[Białystok14] Pomóżmy Jo-kotkom :) s. 71

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 15, 2015 7:56 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Czy nikt nie szuka młodziutkiej, może półrocznej ładnej, srebrzystej koteczki z puszystym futerkiem i ogonkiem Futerko w kolorze przypomina futro lisie . Wczoraj pojawiła się przy bloku na ul Pułaskiego 45 Nowe Miasto głośno wydając miau, miauł. Oswojona, tuliła się, "barankowała".
Obrazek

Lion Kid

 
Posty: 108
Od: Sob sie 01, 2009 16:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 16, 2015 6:23 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Optymistyczna historia noworoczna:

w sylwestra, do koleżanki na 4. piętro w bloku przybłąkała się mała koteczka (usłyszeli dziwne dźwięki na klatce, otwierają drzwi a tu kot, i sam się ładuje do mieszkania)
W domu duży pies, no ale wiadomo - nowy rok, święto to nikomu głowy nie będą zawracać, 1 dzień mogą kicię przetrzymać. Drugiego stycznia przy pomocy tajemniczej sąsiadki z kotkowa oddali kociątko, ale po przemyśleniu sprawy i silnej perswazji dziecięcej już następnego dnia adoptowali tego kotka.
Można? Można! 1 dzień wystarczył, żeby domownicy zakochali się w przybłędzie, :piwa:

i tak oto Kitka, zanim trafiła do "przygarnij mnie" sama znalazła sobie domek :201461
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 16, 2015 22:41 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

O tej puszystej srebrzystej kotusi pisała chyba pewna pani na bialystokonline. Z tym , że twierdziła, że jet to kotek. był bardzo zmoknięty i biedny.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Sob sty 17, 2015 9:20 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Duży, grube łapy, ładny, mimo zmoknietego futerka, srebrzysto-whiskasowy kot pojawia się czasami przy szeregowkach na Rzymowskiego, tam gdzie ja dokarmiam "swoje" 2 kotki. Ja widziałam go tylko raz, w deszczu, nie chciał jeść, był bardziej zainteresowany kotkami i wydawał przy tym głośne dzwieki, coś w podobie marcowania, czyli raczej nie był wykastrowany. Oswojony, dał się pogłaskać.
Młoda, srebrna koteczka pojawiła się przy moim bloku na Pułaskiego w dzień, w srode, głośno miaucząc. Była oswojona, głodna tuliła się. Obejrzałam ją, czy nie jest w ciąży, ale to na moje oko, to młodziutka koteczka, leciutka. W czwartek już nie było jej. Albo ktoś ją przywiózł i specjalnie wypuścił na parkingu, albo się zgubiła, bo u nas tylko jeden mały blok i same domki jednorodzinne i wiekszośc kotów wychodzących jest mi znana. Moje stado dokarmianych kotów to 5 kolorze burym i czarnym. Taką ładną srebrzystą widzi się rzadko.
Obrazek

Lion Kid

 
Posty: 108
Od: Sob sie 01, 2009 16:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sty 18, 2015 22:05 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Od 15 stycznia mam w domu koteczkę biało-burą ok. 4-4,5 mies. oczywiście na tymczasie, odłowiłam pod blokiem na Sikorskiego 2 - może ktoś szuka takiego maluszka?
Jest a raczej była na pewno domowa, dziewczęta/sąsiadki mówiły mi, ze błąkała się w tym rejonie już tydzień przed Sylwestrem. Zaczęłam ją dokarmiać ale po kilku dniach zauważyłam w tym miejscu szczury, zabrałam kićkę, bo chyba była mocno zagrożona. Rzeczywiście nosek i pyszczek ma podrapany. Przecież sama nie podrapała się tak, prawda? Może już walczyła z tymi szczurami ...W każdym razie jest w domu od 4-ch tylko dni ale czuje się dobrze, choć jeszcze na rękach jest mocno spięta. Jutro idziemy do veta.

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 19, 2015 1:07 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Lion Kid pisze:Duży, grube łapy, ładny, mimo zmoknietego futerka, srebrzysto-whiskasowy kot pojawia się czasami przy szeregowkach na Rzymowskiego, tam gdzie ja dokarmiam "swoje" 2 kotki. Ja widziałam go tylko raz, w deszczu, nie chciał jeść, był bardziej zainteresowany kotkami i wydawał przy tym głośne dzwieki, coś w podobie marcowania, czyli raczej nie był wykastrowany. Oswojony, dał się pogłaskać.
Młoda, srebrna koteczka pojawiła się przy moim bloku na Pułaskiego w dzień, w srode, głośno miaucząc. Była oswojona, głodna tuliła się. Obejrzałam ją, czy nie jest w ciąży, ale to na moje oko, to młodziutka koteczka, leciutka. W czwartek już nie było jej. Albo ktoś ją przywiózł i specjalnie wypuścił na parkingu, albo się zgubiła, bo u nas tylko jeden mały blok i same domki jednorodzinne i wiekszośc kotów wychodzących jest mi znana. Moje stado dokarmianych kotów to 5 kolorze burym i czarnym. Taką ładną srebrzystą widzi się rzadko.


Srebrna, oswojona, zadbana kotka pomieszkuje przy Pułaskiego 103. Nie wiem czy czyjaś czy bezdomna. Może to ta sama, tylko zawędrowała nieco dalej :wink:
Nieopodal zauważyłam kocie domki.

ósemka

 
Posty: 17
Od: Nie sty 12, 2014 15:40

Post » Pon sty 19, 2015 14:58 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

A Lilusia jeta duża i taka piękna...

Obrazek
Obrazek
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 19, 2015 15:31 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Rzeczywiście, piękna panienka. Aż szkoda, że umrze bezpotomnie :). Ona już w swoim domku, prawda? Jest okrąglutka jak wałeczek, a była tak nędzniutka....

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 19, 2015 18:56 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Śliczna koteczka
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Wto sty 20, 2015 17:38 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

22 sierpnia na "Osiedlu Młodych" zaginął kot czarny z białymi łatami, na imię ma Stefan, cechą charakterystyczną jest ogon z obciętą końcówką, przebywał w obrębie bloków Gruntowa 8/8b/8c.

Od końca lata widziany na osiedlu "Nowe Miasto" w okolicy Rzymowskiego 43/6, Telepizza, domki szeregowe, kościół - parafia wojskowa, SM "Elemencik", sklep "Horten", Urząd Pocztowy przy Duboisa, budki warzywne.
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie proszony jest o kontakt.
Rosinska68@vp.pl , tel.790539271.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 22, 2015 21:54 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Wto sty 27, 2015 13:19 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

A to mój Czupurek we wspaniałym stałym domku.Miłość domowników sprawiła, że nie trzęsie mu się główka :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 30, 2015 13:06 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Może ktoś wie czy jest jakieś miejsce, gdzie można oddać gołąbka, który prawdopodobnie nie będzie już latał. Ma dawne złamanie na skrzydełku. Niestety, tylko chodzi, je bez problemu. Jest u mnie miesiąc i nie wiem w zasadzie co dalej?
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Pt sty 30, 2015 15:02 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Zapytam Małgosiu kolegę gołębiarza i podpowiem.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 01, 2015 10:16 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Widziałam dziś w TVN relacje z Ukrainy. Reporterka TVN pojechała w okolice tragicznych wydarzeń z pomocą humanitarną.Drugorzędnymi ofiarami tej okrutnej wojny są zwierzęta, które właściciele uciekając z miejsc pożogi pozostawili. Kręcą się one przy obozach ukraińskich.Są to psy , małe kotki oraz wspaniałe puszyste, długowłose chyba rasowe koty - wszystkie przerażone, lgnące do żołnierzy. One u nas w moment znalazłyby domy, a tam..... Może głupio myślę, ale szczerze - jak im pomóc?
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Majestic-12 [Bot] i 261 gości