Strona 59 z 71

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Pon maja 30, 2016 20:09
przez miauczata
Małgosiu, tak mi przykro :placz:

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Pon maja 30, 2016 21:55
przez aga&2
Współczuję.
Żeby nie było że tylko smutno i źle (choć jak co roku ilość kociąt na m2 przyrasta zastraszająco :( )
Wczoraj zgłoszenie przez fb: kocięta, malutkie siedzą w rynnie, kotki nie ma. Dokładnie tu:
Obrazek
hm... wyżej wleźć się nie dało? Dbanie o kondycję wolontariuszy - bezcenne. Co to za sztuka wyjąć kociaki z jakiś krzaków (nie no oczywiście, adrenalinka, spotkanie z przemiłymi komarami itd) Ale tu i element wspinaczki nisokogórskiej i emocje, że zaraz pan stróż wyskoczy z jakimiś widłami i elementy treningu siłowego przy odchylaniu rynien. Po prostu wszechstronny rozwój osobisty :wink:
Jako, że Kassja doszła do wniosku że usmażą się w tej rynnie poprosiła dobrą duszę żeby toto wygrzebała. I udało się - 4 takusie malusie
Obrazek
I zaczęła się jazda bez trzymanki. Mama tego pakietu prawdopodobnie zginęła na ulicy. Nie wiadomo jak dawno bo widziano rozjechanego kota "kilka dni temu"
W jednej lecznicy - 2 karmiące kotki i 8 kociąt :strach: Kotki już ostro wkurzone (ja się im naprawdę nie dziwię, ja nie zawsze radzę sobie z 3 8)
W drugiej- 1 kotka i 6 małych.
I strach podłączyć ćoś nowego żeby jakiegoś paskudztwa nie przyniosły.
Ale ta kotka pojedyncza, pomimo iż dzika dzicz i małe trzeba było jej przysuwać miotłą okazała trochę serca. Oby tak zostało...
Obrazek

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Śro cze 01, 2016 21:58
przez MalgorzataJ
Jakie śliczne maluszki, do tego ,,chodliwe" kolorki a szylkretka też kochana

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Śro cze 01, 2016 23:00
przez aga&2
Oj tak tak. Oby tylko się "odkarmiły" - nie wiemy jak długo były bez jedzenia a takie maluszki się szybko psują bez jedzenia :(
W każdym razie życzymy im (jak i wszystkim dzieciakom) wszystkiego dobrego w Dniu Dziecka.
Dzisiaj tak świętowaliśmy w Vetice (musiałam gdzieś podziać swoje potwory na pół godzinki, a że Vetika akurat była pod drodze 8) )
Obrazek
Niejednogłośnie (a właściwie 2 na 2) doszliśmy do wniosku, że takie małe cuś to fatalny pomysł na prezent na Dzień dziecka (młodzież śmiała mieć inne zdanie, muszę naprostować poglądy :evil: ) Natomiast na prezent polecamy pluszowego kolegę - jest mega cierpliwy, może spędzać 24h w mikro torebce, prać w pralce oraz uwielbia wcieranie w dywan;)
Obrazek
W każdym razie sielanka:
Obrazek
Cd sielanki,taaa.. Widzicie w "tle" drugą mamę dwójeczki z tego pakietu, która wzięła chwilowo wolne? :twisted:
Obrazek

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Czw cze 02, 2016 13:30
przez MalgorzataJ
Urocze towarzystwo, nie tylko kocie :D.Pilnie potrzebne domy tymczasowe, oczywiście kotkom

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Czw cze 23, 2016 14:18
przez Ewa Speichler
Już od chyba 2 m-cy leczę Malwinkę na zakłaczenie.Tydzień czasu po przyjęciu antybiotyku znowu wymioty kłakami, ślina z krwią i wolne stolce.Teraz znowu jest na antybiotyku, nospa, ranigast, suchy na odkłaczanie i pasta od kłaków.Malwinka każdego liże, na dokładkę sama bardzo dba o higienę a sierść ma jak jedwab i taki oto towar z szorstkiego języczka spływa do żołądka. :placz:

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Czw cze 23, 2016 15:46
przez Mo-ty-lek
A w Leroy Merlin znów kot sezonowy. Tym razem dorosła kota. Grubiutka o spojrzeniu czarnej pantery. Ma braki w uzębieniu i zapalenie przewodu pokarmowego. Póki co plan jest taki że koleżanka będzie ją wozić codziennie na zastrzyki z antybiotykiem. Kicia ucho ma nacięte, może ktoś ją kojarzy... ma charakterystyczne dłuższe futro przy pazurach

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Pon cze 27, 2016 22:33
przez aga&2
Hm-foto foto foto by się przydało :)

A o sezonie to mi niech nikt nie mówi - nie wiem jak to jest - niby wiem, że to jest taki paskudny czas, kiedy gdzie nie spojrzysz tam kociak. Ale od tylu lat nie mogę się do tego przyzwyczaić :cry:
Czemu te kotki nie zajmą się robieniem kariery, rozwojem osobistym, ew jakimś hobby? (to podobno zmniejsza przyrost naturalny) :roll:
Dziś mamy chyba życiowy rekord - 26 kotów :strach:
W tym 3 maluchy z Wysypiska (Justyna), kotka i 2 mikrokotki z zakładu produkującego choinki 8O (Dzięki Asiu) i kot z poharataną szczęką ze środka ronda (dzięki Tove)
Niniejszym zaczynamy upychać piętrowo. Do każdej klatki hamaczek i mamy 2 piętro do zakwaterowania :?
To, że czasem można sobie potarmosić jakieś mikrofuterko wcale nie pociesza. no, te pocieszyły - troszkę :wink:
Pamiętacie tą rynnę?
Obrazek
To tak wyglądają wyciągnięte stamtąd stwory :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Pt lip 08, 2016 22:43
przez aga&2
No tak, coś tak czułam, że czym jak czym ale kociętami to się zachwycać nie będziecie :twisted:
W takim razie może profesjonalizmem Pani Prezes? ;) Sama dziś się zachwyciłam 8)
Wiozłam swoje stado dzieci pozbawionych przedszkola (ech, wakacje :( na wypas. I nieopatrznie zajechałam do garażu skąd zupełnie nieopatrznie zdecydowałam wyrzucić śmieci. I zupełnie przypadkiem, na miejscu karmienia tamtejszych kotów publicznych (2 urocze burasy, poserwisowane i dobrze karmione) ujrzałam mało uroczą tricolorkę. No trudno było mi sobie wmówić, że jej nie ma (stado darło się wniebogłosy - "mamoooo! patrz! nowy kotek!!! :roll: ) Ewentualnie wmawiać sobie "To na pewno kocurek" 8O
Kocurek to mógłby tam sobie nawet pochodzić jednak myślenie o tricolorce jako o kocurku byłoby mocno naciągane.
Kląc w żywe kamienie rozejrzałam się po garażu - transportera brak. Wiadomo- szewc bez butów chodzi. Mój transporter dwa garaże dalej, u karmicielki, która nie dalej niż 3 tyg temu z tego samego miejsca pozyskała podobną tri. Teleportują się tu, czy co?
Niedoszły kocurek tricolor kręcił mi ósemki pod nogami kiedy ściągałam z wysokości ... krytą kuwetę. NA wierzch zamocowałam fachowo taśmą paczkę ręczników papierowych (zatkanie otworu na dachu), kota weszła bez walki, zakleiłam taśmą i do auta.
JAk zapewne łatwo się domyśleć z tak zabezpieczonego "transportera" kota wylazła jeszcze szybciej niż wlazła 8) przeszła po wszystkich obecnych w aucie kolanach. Potem po głowach :roll: Młodzież była zachwycona (poszły się czesać plany uświadomienia im od najmłodszych lat, że jak się znajdzie kotka to potem trzeba pocierpieć :twisted: )Włączyła światła awaryjne. Pełen profesjonalizm :roll:
Ale cel uświęca środki - dała się grzecznie zanieść do lecznicy. Małpiego rozumu dostała dopiero jak zobaczyła stado przebywających tam kociąt. Zawyła nieludzko, wysyczała pół litra jadu i dostała tysiąca łąp. Na szczęście już blisko klatki. Uff.
Nawet nie czuję wyrzutów sumienia jeśli buchnęłam komuś kota - okazało się, że była w ciąży. :evil:
Obrazek

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Śro lip 13, 2016 8:49
przez niki_01
Bardzo dzielna jesteś 8) a kota śliczna :D

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Śro lip 13, 2016 20:53
przez wiewiur
niki_01 pisze:...a kota śliczna :D

Ale minę ma mało przyjazną :wink: .

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Śro lip 13, 2016 22:14
przez aga&2
NO bo ją biedną z ciepłego słoneczka gdzie błogo biesiadowała pojmali i zamknęli w klatce ze zgrają drących się maluchów. Każdy by się wkurzył :twisted:

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Pt lip 15, 2016 13:24
przez wiewiur
Oj, to powinna być Ci wdzięczna za wyratowanie jej od spodziewanej zgrai drących się maluchów :twisted:

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Pon lip 18, 2016 14:17
przez Ewa Speichler
Wczoraj na ul.Zagumiennej widziałam puchatą kotkę.Połowa czarnego koloru , druga zaś szarego - chyba podszerstek.Kotusia była strasznie zakołtuniona, zbita sierść wisiała na niej.Co robić Agato?

Re: [Białystok14] Piracik dziękuje za głosy w Krakvecie s.4

PostNapisane: Śro lip 20, 2016 8:03
przez Ewa Speichler
Aga - czy można kotkę złapać i zawieść do lecznicy - niech powycinają przynajmniej te kłaki?