SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. MAJĄ DOMY

mam transport małej na dziś - nie mam telefonu od Salem -proszę o kontakt

Witam,
Czy mama kociaków jest do adopcji? Jeśli tak to czy mogę prosić o jakieś informacje na jej temat? Z tego co wyczytałam to ma proludzki charakter, tak? A jak stosunek do innych kotów? I jaki jest jej stan zdrowia?

mamaGiny pisze:mam transport małej na dziś - nie mam telefonu od Salem -proszę o kontakt

transport ugadany niestety pani przesunęła termin o dwie godziny, nie zdążymy ...

szukamy dalej

Z tego co czytam na wątku to maluch ma DS u Salem 11, pojawiła się też oferta domku dla czarno-białej i mamy.No i co ? Jakieś konkrety?

Dla czarno-białej jest chyba tylko oferta DT.

Co do mamy to też bym jej dała DS, ale dopiero za 4 tygodnie, więc może znajdzie się dobry dom wcześniej (albo chociaż DT).

Agulas74 pisze:Dla czarno-białej jest chyba tylko oferta DT.

Bobslej nie sprecyzowała czy to DT czy DS.Zawsze to jednak coś.

ewar pisze:
Agulas74 pisze:Dla czarno-białej jest chyba tylko oferta DT.

Bobslej nie sprecyzowała czy to DT czy DS.Zawsze to jednak coś.

Masz rację, zrozumiałam, że chodzi o DT.

Jeżeli o mnie chodzi to stały. Ale dalej nic nie wiem, walczę. Jakby co to się odezwę, dalej szukajcie kogoś.

Mała syjamka strasznie piszczy kiedy nie widzi biało-czarnej, z kolei ona jest bardzo odważna, przesłodka.To minie, tak?

Mama szuka domu, ale stosunek do kotów nie jest znany i ja nie sprawdzę tego,bo mój kot jest chory.Warunkiem adopcji jest sterylka,umowa,wizyta przedadopcyjna i koniecznie zabezpieczenie okien, ona kombinuje jak się da,żeby zwiać przez okno.

Bobslej, nie rozumiem.

Byłam gotowa wziąć na stałe ale skomplikowała mi się domowa sytuacja.
W skrócie mówiąc, opór rodziny jest dość solidny...Nie spodziewałam się.
Ale walczę.

Skończył się bazarek, proszę podać mi numer konta na pw, dobrze? Na tym wątku również dziękuję wszystkim, którzy brali w nim udział :1luvu:

Ewar, podam jutro, bardzo dziękuje.Nie mam siły,fatalnie sie czuje fizycznie i psychicznie.

Załamałam się juz kompletnie, wracając do domu znalazłam potrąconego kota

zajechałam do 1. weta,kot zmarł praktycznie 5 min. po tym jak weci zaczęli się nim zajmować

SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. MAJĄ DOMY

Kto przegląda forum