zjadła 2x po 3 łyżeczki mięsa surowego.
Dziś dostała pierwszą kroplówkę ,ale ostatni raz zrobię cykl kroplówkowania ,już nie będę jej męczyła i ciągnęła na siłę :cry:
Jestem zmęczona.
dobrej nocy.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2014 0:11 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

ta kotka pilnie potrzebuje dt !!!!!!!!!!!! :201494
Obrazek
Obrazek
Obrazek
koteczka ma około 4/5m.
Ostatnio edytowano Pon wrz 01, 2014 13:59 przez dorcia44, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2014 1:19 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

LimLim pisze:Kurcze tak se nagle pomyślałam a jak one będą dorastać w stadzie/rodzinie? Jako kastraty nie mają szans aby zdobyc jakąś pozycję a do tego jeszcze młody wiek już stawia je nisko w hierarchii.

Do tej pory byłam za ich ciachnięciem ale tak mi się nagle coś w łepetynie ulęgło :oops:

A ja się zastanawiam, skąd się bierze przekonanie, że kastraty są takie "poniżej hirarchii"? Bo z moich obserwacji wynika, ze wcale tak nie jest, a pozycja zależy od siły przebicia, sprawności i inteligencji kota. Owsem, kastruję młodziki. A mój Junior, ciachnięty w wieku ok 3 miesięcy w domowym stadzie jest bardzo wysoko w hierarchii, a Mikesz- w wieku niecałych 7 msc- jest (poza jajkami) idealnym przykładem twardego kocura o paskudnych zwyczajach i jeszcze gorszym charakterze...
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 01, 2014 6:33 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

Ja niestety znam przypadek że wykastrowany Kociak był wręcz gnebiony przez niekastrowanego myślę że jeżeli kastrowane kociaki żyją w stadzie z niekastrowanymi to na pewno będą gnebione a jeśli całe stado będzie wykastrowane to będzie ok, Ja widzę jak nawet kotki wysterylizowane jak zobaczą tego kota niekastrowanego to od razu uciekają gdzie pieprz rośnie nię mówiąc o kotach natomiast niekastrowane i niesterylizowane nię boją się. Ale ja się tu nię będę madrzyc bo nie mam takiego doświadczenia jak Wy. Wiem tylko że czeka nas lapanka na osiedlu ale ja sie do tego nię nadaję :oops: no i mamy jeszcze jednego małego kociaka ale na szczęście na tarasie u byłego przewodniczącego RN (dla przypomnienia tego co przyłożył rękę do zwolnienia ochroniarza :evil: ) wieć niech on go karmi my mamy full do wykarmienia. Sąsiadka wyjeżdża na 10 dni na urlop i zostanę sama z ta pietnastka - ale dam rade powtarzam sobie :) żeby przyszła taka niewidzialna ręka i złapała towarzystwo do sterylizacji i kastracji byłoby cudnie - fajnie pomarzyć ;)
Miłego dnia :)

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2014 7:24 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

ulvhedinn pisze:
LimLim pisze:Kurcze tak se nagle pomyślałam a jak one będą dorastać w stadzie/rodzinie? Jako kastraty nie mają szans aby zdobyc jakąś pozycję a do tego jeszcze młody wiek już stawia je nisko w hierarchii.

Do tej pory byłam za ich ciachnięciem ale tak mi się nagle coś w łepetynie ulęgło :oops:

A ja się zastanawiam, skąd się bierze przekonanie, że kastraty są takie "poniżej hirarchii"? Bo z moich obserwacji wynika, ze wcale tak nie jest, a pozycja zależy od siły przebicia, sprawności i inteligencji kota. Owsem, kastruję młodziki. A mój Junior, ciachnięty w wieku ok 3 miesięcy w domowym stadzie jest bardzo wysoko w hierarchii, a Mikesz- w wieku niecałych 7 msc- jest (poza jajkami) idealnym przykładem twardego kocura o paskudnych zwyczajach i jeszcze gorszym charakterze...


U mnie z obserwacji. Kiedy jeszcze było u mnie pod blokiem sporo kotów to kastrowane kocury dostawały łomot od niewykastrowanych. Nawet w kolejce do misek nie były już pierwsze.
Natomiast u mnie w domu faktycznie kastracja obu kocurków nie wpłynęła na zmianę hierarchii i rudy nadal rządził i rządzi.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon wrz 01, 2014 7:43 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

Tytek wbrew pozorom jest bardzo twardy facet ,a kastrat,..to wszystko zależy od kota i jego osobowości :idea: są koty ofiary i koty jak mój Agresor ,wykastrowałam dziada :twisted: a przychodzi na podwórze i rządzi aż krew się leje :evil: nie lubię go :evil: Potrafi Burasię tak zgnębić że zaczym ja zbiegnę to Ona już w mysiej dziurze ,bywa że chowała główkę a zostawiała zadek do ataku ,czyli jej się nie mieścił ,to była kuleczka :wink: teraz same kosteczki. :cry:
Nie ma reguły .
Kaja888 ,u Ciebie jest więcej kastratów jak ten gnębiony ,a tylko on został sponiewierany ,to jak by wyjaśniało że wszystko zależy od charakteru.
Co do reszty to napiszę tylko że baty będą ,bo całkiem widzialna ręka oferuje swą pomoc w łapaniu od 2/3 lat :twisted:
nawet już zaangażowałam w to koleżankę ,tą z którą tak upojnie spędzam noce :twisted:

PRZYPOMINAM TA KOTECZKA PILNIE SZUKA DOMU STAŁEGO LUB TYMCZASOWEGO :!: :!: :!:
dorcia44 pisze:ta kotka pilnie potrzebuje dt !!!!!!!!!!!! :201494
Obrazek
Obrazek
Obrazek
koteczka ma około 4/5m.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2014 7:53 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

Co do kastracji ,jeżeli chirurg nie będzie widział przeciwwskazań koty zostaną kastrowane.
Wybieram mniejsze zło.

Zła jestem bo żyją na bogatym osiedlu ,nie ma komu dołożyć się do kastracji ,szpitalika ,leczenia chorej łapki ,jedzenie dostają raz dziennie i to nędzne :| na szczęście gdzieś jeszcze jedzą bo są tłuściutkie .
Karmi je starsza kobieta i Ona też chciała polepszyć ich los ,czy uda się je szybko oswoić żeby nie wypuszczać ? zobaczymy ,ale jeżeli tak to będziemy szukać im domków ,jeżeli nie ,wracają :cry:
Wrócić nie może kicia po wypadku ,a zostać w szpitaliku też nie może ,bo nigdy nie wypłacimy się .
Pani która się nimi opiekuje dała nam 200zł ..czyli po znajomości 2 kastracje ,co dalej ?

Pan Kudłaty ,mała mendoweszka od drugiej w nocy do białego rana znęcał się nade mną :placz: gryzł mnie w głowę ,nos ,darł się..to był efekt zostawienia kota poza klatką :twisted:
Nie dość że położyłam się przed drugą to jeszcze nie dał spać ,żal mi go było zamykać :?
Z oczami nadal niefajnie ,a już było dobrze ,.
Mówią że Synulox nie działa na oczy ,czemu więc w trakcie brania było ok a po odstawieniu znów syf??? :roll:

ale się na produkowałam :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2014 9:12 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

MALUCHY SZUKAJĄCE DT LUB DS
Obrazek

MOJE

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2014 10:40 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

:love:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon wrz 01, 2014 12:04 Re: Tytek kot nad koty , Pola odeszła [']

Fajna to ruda koteczka :1luvu: :1luvu: :1luvu: , niedawno miałam takiego Ramiśka na DT. Tylko ona bardziej ruda jest, on ma więcej białęgo.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 517 gości