[Białystok14] Pomóżmy Jo-kotkom :) s. 71

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 10, 2014 7:31 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Ale za to jakie śliczne to to. I już znalazło domek :1luvu:
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Śro wrz 10, 2014 10:02 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

asika5 pisze:Mulat za TM
był ze mną kilka dni a cierpie jakby był całe życie...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/acdb97bf95a35e41.html


Asieńko tak bardzo mi przykro, wiem jak kochane i kochające są czarnowate koty, miałam nadziejęm że jednak Mu się uda...sama przymierzałam się do adoptowania czarnuszka. Cieszę się, że w ostatnich dniach czuł, że jest kochany i potrzebny, i ważny dla kogoś, nie umierał samotnie gdzieś pod płotem :cry:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 10, 2014 10:35 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Dobrze, że są farby do włosów bo byłabym siwiuteńka. Poczytajcie zresztą maila (wprowadzając - miałam kociaki wystawić na stronie, jak zwykle spytalam o sterylizację kotki. Dziewczyna długo nie odpisywała to zaczęłam naciskać, a ona że nie wie czy kotka przypadkiem nie jest w ciąży. Radziłam więc jak najszybciej ciąć i ... proszę:
"Przemyślałam sobie wszystko i niestety wiele czynników przemawia za tym, abym nie sterylizowała kotki teraz. Pisze Pani, że kotka nie przeczuwa bycia w ciąży, natomiast ja wyczytałam, że jest inaczej. Nie chcę być mordercą tak jak mój sąsiad. Proszę mnie zrozumieć. Nie udźwignę myśli, że zabiłam nienarodzone stworzenia, którym być może wcale nie był pisany zły los (może dajmy na to urodzi się jedno kocię - o ile ona faktycznie jest w ciąży- którym ktoś się właściwie zaopiekuje). Nie mogę tłumaczyć się negatywnymi przypuszczeniami, tym samym odbierając istotkom szansę na życie.
Wobec tego odezwę się do Pani za jakiś czas. Zaczekam i zobaczę, czy ona urodzi. Wiem, że taka decyzja może się Pani wydać nieodpowiedzialna i nieodpowiednia, ale - powtórzę raz jeszcze - nie potrafię inaczej."

No po prostu mega wrażliwość :roll: Nie to co ja morderca namawiający na sterylizację kotki która nawet nie wygląda na ciężąrną :evil:

I ogłaszam zapisy na stanowiska plakaciarzy
Jutro odbieram plakaty wystawy&ulotki. Potrzeba dobrych ludzi którzy je porozwieszają - wiadomo, im wiecej widzów przyjdzie tym więcej pola do popisu będą miały brygady żebracze :wink:
Tak więc ile plakacików i komu? (Plakaty A3, A4 + ulotki)
Ostatnio edytowano Pon wrz 22, 2014 13:28 przez aga&2, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 11, 2014 19:35 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Byłam dzisiaj na kontroli z dziewuchami :D u weta. Niestety dalej oczka przekrwione i dalej kropelki. Za 5 dni znowu do weta.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 12, 2014 16:24 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Uwaga na nr te.600...637.Pani szuka małego kociaka na wieś ponieważ poprzedni został przypadkowo rozjechany przez Panów wyjeżdżających z jej posesji. Obecnie u Pani trwa budowa domu więc ruch samochodowy na pewno duży.Uważajcie!!!!
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 12, 2014 20:22 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

A tu koszmaków ciąg dalszy - byłam na zdjęciach, pani fajna, ogarnięta. Kociaki "objawiły się" (dosłownie) w św Wodzie. Taaa... Ponoć na początku było ich 8. Jeden to "mój" hello kitty. 3 gdzieś zniknęły. 4 pani zabrała do siebie - kiciaki siedzą w pralni, mają super warunki, oby ta historia skończyła się dobrze. Dorotak robi za telemarketera ;) (Za telemarketera w przypadku kotków od białej puchatki robi 1969ak - szacun, telefon rozgrzany do czerwoności. Wszyscy nagle zapragnęli "tego biednego białego kotka" :twisted: )
A oto słodyczki świeżo objawione;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 12, 2014 21:40 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

UWAGA,!Kobieta chce małe,młode kotki ...Miałysmy dzis z Aneta oddac jej jedną znaszych kić,po rozmowie tel.wydawało się wszystko w porzädku,powoływała sie na Panią Kasie Z.że niby łapała z nia kotki,ale po zajechaniu na miejsce i dłuższej rozmowie okazało się że Pani miała wiele kotów,ale czesc oddawala,jeden zostal sparalizowany w uchylonym oknie...dużo by tu pisania...dlatego uwazajcie i nie oddwajcie tam swoich podopiecznych,dodam jeszcze ze ma 2 malych dzieci.tel:79.....288

chuda861

 
Posty: 63
Od: Pt wrz 28, 2012 20:46

Post » Nie wrz 14, 2014 15:29 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Miałam 7 telefonów - Lilusia jeszcze chora - będę miała z czego wybierać :lol:
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie wrz 14, 2014 20:54 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Na zdjęciach wygląda rewelacyjnie. Chodzi o oczki? Jakby ktoś jeszcze dzwonił to może mówić, że niby zarezerwowana, ale to nic pewnego - ja obawiam się tych "czekających" często bywa że niby czekają a jak przyjdzie co do czego to sobie już coś znaleźni... Niestety, obecnie znalezienie kota nie jest problemem :(

Czyżby mi się na oczy rzuciło? Jakoś nie widzę tłumu chętnych do plakatowania, hę? :twisted:
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon wrz 15, 2014 14:49 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Poproszę trochę plakatów i ulotek, gdzie jeszcze nie będzie tam zostawię :)

kisielek882

 
Posty: 32
Od: Pt sie 24, 2012 14:26

Post » Wto wrz 16, 2014 9:36 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Pilnie szukam kogoś kto jutro lub w czwartek między 9 a 12 będzie mógł zabrać kotkę z lecznicy na ul. Dobrej i zawieźć do nowego domu.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 17, 2014 6:45 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Ja też chcę nieco plakatów i ulotek.

Wczoraj wieczorem spotkała mnie niespodzianka:
zawitał nieproszony gość do Todzi, która ma stołówkę osobistą za garażami.
Okazało się, że był stałym bywalcem i regularnie od wiosny
podjadał suchę karmę z talerzyka Todzi.
Dziwiłam się, kto pomaga Todzi tak dużo jeść.
Ogromny JEŻ spokojnie konsumował żarełko i na widok latarki powoli się oddalił.
A Todzia akceptowała taką sytuację, spokojnie poglądając na niezwykłą kulę.
Todzia pozdrawia Ewę, która przed laty razem ze SP Elą
przywiozły do mnie kocią rodzinkę z ul. Nowogródzkiej.
Todzia trzyma się doskonale, ale lubi samotność. Dobrze jej z tym.
Kotów nie znosi.
I tak być musi.
A tę dziką kocicę polubiłam, a ona mnie. I czasem biorę ją na ręce.

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 17, 2014 20:39 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

W jednej z białostockich lecznic w klatce siedzi młodziutka ok. 4 miesięczna koteczka. Jest cała oblepiona własnymi odchodami bo w klatce nie postawiono jej kuwety. Futro w fatalnym stanie, całe żółte od moczu. Kotka ma zrośnięte powieki i przez to nie jest urodziwa, ale to nie znaczy że zasługuje na taki los jaki ją spotkał. Może gdyby odchuchać, odtuczyć, wygłaskać to wypiękniałaby i znalazłby się ktoś kto ją pokocha. Co możemy zrobić dla tej koteczki?
Obrazek
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 18, 2014 14:08 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Zadzwoniłam dziś do pani aby sprawdzić domek dla Lilusi.Mówię, że chciałam zapytać co to za domek, które piętro, czy są małe dzieci - ona - a co to ma za znaczenie - ja - dla mnie ma- ona- to nie potrzeba- ja- to nie potrzeba.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 18, 2014 21:00 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Jak to, kicia jest w lecznicy i nie ma w klatce kuwety. Zupełnie nie rozumiem???????????????????????
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree, Silverblue i 487 gości