Czorny Miś pisze:Odnośnie transportu dla Salem małej - powiedz dokąd? może uda się coś zorganizować
Daleko, chyba okolice Poznania.
No właśnie obstawiamy lamblioze, już nic więcej...dlatego aniprazol.
Teraz maluchy biegają,szaleją,mama nie interesuje się nimi,jedynie czasem karmi.Ona zabiera im jedzenie, jak jestem w domu,to fajnie,bo mogę co 2 godz. dać im jedzenie i potrzymać mamę, w tygodniu gorzej.
Musiałam dzisiaj sama dać mamie zastrzyk, to była masakra...mam problem z zastrzykiem dla maluchow-one mają synergal, on zrobił się strasznie gęsty,nie potrafie nabrać ze strzykawki, nie wiem co teraz, jak to rozcieńczyć
Wzięłam dzisiaj biało-czarną do mojego pokoju, mój pies zajął się nią,a ona wcale sie nie bała, wylizywał ją,pilnował,zaprzyjaźniła się z królikami.Mamę nie mogę, ona jest strasznie waleczna, jeśli chodzi o króliki i psa.
W kuwecie teraz była mała kupa, miała kształt,ale była baaaardzo miękka,rozwalająca się, nie wiem czyja...dlatego najlepiej będzie odizolować je i poobserwować.Potrzebne domy