Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 12, 2014 17:01 Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących kotów

Wólczańska 21 - typowe łódzkie podwórko-studnia, wybetonowane, ciemne, ciasne. Kiedyś było tu mnóstwo kotów, niekastrowane kotki rodziły na okrągło, kociaki umierały na koci katar, ginęły pod samochodami. Po wkcji sterylizacyjnej ilośc kotów zasadniczo się zmniejszyła, obecnie są tylko 3. Najstarsza kotka, którą udało się złapać na sterylizację dopiero kiedy kolejne kociaki siedziały w transporterze, a jedyna droga do nich prowadziła przez klatkę-łapkę... Jej syn, podobny do niej tak bardzo, że kiedy się złapał, byłyśmy pewne, że to matka. Wreszcie wysterylizowana kotka zwana Uszatkiem (ma załamane uszko). Uszatka jest oswojona z karmicielkami (ja i mieszkająca tam p. Ewa), każe się głaskać i drapać. Matka i Syn są dzikie, nie dają się dotknąc.
Koty mieszkały na tym podwórku, były karmione, sypiały w piwnicach i dawnej wc (miały tam wycięte okienko) i wszystko było dobrze, ale na posesji niedawno pojawiły się szczury. Natychmiast karmienie kotów zostało uznane za główny powód obecności gryzoni. Posesja jest zgłoszona do deratyzacji. Dawne wc jest już dla kotów niedostępne, wkrótce zamkną piwnice i koty nie będą miały gdzie się schronić. Poza tym nie mozna zostawić im jedzenia (poprzednio zostawiałysmy w byłym wc), zjedzą tyle, ile zdążą podczas krótkiego karmienia. Moze uchowa się miseczka z wodą, ale i to nie jest pewne. Lokatorzy zawsze byli wrogo nastawieni do kotów, po sterylizacji trochę się to wyciszyło, ale teraz koci prześladowcy znów mają argumenty przeciw karmieniu. Mogą próbować otruć koty, zresztą koty i tak mogą się śmiertelnie struć, jesli zjedzą szczura, który połknął trutkę.
W sumie - koty trzeba z tego podwórka zabrać. Najlepiej byłoby wyadoptować Matkę i Syna do jakiejś stadniny, gospodarstwa, a Uszatce szukać domu wychodzącego. Ale taka wersja jest mało realna, bo - jak wspomniałam Matka jest "niełapalna". Oczywiście, będziemy próbować złapac wszystkie 3, ale patrząc realnie, szanse są raczej na złapanie Syna i Uszatki. Ta dwa koty sa zresztą bardzo zaprzyjaźnione, bardziej niż Matka z Synem. Jeśli Matki nie da się złapać, pozostanie szukać domu dla Uszatki i Syna. Dom powinien być wychodzący, bo Uszatka nie toleruje zamknięcia, próbowałysmy "udomowić ją" wiedyś w mieszkaniu pani Ewy, ale kotka stanowczo domagała się wypuszczenia. Owszem, lubiła być w domu, lubiła głaskanie, ale koniecznie chciała wychodzić. Teraz P. Ewa ma na tymczasie Szarusia, a ponieważ w jej mieszkaniu nie da się rozdzielić kotów (jedno pomieszczenie), nie ma szansy, aby "podwórkowe" zainstalować u niej.
Wiem, ze to jest najgorszy czas na szukanie domu dla dorosłego kota, ale muszę próbować, zanim ktoś z lokatorów zrobi kotom krzywdę. Czy ktokolwiek przygarnąłby do domu z ogrodem miłą kotkę i zaprzyjaźnionego z nią kocurka?
Uszatka (jeszcze bez załamanego uszka)
Obrazek Obrazek
Uszatka z zaprzyjaźnionym Synem
Obrazek
Matka (stare zdjęcie, jeszcze przed sterylizacją)
Obrazek Obrazek

A tak wygląda to podwórko:
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob lip 12, 2014 17:55 przez jolabuk5, łącznie edytowano 1 raz
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69777
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 12, 2014 17:12 Re: Pilne! Szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących kotów

Jolu, spróbuj w tytule zmieśćić miasto
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 12, 2014 17:56 Re: Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących k

Zrobione Ewuś, dzięki za radę!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69777
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 12, 2014 22:38 Re: Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących k

Zaglądam, ale nie mam domu z ogrodem :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 12, 2014 23:23 Re: Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących k

Ale może ktoś będzie miał (miau :D ) taki domek! Dziękuję Małgosiu, zawsze watek zawędruje na górę i będzie bardziej widoczny...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69777
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 13, 2014 7:10 Re: Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących k

Ja tez nie mam :-(
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 13, 2014 11:14 Re: Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących k

Teoretycznie można by zabrać koty po prostu na tymczas, gdziekolwiek, do mieszkania bez ogrodu. Ale wszyscy zakoceni po uszy więc pewnie dt też dla nich nie znajdę :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69777
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 13, 2014 11:26 Re: Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących k

Optymizmu poproszę. Sama go nie mam i nie chcę, żebyś prezentowała podobne myślenie.
Dom potrzebny :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lip 13, 2014 19:21 Re: Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących k

Nie jestem optymistką, jestem wariatka, bo w przyszłym tygodniu spróbujemy wyłapać te koty. Ale co ja potem z nimi zrobię, nie wiem :placz:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69777
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 14, 2014 10:34 Re: Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących k

jestem
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 14, 2014 12:26 Re: Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących k

Witam, tak się zastanawiam.... przecież one z takiego miejsca, w którym mogą wychodzić na dwór od początku bardzo szybko uciekną przecież chyba? Kiedyś w ten sposób próbowałam "uratować" jednego starego przybłędkę w miejscu, gdzie tymczasowo mieszkaliśmy z mężem. Mieszkaliśmy w starym domu w pobliżu parku, skąd zaczął do nas przychodzić pewien czarny kot. Zaczęłam go karmić i szybko przywiązał się do nas.Kiedy musieliśmy już opuścić tamto lokum, stwierdziliśmy, że nie zostawimy kota i zabieramy go ze sobą. Zawieźliśmy go do naszego nowego domu, który jeszcze wtedy nie był wykończony na tyle, aby móc się do niego wprowadzić, ale spędzaliśmy tam dużo czasu, więc stwierdziliśmy, że kicia pomieszka tam już przed nami. Przez trzy dni kot był zamknięty w domu ale bardzo nieufny i wystraszony. Trzeciego dnia zrobiło mi się go szkoda, więc wypuściłam go "na chwilę" na działkę, w końcu do tej pory żył głównie na świeżym powietrzu. No i to był ostatni raz, kiedy go widziałam, kicia przeskoczyła przez płot i zniknęła w zaroślach. Nie muszę pisać, jak się wtedy czułam... miałam OGROMNE WYRZUTY SUMIENIA, ŻE GO ZABRAŁAM Z MIEJSCA, KTÓRE UWAŻAŁ ZA SWOJE, codziennie chodziłam dookoła działki z miseczką i go wołałam, myślałam, że siedzi gdzieś przyczajony. Na próżno. Po tygodniu jechaliśmy z mężem do poprzedniego domu rozliczyć się z właścicielami i w sumie to ich odwiedzić, bo to dalecy krewni męża byli. Jakież było nasze zdumienie, kiedy po wejściu na teren posesji ujrzałam mojego czarnego kota, który leżał jak gdyby nigdy nic przed domem. Kot miał do przebycia jakieś 10 km, w tym tory kolejowe, mnóstwo ulic, na których panuje spory ruch. Spłakałam się wtedy strasznie, uznałam, że przez moją głupotę kot mógł już nie żyć, że naraziłam go na przebycie drogi, która mogła okazać się dla niego śmiertelna.
Teraz mieszkamy z trzema innymi kotami, które oczywiście są wychodzące, ale są u nas od wielu lat, więc nie obawiam się, że uciekną, chciałabym Wam pomóc i przygarnąć te dwa kociaki ale się zwyczajnie boję, że znowu z tego będzie więcej szkody niż pożytku...

milarosa

 
Posty: 4
Od: Czw lip 10, 2014 14:14

Post » Pon lip 14, 2014 14:48 Re: Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących k

milarosa pisze:Witam, tak się zastanawiam...[...]

a skąd jesteś?
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 14, 2014 23:10 Re: Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących k

No właśnie - skąd jesteś milarosa? Bo jak chodzi o przyzwyczajenie kota do nowego miejsca, to nie wystarczą 3 dni. Zwykle trzeba kota przetrzymac w zamkniętym pomieszczeniu co najmniej 2 tygodnie, a lepiej - miesiąc. Tak, żeby uznał swoje nowe miejsce za własne, żeby kojarzył je z regularnie wykładanym jedzeniem, z człowiekiem, zachowującym się "bezpiecznie", czyli nie próbujacym na siłe dotknąć kota, tylko łagodnie przemawiającym i zachowującym bezpieczny - zdaniem kota - dystans. Możemy pomyśleć o transporcie, gdybyś się zdecydowała, tylko musisz mieć miejsce (choćby piwnicę z zamkniętym oknem) gdzie koty będą się przyzwyczajać. Kotka jest oswojona, to znaczy - mnie się daje głaskać, upomina się o ty, ale z obcymi jest na dystans. Kocurek nawet mnie nie pozwala się dotknąc, chociaż odchodzi blisko.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69777
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 15, 2014 12:17 Re: Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących k

... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 15, 2014 23:05 Re: Pilne! Łódź -szukam domku z ogrodem dla 2 wychodzących k

Podrzucę. Może ktoś ma pomysł, co zrobic z tymi kotami. Lokatorzy w posesji mają tylko takie opcje:
1. wygonić koty, zabrać je (ja oczywiście), ewentualnie wytruć (tego nikt wprost nie mówi, ale ci ludzie zrobią taką rzecz bez problemów :evil: ). Powód - przez to, że się koty karmi, są szczury.
2. zostawić koty ale w żadnym wypadku nie karmić, wtedy koty wyłapią szczury (ze wyłapią szczury strute i same się przy tym strują, to nikogo nie obchodzi :evil: )
3. wygonić TE koty, wtedy przyjdą (albo się przyniesie) koty niekastrowane, bo dopiero one wyłapią szczury :twisted: :twisted: :twisted: .

Administracja podobno odmówiła sprowadzenia firmy deratyzacyjnej (jak szczury są w mieszkaniach, to to nie jest problem administracji :evil: ). Moim zdaniem administracja ma obowiązek zadziałać, tylko trzeba się upierać, ze szczury są w piwnicach, na podwórzu, na korytarzach, czyli w przestrzeni wspólnej. Ale może lepiej po prostu kupić i rozłożyć trutkę? Tylko kto wejdzie do tych zaszczurzonych piwnic rozkładać trutkę? No i kto tę trutkę kupi?
Jeśli trutka zostanie porozkładana, to moim zdaniem koty koniecznie trzeba karmić, bo inaczej zjedzą strutego szczura i same się strują. Można by nie zostawiać karmy (już teraz zostawiałam tylko małą miseczkę pod smietnikiem na 3 koty), liczyć na to, że koty najedzą się raz dziennie i musi im starczyć (poprzednio w pomieszczeniu stała sucha karma). Koty niekastrowane już były na podwórku, było ich ponad 20, rozmnażały się na potęgę i też stanowiły problem (pamiętam, ze pojawiły się pchły).
Będę nadal szukała dla tych kotów jakiegoś miejsca, bo najchętniej zostawiłabym tę posesję BEZ kotów. I niech ich wtedy te szczury zjedzą. Ale martwię się, co zrobić, jesli przegonią mnie z karmieniem (opcja 2), albo zrobią kotom jakąś krzywdę (opcja 1). Poza tym, jak pisałam, najstarsza kotka i tak musiałaby zostać na posesji, bo jest niełapalna.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69777
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: banka, Google [Bot] i 88 gości