SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. MAJĄ DOMY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 20, 2014 22:05 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

Ja bym była zainteresowana mamą, ale ze względu na wakacyjnego gościa - psa w domu dopiero po 20 sierpnia, to jeszcze cały miesiąc...
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie lip 20, 2014 23:33 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

syjamki są też w Katowicach...

Mała1 pisze:
parka
240/14 kotka, 241/14 kocurek
ok 2,5 mies
os 18 07 w schr
tricat 19 07
wróciły z adopcji, włascicielka dostała mocnej alergii niestety
cała jest w plamach

Obrazek

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx




piekna jest para syjamków, śliczne, zdrowiutkie
pytajcie po dobrych domkach moze ktos chciałby, szukaja domu razem


Justyna, w tej chwili mam dopiero co zaszczepione maluchy, więc nie mogę wziąć... ale kombinuję...
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lip 21, 2014 6:06 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

Jakoś nerwowo na tym wątku :( Udziela mi się.

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 21, 2014 6:19 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

justyna8585 pisze:.mam problem z zastrzykiem dla maluchow-one mają synergal, on zrobił się strasznie gęsty,nie potrafie nabrać ze strzykawki, nie wiem co teraz, jak to rozcieńczyć :(

przed użyciem trzeba wstrząsnąć

Piankaa

 
Posty: 1117
Od: Czw wrz 11, 2008 9:33

Post » Pon lip 21, 2014 9:23 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

halbina pisze:syjamki są też w Katowicach...
piekna jest para syjamków, śliczne, zdrowiutkie
pytajcie po dobrych domkach moze ktos chciałby, szukaja domu razem

O, nie wiedziałam. Fajniutkie. Ale one pewnie nie są tak "pod ścianą" jak te... Choć nie wiem, nie znam sytuacji.

Popytam też o jakiś chociaż płatny DT, ale jakoś marnie to widzę, straszny wysyp kotów teraz...
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon lip 21, 2014 9:51 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

Piankaa pisze: straszny wysyp kotów teraz...

Prawda? :cry: Najgorzej, że nie sterylizuje się domowych kotek, bo szkoda pieniędzy :evil: Jakoś jeszcze rozumiem, że bezdomne kotki rodzą, często jest problem ze złapaniem ich, ale jak się chce to można.Zabrałyśmy ze znajomą cztery koty z działek, trzy kotki i kocurka.Kotki, które tam zostały już wszystkie ciachnięte i na razie spokój.Działkowe i inne bezdomne mogę łapać i sterylizować, ale domowe? Ile jest nawet na kociarni wątków kociaków, bo domowa kotka się okociła.A nie powinna.
Przepraszam, wyżaliłam się, bo tak strasznie mi szkoda kociaków, takie niechciane, a przecież słodkie.Biegają po wsi, są trzymane w piwnicy, jedzą byle co i narażone są na mnóstwo niebezpieczeństw.A wystarczyłoby kotkę ciachnąć.To jednorazowy wydatek.

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 21, 2014 10:21 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

justyna8585 pisze:
Czorny Miś pisze:Odnośnie transportu dla Salem małej - powiedz dokąd? może uda się coś zorganizować


Daleko, chyba okolice Poznania.


Raczej bliżej Łodzi, a konkretnie to Piotrków Trybunalski. Spróbuję na wątku transportowym. Może ktoś będzie jechał w tym kierunku, zwłaszcza, że to tuż przy trasie szybkiego ruchu Warszawa- Katowice.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Pon lip 21, 2014 10:32 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

ewar, racja... Ale bywa że i miasta postępują podobnie nie dając funduszy na sterylki. Choć to bardzo krótkowzroczna polityka.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon lip 21, 2014 10:40 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

moja siostra jedzie do Warszawy 2 sierpnia autem
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lip 21, 2014 10:43 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

Salem 11 pisze:
justyna8585 pisze:
Czorny Miś pisze:Odnośnie transportu dla Salem małej - powiedz dokąd? może uda się coś zorganizować


Daleko, chyba okolice Poznania.


Raczej bliżej Łodzi, a konkretnie to Piotrków Trybunalski. Spróbuję na wątku transportowym. Może ktoś będzie jechał w tym kierunku, zwłaszcza, że to tuż przy trasie szybkiego ruchu Warszawa- Katowice.



:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pon lip 21, 2014 10:46 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

Zgadza się od zaprzyjaźnionej karmicielki wiem o co najmniej 15 kotach nie wysterylizowanych u nas na osiedlu. Na szczęście w większości to kocury. Ale przypuszczam,że kilka kotek też by się znalazło.A pieniędzy nie ma. W schronisku wcześniej był wet i robił sterylki.Tyle, że też już nie ma.Koty jakoś dałoby się złapać ale za co zrobić zabieg? Fundacja zadłużona też nie pomoże.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Pon lip 21, 2014 10:47 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

mamaGiny pisze:moja siostra jedzie do Warszawy 2 sierpnia autem

Jeśli udałoby się dogadać to by był super.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Pon lip 21, 2014 11:07 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

halbina pisze:syjamki są też w Katowicach...

piekna jest para syjamków, śliczne, zdrowiutkie
pytajcie po dobrych domkach moze ktos chciałby, szukaja domu razem
.


Ech, żeby nie resztki rozsądku jaki mi jeszcze zostały to wzięłabym wszystkie trzy. :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Pon lip 21, 2014 11:11 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

Salem 11 pisze:
mamaGiny pisze:moja siostra jedzie do Warszawy 2 sierpnia autem

Jeśli udałoby się dogadać to by był super.


proszę namiary na pw
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lip 21, 2014 22:18 Re: SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. Biegunka,potrzebne wsparci

Salem 11 pisze:
halbina pisze:syjamki są też w Katowicach...

piekna jest para syjamków, śliczne, zdrowiutkie
pytajcie po dobrych domkach moze ktos chciałby, szukaja domu razem
.


Ech, żeby nie resztki rozsądku jaki mi jeszcze zostały to wzięłabym wszystkie trzy. :1luvu: :1luvu:


Nie wzięłabyś 2 maluchów?chociaż na DT

dzisiejszy dzień,to makabra.Ja musze cokolwiek dla nich znaleźć jak najszybciej.Ucieszona wracam do domu,że nie musze zostać po godzinach, wchodząc do domu czytam smsa od mojej podopiecznej,że chce się zabić, w progu drzwi widzę mojego Persa, z kompletnie zaklejonymi oczami,zasmarkanego,ledwo oddychającego i pytanie co robić..człowiek,czy zwierzak...Pojechałam po dziewczyne i prosto do weta.Ona zobaczyła jak ja funkcjonuje, jeśli się wygada,to mam przerąbane.Moje Persiątko wzięte ponad miesiąc temu ze schronu jest w ciężkim stanie,ma uszkodzoną rogówke, nawrót kociego kataru.On ledwo oddycha :( Ja nie wiem skąd znowu nawrót, przecież maluchy nie mają kk :( wet powiedział,że on nie może mieć na razie kontaktu ze zwierzakami, z żadnymi stresującymi sytuacjami :( Jak weszłam do pokoju kotki, to już w ogóle myślałam,że usiąde na środku i rozrycze sie jak dziecko. Beżowa miała dzisiaj usg robione-wszystko ok.Jest gruba, od dzisiaj maluchy dostają fenbdendazol,a matka aniprazol i tak przez 3 dni.Nie radzę sobie kompletnie,przyznaję się.W życiu bym nie pomyślała,że persowi może tak spaść odporność :( nie wybacze sobie tego,jeśli nie przeżyje,a umieralność kotów przez ten cholerny zmutowany kk jest duża :( Boję się,że maluchy i matka załapią :(
Po dojechaniu do domu sąsiadka przyszła i powiedziała,że na jej oczach wywalono psa z auta, pies zjadany żywcem przez pchły, z chorobami skórnymi. 2 strażników miejskich patrzało się tylko jak ganiam za nim po ruchliwej ulicy. Mam dosyć ludzi,nie mam już siły :( błędem było zmiłowanie sie nad matką i małymi,ale wiedziałam,że byłoby po nich :(

Błagam o pomoc:(

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, jacek1982, włóczka i 267 gości