KOCIĄTKO szkielecik,koci katar. odeszła (')

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 03, 2014 19:32 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

Justyna, jej trzeba dać Zylexis. 3 zastrzyki. Tak było z moim Klodem. On już prawie był po drugiej stronie i Zylexis go uratował. 1 zastrzyk ok 50zl, ale bez marży może wet policzy to mniej. Ja dodatkowo dawałam betyaglukan w formi takiego syropku dla małych dzieci.https://www.google.pl/search?q=imunoglukan&client=firefox-a&hs=gP2&rls=org.mozilla:pl:official&channel=sb&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=94DeU5zVPKyu7AbDzYDYDQ&ved=0CAgQ_AUoAQ&biw=1024&bih=608

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie sie 03, 2014 20:59 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

Malutka, trzymaj się :!:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21547
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Nie sie 03, 2014 21:01 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

Tymczasowe DT przeczytał, tylko skąd na to wziąć kase...ja mam dług na lecznicy,nie wiem jak nawet zagadać o kolejny dług.

Wszystko idzie nie tak...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie sie 03, 2014 21:31 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

przelałam DT 100 na leczenie teraz. Jutro powinno być na koncie, na pewno po 9:30 patrząć na sesje bankowe. Dajcie znać jaki stan małej. Do domu wracam w środe to przejrze rzeczy na bazarek. Opisałam wszystko w prv.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie sie 03, 2014 21:55 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

margoth82 pisze:przelałam DT 100 na leczenie teraz. Jutro powinno być na koncie, na pewno po 9:30 patrząć na sesje bankowe. Dajcie znać jaki stan małej. Do domu wracam w środe to przejrze rzeczy na bazarek. Opisałam wszystko w prv.



Dzięki, podobno zylexis ma sens jeśli poda się 3 dawki.Zobaczymy co jutro wet powie.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie sie 03, 2014 21:58 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

Justynka,
bo jest tak. Ale u nas poprawa była widoczna juz po 1 dawce. Po drugiej kot jakby nigdy nie chorował, a po 3 to jedynym dowodem tego, że był cięzko zakażony herpesem było okresowe smarkanie i kichanie po np. siedzeniu w chłodzie na balkonie.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie sie 03, 2014 22:08 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

margoth82 pisze:Justynka,
bo jest tak. Ale u nas poprawa była widoczna juz po 1 dawce. Po drugiej kot jakby nigdy nie chorował, a po 3 to jedynym dowodem tego, że był cięzko zakażony herpesem było okresowe smarkanie i kichanie po np. siedzeniu w chłodzie na balkonie.



No to może ma sens.

Wiem jak to jest z kocim katarem, mój kot już od 17.06 leczy się, a wcześniej w schronie przez 3 tygodnie dostawał leki, kiedy już jest dobrze,to znowu leci w dół...

Ja mam tak wielką nadzieje,że małej się uda i wyzdrowieje, nie może pójść na daremno wszystko...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon sie 04, 2014 8:33 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

u nas długo trwało i teraz w DS tez raz był epizod smarków. Ja naprawdę, naprawdę polecam Freenose + Sulfarinol i rutinoscorbin i immunoglukan. Herpes potrafi zostać w kocie i ujawniać się przy byle spadku odporności, wychłodzeniu etc. Zauważyłam, że jak tylko kot zaczynał znowu kichać to natychmiastowe czyszczenie mu nosa Freenosem i kropienie Sulpharinolem i podawanie przez kilka dni z rzędu Rutinoscorbinu pomagało. Zwłaszcza ludzie i weci nie doceniają czyszczenia nosa, a to naprawdę dawało spektakularne efekty u nas.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pon sie 04, 2014 12:34 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

margoth82 pisze:u nas długo trwało i teraz w DS tez raz był epizod smarków. Ja naprawdę, naprawdę polecam Freenose + Sulfarinol i rutinoscorbin i immunoglukan. Herpes potrafi zostać w kocie i ujawniać się przy byle spadku odporności, wychłodzeniu etc. Zauważyłam, że jak tylko kot zaczynał znowu kichać to natychmiastowe czyszczenie mu nosa Freenosem i kropienie Sulpharinolem i podawanie przez kilka dni z rzędu Rutinoscorbinu pomagało. Zwłaszcza ludzie i weci nie doceniają czyszczenia nosa, a to naprawdę dawało spektakularne efekty u nas.



Ja persowi chyba raczej nic do nosa nie podam.Znowu gorzej z nim,a dostaje betaglukan i rutiniskorbin.

Za to mała troszeczke lepiej,wciąż gardełko zapalone, ślinianki itp.
Zylexisu brakło, dowiozą i jutro wet do domu podrzuci.
1 dawka 48 zł, potrzebne są 3 dawki.

Mała ma teraz jakieś 8 tygodni,została odrobaczona

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon sie 04, 2014 13:13 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

oj to malizna z niej. nic dziwnego, że odporności nie ma. Jak nie masz możliwości kropienia nosa, to chociaż kup Freenose i odsysaj wydzielinę. Małą i persa można nagrzewać, nie macie skąd pożyczyć tej czerwonej lampy?
http://allegro.pl/lampa-grzewcza-solux-100w-sollux-philips-ir-zatoki-i4458570810.html, sporo ludzi ją miewa bo kiedyś była popularna na stawy itp. ostatnio widziałam w Rossmanie po przecenie za 25zł i w aptece za 40, może ktoś ze znajomych kupił.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pon sie 04, 2014 20:56 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

Jaki los potrafi być przewrotny...nie macie pojęcia...
Ktoś ważny w mieście pod basenem znalazł kociaki, być może to rodzeństwo małej,wiek sie zgadza, potworny kk.Nawet prezydentowa dokłada się do leczenia.Nie mogę doczekać się 28.08 kiedy pójdę do pracy i pokażę siostrze jak wpływowi i normalni ludzie pomagają zwierzakom.Ale mnie to ucieszyło...:)

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon sie 04, 2014 21:57 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

No proszę :piwa:
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto sie 05, 2014 7:00 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

a masz mozliwość kontaktu z tą osoba? można by "siostrze" pokazać jak wygląda miłosierdzie

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Wto sie 05, 2014 10:22 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

margoth82 pisze:a masz mozliwość kontaktu z tą osoba? można by "siostrze" pokazać jak wygląda miłosierdzie



Mam i ona wie,że zabrałam kociątko.Zaczęła wychwalać i powiedziała,że pogratuluje siostrze takiego pracownika :) Siostra dostanie zawału...jaka zemsta jest słodka, nigdy nie sądziłam :)

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto sie 05, 2014 11:04 Re: KOCIĄTKO szkielecik na deszczu,koci katar :( znowu gorze

jest słodka i najlepiej smakuje "na zimno" :D

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Google [Bot] i 203 gości