Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
justyna8585 pisze:.Dzieciaki były na basenie same,przyznaję, ratownicy pilnowali,żadne nie mogło wyjść,bo ja byłam przy wejściu,a to nie są małe dzieciaki,tylko wiek 13-18 lat,mam liderów w grupie i u większośći udało mi się wytworzyć jakąś empatie do zwierzaków i wiem,że oni pilnowali porządku.
justyna8585 pisze:A jeśli napisze,że moją p.kierownik jest siostra zakonna, to już pewnie w ogóle nie uwierzysz...
rysiowaasia pisze:Justyno8585, wielki szacunek ode mnie!justyna8585 pisze:.Dzieciaki były na basenie same,przyznaję, ratownicy pilnowali,żadne nie mogło wyjść,bo ja byłam przy wejściu,a to nie są małe dzieciaki,tylko wiek 13-18 lat,mam liderów w grupie i u większośći udało mi się wytworzyć jakąś empatie do zwierzaków i wiem,że oni pilnowali porządku.
Brawo! Nawet tzw 'trudna młodzież" potrafi wykazac sie większą dojrzałością i empatią niz siostra - zakonna
Doskonale wychowujesz te dzieciaki!justyna8585 pisze:A jeśli napisze,że moją p.kierownik jest siostra zakonna, to już pewnie w ogóle nie uwierzysz...
Wiesz? Ale mnie to nie dziwi. Znam kogoś, kto pracuje w takiej katolickiej placówce...Zero zrozumienia ze strony dyrekcji, zero empatii i rzucanie kłód pod nogi cięzko choremu pracownikowi...Ale co poniedziałek wspólne, ogólnoszkolne klękanie pod krzyżem
justyna8585 pisze:Jak siostra-p.kierownik dowiedziała się,to było gorąco.
rysiowaasia pisze:justyna8585 pisze:Jak siostra-p.kierownik dowiedziała się,to było gorąco.
Ja nazwałabym ją Matka Dyrektorka
A tak zupełnie poważnie. Smutne to,że nasz kościół tak bardzo ignoruje zwierzęta i nie szanuje ich! Bo...nie mają duszy
Dla naszego kościoła liczy się tylko człowiek, choćby nie wiem, jaki by był podły...
justyna8585 pisze:rysiowaasia pisze:Justyno8585, wielki szacunek ode mnie!justyna8585 pisze:.Dzieciaki były na basenie same,przyznaję, ratownicy pilnowali,żadne nie mogło wyjść,bo ja byłam przy wejściu,a to nie są małe dzieciaki,tylko wiek 13-18 lat,mam liderów w grupie i u większośći udało mi się wytworzyć jakąś empatie do zwierzaków i wiem,że oni pilnowali porządku.
Brawo! Nawet tzw 'trudna młodzież" potrafi wykazac sie większą dojrzałością i empatią niz siostra - zakonna
Doskonale wychowujesz te dzieciaki!justyna8585 pisze:A jeśli napisze,że moją p.kierownik jest siostra zakonna, to już pewnie w ogóle nie uwierzysz...
Wiesz? Ale mnie to nie dziwi. Znam kogoś, kto pracuje w takiej katolickiej placówce...Zero zrozumienia ze strony dyrekcji, zero empatii i rzucanie kłód pod nogi cięzko choremu pracownikowi...Ale co poniedziałek wspólne, ogólnoszkolne klękanie pod krzyżem
Ja mam strasznie ciężko w pracy i to przez stosunek do zwierzaków.Teraz jeszcze 3 mies. bez premii,a to zawsze było dodatkowe 100 zł.Przez ponad 2 lata wysterylizowałam/wykastrowałam wszystko,co dzieci pozwalały i to na mój koszt, od pół roku mam krucho z kasą,ale teraz schron pomaga i sterylizuje/kastruje.Dzieciaki wszystko,co chore przynoszą, wszystkie zwierzaki,jakie znajdą.Często mają mnóstwo zwierzaków i nudzą się,a ja wszystko zgarniam.2 tyg. temu przyniosły suczke ze ślepym miotem.Małe zostały uśpione,a matke miał schron wysterylizować.W tym czasie udało się uzyskać zrzeczenie psa i suczka juz ma dom.Jak siostra-p.kierownik dowiedziała się,to było gorąco.Ona nie jest za sterylką,rozmowy z nią są dobijające.Fajnie patrzy mi się na zdjęcia małej,ale jak sobie przypomnę tamtą sytuacje,to oblewa mnie zimny pot.Dzisiaj bylismy w Rudach Raciborskich na wycieczce, biegało tam mnóstwo psów i to raczej bezdomnych,oczywiście siostra przy kierowcy autobusu, przy pilocie musiała nagadać na mnie i drwić wciąż mówiąc-patrz pies leci, zabijesz sie i wysterylizujesz...żenada.
Chciałabym,żeby udało sie posterylizować koty spod basenu,nawet boję się pojechać tam, bo babka ,która sprzedaje bilety mówiła,że jest mnóstwo kociaków.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 199 gości