Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), pachnący kotek.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 14, 2014 21:27 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Kubraczek naprawdę uroczy.
Taki dziewczyński :wink: .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pt lis 14, 2014 21:33 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Króciutki filmik:

https://www.youtube.com/watch?v=5ZLIKoAs4II&list=UU1a-y5ycSZKumVUs9L1sgcA

W czasie jak ja wrzucam filmik, Lilu siedzi w kuwecie i tarmosi kubraczek ile sił w zębach, do jutra zostaną z niego tylko marne ścinki :201416

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lis 14, 2014 21:41 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Pluszata nie tarmosiła kubraczka.
Nie mogła lizać rany, więc lizała materiał :roll: .
A Łakotka - jak wiesz - miała inny rodzaj szwów i nie miała ubranka.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pt lis 14, 2014 22:05 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

hehe
dopiero jak zobaczyłam filmik to mi się przypomniało, że Yoko też tak dziwacznie łaziła w tym ustrojstwie

trochę się interesowała czy nie da się z tego aby jakoś wydostać ale nie była w tych staraniach mocno zmotywowana i szybko pogodziła się z nowym strojem :wink:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4668
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lis 14, 2014 22:09 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Na dzień dzisiejszy Lili udowadnia, że charakter ma silny, ale żywię nadzieję, że do jutra jej zapał opadnie.

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lis 14, 2014 22:11 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Fajnie maszeruje w kubraczku i z wenflonem. Wenflon pewnie jutro wyjma.
Jestescie bardzo dzielni. Gdy ja sobie przypomne moja histerie.... ehhhh :oops:
Lilka ma bialy pedzelek na koniuszku ogonka?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lis 14, 2014 22:14 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Lili jest dzielna, bez dwóch zdań! :201461
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pt lis 14, 2014 22:15 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Marcelibu pisze:Lilka ma bialy pedzelek na koniuszku ogonka?


Ma, prawda że uroczy :1luvu: :?:

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lis 14, 2014 22:20 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Pewnie, ze uroczy. Nigdy nie widziałam kota z burym ogonkiem i białym pędzelkiem :1luvu:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lis 14, 2014 22:30 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Bo Ona nie jest biało-bura, tylko biała z burą pelerynką 8) - Bury Kapturek. Ta bura partia Lilki jest tak symetryczna, że wygląda jakby ją ktoś pomalował. To trochę tak jak z tym ćwiczeniem plastycznym. Robisz na białej kartce kleks, składasz ją na pół, rozkładasz i masz symetryczną, piękną plamę.
:ryk: Właśnie sobie wyobraziłam jak powstawała Lila. Biały kot, bura plama, kota na pół, "przyklackać", wyrównać, poklepać, rozłożyć i gotowe :1luvu: .

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lis 14, 2014 22:32 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Bardzo realistyczny opis 8) .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie lis 16, 2014 21:26 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

:strach: Aaaaa... Jak Lili będzie tak tarmosiła ten kubraczek dalej to zaraz będzie wyglądał jak pudło Łakotki. Mało tego, Lilu opanowała sztukę wyswabadzania się z ubranka, normalnie Houdini. Nie można jej na moment z oczu spuścić, rozwiązuje dwie środkowe tasiemki i wyłazi, przy czym dwie tasiemki od głowy i dwie od doopki pozostają zawiązane. I nie żeby nie wiedziała jak je rozwiązać, bo wie i to dokładnie jak. Chwyta za tasiemkę zębami i ciągnie. Łobuz z niej okropny :twisted: .

Zastanawiam się czy to ubranko jest konieczne. Lilu ma szew śródskórny. Póki co pilnuję gadziny na każdym kroku, ale jutro poślę smska do naszej vet i dopytam jak to jest przy takim szyciu. W necie wyczytałam, że to jest ten rodzaj szycia, który stosuje się u dzikusek wypuszczanych na wolność już w 3 dobie po sterylce 8O . Ja to bym się bala, że mi się kicia spruje.

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie lis 16, 2014 21:32 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

Jeśli masz ją na oku w ciągu dnia - to ja bym troszkę pozwoliła chodzić bez kubraczka.
Na noc - na razie, dopóki wet nie powie, że można - to ubieraj.
Cieszę się, że Lili dobrze zniosła operację.
I w ogóle się cieszę, że wszystko ułożyło się tak dobrze. :D :ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie lis 16, 2014 21:39 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

wiata pisze:Zastanawiam się czy to ubranko jest konieczne. Lilu ma szew śródskórny. Póki co pilnuję gadziny na każdym kroku, ale jutro poślę smska do naszej vet i dopytam jak to jest przy takim szyciu. W necie wyczytałam, że to jest ten rodzaj szycia, który stosuje się u dzikusek wypuszczanych na wolność już w 3 dobie po sterylce 8O . Ja to bym się bala, że mi się kicia spruje.

O, właśnie taki rodzaj szwu miała Łakotka, i nie miała kaftanika.
Zdejmij jej ubranko i obserwuj, jeśli będzie wylizywała się zbyt namiętnie, to założysz z powrotem.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Nie lis 16, 2014 21:52 Re: Lili - żuchwa się zrosła, domek jest :), po sterylizacji

dzika ruta pisze:
wiata pisze:Zastanawiam się czy to ubranko jest konieczne. Lilu ma szew śródskórny. Póki co pilnuję gadziny na każdym kroku, ale jutro poślę smska do naszej vet i dopytam jak to jest przy takim szyciu. W necie wyczytałam, że to jest ten rodzaj szycia, który stosuje się u dzikusek wypuszczanych na wolność już w 3 dobie po sterylce 8O . Ja to bym się bala, że mi się kicia spruje.

O, właśnie taki rodzaj szwu miała Łakotka, i nie miała kaftanika.
Zdejmij jej ubranko i obserwuj, jeśli będzie wylizywała się zbyt namiętnie, to założysz z powrotem.


A jak z aktywnością było u Łakotki :?: Mogła sobie pofolgować trochę, czy ona wtedy jeszcze zupełnie klatki nie opuszczała :?: Ja Lilu na noc chowam do klaty, ale w dzień sobie chodzi. Problem jest jednak taki, że ona chce i na drapak i na stół i na krzesło, choć widzę, że wszystko znacznie ostrożniej. Najchętniej jednak do mnie na kolana, aczkolwiek jak nie pozwalam targać ubranka to na mnie syczy, macha łapką i straszy zębami :? .

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 494 gości