[Białystok14] Pomóżmy Jo-kotkom :) s. 71

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 01, 2015 20:28 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Klub Ślepaczkowy
Tytuł: Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- koty z Ukrainy
PostNapisane: Nie gru 28, 2014 11:51
Offline

Nowy wątek rozpoczynamy niecodzienną i trudną akcją, którą , mimo wszelkich obaw, udało się nam przeprowadzić -teraz, kiedy odetchnęliśmy, zaczynamy opowieść...

Kiedy dwa tygodnie temu martazd nawiązała kontakt z tamtejszą wolontariuszką, nie wiedziałyśmy, czy pomysł nie jest zbyt szalony i jak go zrealizować. Była sprawa, którą trzeba było rozpatrzyć.Głosy serc przeważyły :wink:
podróż -ponad dwa tysiące kilometrów , w większości na terenie kraju ogarniętego wojną
dokumenty , pozwolenia, etc.
transport
DT
Ale udało się :ok:
Koteczki są już wszystkie w Poznaniu, dojechały nad ranem, gdzie odebrały je jerzykowka, martazd i itaka.
Obecnie są na tymczasie u martyzd
Wszyscy emigranci są kochani i piękni. Wspólnymi siłami dopiszemy szczęśliwe zakończenie ich historii!

Niestety, dwie koteczki nie doczekały transportu.
Pozostała kwota do spłacenia za transport 800zł.

Wkleiłam z wątku ślepaczków.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto lut 03, 2015 7:49 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Czy jest osoba, która zajmuje się/dokarmia koty na Nowym Mieście, okolice bloku przy ulicy Rzymowskiego 49 b (wzdłuż ściany garaży) i okoliczne bloki/ niedaleko od siatki odgradzającej szeregówki i kościół wojskowy. Ja tam chodziłam rozwieszać ulotki o zagubionym kocie i koty myślały,że będę jedzenie wykładać i przyszły 2 kotki i kot, następnego dnia przyszły 3 ale już inne, razem tam może być co najmniej 10 kotów. Byłam tam kilka razy i za każdym razem widziałam inne koty. Dwie kotki czarno-biała i bura nie mają naciętego uszka, są oswojone, nie uciekają, duże, nie wyglądają na zagłodzone, albo już w ciąży, jedzą tuż obok mnie, obejrzałam, że to kotki. Pozostałe koty raczej chude, boki zapadnięte (rudy kot, czarny, bury) nie podchodzą blisko. Pierwszego dnia jak je zobaczyłam, to stały miski (po maśle) puste, w następnych dniach wszystko posprzątane.
Obrazek

Lion Kid

 
Posty: 108
Od: Sob sie 01, 2009 16:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto lut 03, 2015 23:42 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Dzis o 7.30 po nieuleczalnej chorobie odszedł w swoim domu Kot Maciek
Obrazek
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lut 04, 2015 1:42 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Do zobaczenia PIĘKNY KOCIE w lepszym świecie bez chorób i cierpienia :cry:
Maciuś [*]
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lut 04, 2015 12:10 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Współczuję Coma . :cry:

Biegaj Maciusiu za TM i baw się z Szarulką i Cygankiem :placz:
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lut 04, 2015 21:12 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Coma, tak jest mi bardzo przykro, wiem jak boli odejście kićka i wiem, że inny kot Go nie zastąpi, ale musimy wierzyć, że każda śmierć jest początkiem nowego, lepszego życia bez bólu i strachu.

Biagaj Maciuś za T.M. i ciesz się, ze nic już nie dolega, nic już nie boli [*]
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 08, 2015 22:51 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

MałgorzataJ-mam kontakt do dziewczyny z towarzystwa Ochrony Ptaktów, nadal potrzebujesz?
Coma - współczuję :(
Zastanawiałam się, co tu tak cicho, a mi powiadomienia nie przychodziły. A miałam nadzieję na błogie zimowe bezkocie. :twisted:
Trochę prywaty.
Tydzień temu dopadła mnie jakaś ebola. Taki paskudny wirus w przedszkolu pokrętnie zmutowany. Młodzież miała katarek a matka prawie do piachu. Ale co tam, bywa. Jednak nie zaniepokoiło mnie nawet w połowie tak jak to co ujrzłam za oknem.Była tam Nokia (normalne) była kopia zapasowa Nokii czyli kot publiczny - nic dziwnego, dojada po złośnicy. Ale...była tam jeszcze jedna kopia zapasowa Nokii. Tak z 1,5 raza większe :strach:
Nic to, gorączka.
niestety, wczoraj całkiem "na trzeźwo" ujrzałam to samo :roll:
Wprawdzie kopii razy 1,5 nie uchwyciłam ale pokażę wam tłuste koty publiczne (ciesze się, żem niemal własnoręcznie wycięła bo bym dała się pokroić że są w ciąży - takie foki zimowe)
Obrazek
Obrazek
No i oryginał - prawda, że nie do podrobienia?
Obrazek
(zwróćcie uwagę na wyraz życzliwości na uśmiechnietym kocim ryju na widok kochanej pani 8) )

Moja życzliwość będzie równie wielka (no, większa nawet) dla wszystkich którzy chcieliby powiesić plakaty 1% i sterylizacyjne.
Komu plakaty, komu?
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 09, 2015 17:43 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Kotek Tik jest juz wyleczony, pod koniec tego tygodnia bedzie mial zrobione zdjecia i bedzie szukal domku. Jeszcze raz dziekuje wszystkim za okazana pomoc.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto lut 10, 2015 14:32 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Małgosiu - na ul.Jurowieckiej jest siedziba TPP - Towarzystwo Przyjaciół Ptaków.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto lut 10, 2015 21:21 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Aga&2 proszę o namiary, gołąbka hoduję, a jakże już drugi miesiąc.
Ewa dzięki
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Wto lut 10, 2015 21:40 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Małgosiu, toto zaginęło na Dziesięcinach. Może akurat rzuci ci się pod stopy;)?
Obrazek
a do dziewczyny od ptaków zadzwonię jutro, podpytam.
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lut 11, 2015 14:21 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Moja staruszka Kroszka miała wczoraj wieczorem trzeci atak :?: drgawek :?: - i co ja biedna mam robić :placz:
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 12, 2015 12:33 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Mam nadzieję,że koteczka rzuci mi się pod stopy :D . Ostatnio to ja, niestety rzuciłam się twarzą na beton i oj bardzo źle na tym wyszłam :wink: .
Aga&2 będę miała oczy szeroko otwarte.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Czw lut 12, 2015 22:05 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Moja nowa koteczka zamieniła się w dziką dzikotkę. Jak przyniosłam do domu, to następnego dnia mogłam wziąć kota do rąk i zanieść do lekarza na opatry. Potem było gorzej, koteczka dziczała w oczach, dzisiaj jest podwannowym kotem - widuję tylko w czasie kiedy domaga się jedzenia, i od czasu do czasu siaduje w przedpokoju. Ja nie mogę się zbliżyć do niej na bardziej jak 2 mb. Co się stało? Niech mi ktoś podpowie. Już 1.5 mca jest w domu, z kotami rezydentami świetnie się dogaduje, daje powąchać się pod ogonkiem, przytula się sama, ociera, nie wiem czy mruczy ale jest bardzo przyjazna. Ze mną nie zna się ...co to będzie? Moja koleżanka, która mieszka blisko i często odwiedza nas, twierdzi, że koteczka oswaja się, ja tak nie sądzę. Boj·ę się, że nawet na sterylkę jej nie złapię, że będzie polowanie może nawet do klatki. Co to jest??Od dwóch dni jak zagląda do kuchni kiedy przygotowuję jedzonko daje głos.Mówię "Kitka" a ona daje głos, może zna już swoje imię? A może jest po prostu głupim nieoswajalnym kotem? Proszę o radę, bo co to będzie? Mam 6 kotów w domu ...trochę dużo.

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 12, 2015 23:14 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Bożenko.....
nie ma kotów "głupich", są tylko "charakterne" ;)
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree i 532 gości