Tymczasowe Niekochane VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 05, 2015 22:09 Re: Tymczasowe Niekochane VII

A ja mam dzisiaj horrorek drobny ,bo Piksel i(basia)Furia były na sterylkach hurtem-DS wziął był urlop na jutro,co by zaopiekować się.Osiwieję...czasami wolałabym niewiedzę...
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Nie mar 08, 2015 9:45 Re: Tymczasowe Niekochane VII

A ja mam dobre wieści :D Lunka ma DS i nawet całkiem fajny! Wczoraj ja zawiozłam,mała od razu wyskoczyła z transportera i zaczęła zwiedzanie :kotek: chłopczyk za nią latał i chciał się bawić i podobało mi się ,ze rodzice go strofowali,żeby jej nie męczył,bo ona się stresuje itp. No ale widziałam,ze się w niej zakochali ,powiedzieli,ze taka malutka jest,po zdjęciach myśleli,ze duża :D Pani powiedziała,ze teraz ma córeczkę :1luvu: dzwoniłam do nich przed chwila i mówili,ze wszystko w porządku,ze mała chodziła im po głowach cała noc,dla mnie to dobry znak,ze czuje się jak u mnie :D oby tylko dali jej czas i cierpliwość z tym jej gryzieniem,a najlepiej drugiego kotka :kotek: :kotek: ponoć coś tam zjadła,z kuwety korzysta także super. :ok: ale strasznie tęsknie za ta moja żmijka..

Ewentualnie

Avatar użytkownika
 
Posty: 42
Od: Czw lut 12, 2015 21:57

Post » Nie mar 08, 2015 10:36 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Ewentualnie :ok: . mysle ,że będzie dobrze

mamaju- nie stresuj sie, po co ci nowe siwe włosy :wink:

Lidka- chyba cos pokręciłas trochę, farbami kredowymi już sie nie maluje, to zupełnie bez sensu farby są
Myśle ,że chodzi Ci o emulsje po prostu. Zobacz na tej swojej scianie czy ona bardzo brudzi- tzn czy jak przejedziesz ręką to kolor zostaje na dłoni. Jeśli tak, to trzeba ściany umyć i najlepiej pomalować pierwsza warstwę farba z unigruntem. Jeśli nie brudzi to normalnie malujesz emulą . To nic cięzkiego
Najgorzej jesli bedą sie ściany sypać, ale to tez sie da całkiem niedrogim kosztem zrobić

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 08, 2015 11:24 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Jeszcze trochę prywaty.

Ja wiem, że się kredowymi nie maluje ale tam podobno nie ma innego wyjścia. A ja pędzla boję się jak diabeł święconej wody. To są stare ściany na trzcinie. Dom budowany w 189? roku więc wiesz co to jest. Drewno w belkach jak stal, że piły się palą ale ściany i sufity - trzcina.
Mogłabym skrobać ale potem to już chyba tylko tynkowanie od nowa.
Ściany mają chyba sporo warstw farby, no i ten rzucik koszmarny.
Będę próbowała to umyć i jakoś pouzupełniać ubytki ale to wielki hardcore.
Może jeszcze zobaczysz o czym mówię. No chyba, że dam radę wcześniej to zrobić:))

Emulsji się nie boję, sama malowałam mieszkanie w Katowicach i na dole w Praszce też jest emulsja. Ale tam ściany są gipsowane i śliczne.
A na górze jest to paskudztwo. Poza tym sporo niepomalowanych łat tynku, no horror:(
A jak się robi przy tych sypiących się ścianach?

Muszę jeszcze poszukać dobrego sposobu na osuszanie ścian. W wielu miejscach jest kamień, który ciągnie wodę. No ale to pierwszy rok kiedy grzało się całą zimę, zobaczymy jak teraz będą ściany wyglądać.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 08, 2015 12:20 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Weekendowe lenistwo nie dla każdego oznacza to samo :evil:

Obrazek

Mimo wszystko trzymamy formę, choć nie przepadamy za bezczynnością :ok:

Obrazek
Fileńka - 18.09.2012 (*) - gdy zasnęłaś, kawałek mojej duszy uleciał bezpowrotnie, a świat stracił swe barwy.
Milka - 31.03.2014 (*) - śpij spokojnie, moja dumna królewno.

julita_a115

 
Posty: 274
Od: Śro gru 26, 2012 17:14

Post » Nie mar 08, 2015 13:22 Re: Tymczasowe Niekochane VII

julita_a115 pisze:Weekendowe lenistwo nie dla każdego oznacza to samo :evil:

Obrazek

Mimo wszystko trzymamy formę, choć nie przepadamy za bezczynnością :ok:

Obrazek


Co ZAŚ? Znudziło się być "zdrowym" kotkiem? :mrgreen:
Weekendowe lenistwo dla wiekszości zwierzolubów oznacza coś innego niż dla... entuzjastów czystego mieszkania i fanów księdza proboszcza :D

A!Lidziu - weź nas wszystkie zaproś na jakis długi weekend, to ci to w jeden dzień hurtem zrobimy. Za pifko. Ale najpierw Puskas :D
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 08, 2015 14:17 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Nie ma sprawy, już zapraszam.
Tylko, to w jeden dzień się nie da.
Trza coś zrobić, musi wyschnąć, poprawić.
Ni ma tak hop siup po kanapie:))
Ale zapraszam na grilla.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 08, 2015 14:43 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Ano znudziło się :evil: :evil: :evil:
Wyhodował sobie kreatyninę 1,89 i mocznik 83. Fochy nad miską trwały 1,5 dnia, ale jak olał mięsko z szynki , za którym normalnie szaleje, nie czekałam dłużej, tylko transporter i wio .....do weta. W komplecie zabrałam Marcela na odrobaczanie. Niech ma chłopak - niedługo jego 2 urodziny, to świętować będzie bez alienów.
Cudowne wyniki z morfologii, wątróbka jak u młodzieniaszka, zero anemii. Tylko nerki się buntują, choć większość zdiagnozowanych nerkowców marzy o takich parametrach. 3 dni płukania i jutro sprawdzimy, co to dało.
No i myślałam, że tylko Gwiazda musi zrobić ze siebie pajaca u weta, że już nie wspomnę o Milce, co wetów prała jak żyto. Marcel musiał je obie przebić. Marcel - domowy przylepa bez cienia agresji. Wpieprzył suczce, która przyszła na odrobaczanie. Siedział w kącie w transporterku i czekał, aż Adiś skończy kroplówkę. A suczka zajrzała do transporterka....i przeszła szybki kurs edukacyjny, dlaczego nie należy nadmiernie interesować się koteckiem. Tym koteckiem. Bo prawdopodobnie na świecie istnieją takie, które kochają pieski z wzajemnością. Niestety Marcel jest zdecydowanym antyfanem, choć akurat po nim nikt się tego nie spodziewał. Suczka zrobiła drift w miejscu na płytkach, na szczęście właściciele sami przyznali, że się zagadali z wetem i nie patrzyli, gdzie ona idzie i co robi. Dostała po pysku i oczętach, choć jest większa od Marcka. Bo on akurat wie, że rozmiar nie ma znaczenia. Za to charakter jak najbardziej. W domu próbował jeszcze pochwalić się Gwieździe swoim wyczynem, ale dostał od niej w ryj i poszedł spać.
A Bianka zajęła się troskliwie rekonwalescentem i umyła pusty łeb wraz z cała resztą.
Obrazek
A potem też poszły spać, a ja wreszcie zaczęłam cieszyć się weekendem.

Obrazek
Fileńka - 18.09.2012 (*) - gdy zasnęłaś, kawałek mojej duszy uleciał bezpowrotnie, a świat stracił swe barwy.
Milka - 31.03.2014 (*) - śpij spokojnie, moja dumna królewno.

julita_a115

 
Posty: 274
Od: Śro gru 26, 2012 17:14

Post » Nie mar 08, 2015 16:00 Re: Tymczasowe Niekochane VII

ech, no niech sie chłopak nie wygłupia
mam nadzieje ,że opanujecie te nery :ok:

Lidka- nie myśl o kredzie, to zupełnie bez sensu. Żeby trochę ,,posklejać,, podkład pomaluj unigruntem, koniecznie pędzlem, nie wałkiem. Ech, szkoda ,ze to tak daleko, chętnie bym pomalowała

Lidka -co ma posadzic na balkonie ,zeby od razu nie padło? max nasłoneczniony-8 pietro, bez grama cienia, ciągle wietrznie. Z podlewaniem u mnie rożnie bywa :| . Nie zalezy mi na kolorach ( choc nie mam nic przeciwko ), zależy mi na zieleni
Cos mi gdzies jakies trawy chodza po głowie- dobrze mi chodzą? Iglaki? podpowiedz. donice nie mogą byc wielkie, bo będą stać na parapecie, nie na ziemi ( wiem ,ze musze je przysrubować)

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 08, 2015 16:36 Re: Tymczasowe Niekochane VII

O Matko. Kogo mam słuchać, buuuuu.
Mała, może jakiś urlopik???

A na balkonie.
Najlepiej dla zapominalskich byłoby kupić skrzynki z podwójnym dnem, koniecznie jasne, albo osłonić deską nagrzewaną powierzchnię. W Lidlu nawet nie są takie drogie.
Drugi pomocnik dla zapominalskich to hydrożel. Miesza się trochę z ziemia i trzyma dłużej wilgoć.
Z odpornych na wszystko to chyba najlepsza i najładniejsza jest jednak pelargonia.
Prawdopodobnie bidens (uczep) mi się też w tym roku posieje więc jak będę miała coś to chętnie oddam w dobre ręce:))
Z bardzo wytrzymałych jest też rozchodnik, zobaczę jak przetrwał zimę.
Możesz próbować domieszać plektrantusa, czy kocankę omszoną. Plektrantus to komarzyca inaczej. A kocanka to takie srebrzyste pnącze.
Możesz sobie tez posadzić winobluszcz, ale to potrzebuje większej donicy. Za to jest wytrzymały.

Z traw - kostrzewa sina jest ładna. Ja w ubiegłym roku posadziłam parę traw ale z tych wyższych. Nie wiem jak zimę przetrwały. W katowickim ogródku mam sporo miskanta - to wysoka trawa, czasem przynosiłam kotom to co wyrwałam i się pasły:))
Jest tego dużo.
Nie wiem co by Ci najbardziej pasowało.
Jaka kolorystyka.

Aha i warto kupić duże skrzynki, żeby tam ziemi było sporo i na wierzchu posypać korą albo choćby trocinami czy trawą. Wtedy dłużej wilgoć trzyma.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 08, 2015 17:02 Re: Tymczasowe Niekochane VII

o mamo, ale mnie zasypałas, a ja sie w ogóle nie znam
Mnie najbardziej zależy na zieleniach, różnych, na kwiatach mniej
które z nich trójace dla kotów? winobluszcz chyba tak. hmm, najbardziej pasowałyby mi takie, które rosną wysokie dość. Mam takie prześwity długie i wąskie na balkon sąsiadów i je chciałaby, jakoś zasłonić

a a,propos maqlowania to jak mam kotom ten urlop wytłumaczyć :|
ale kredę ja osobiście całkiem odradzam, nikt kompletnie już jej nie uzywa
Kup na próbę mały unigrunt- to taki przezroczysty płyn jak woda i pomaluj, on skleja ładnie
Jeśli pod spodem masz kredę to pewnie będzie sie z nim łączyło, ale sie nie przejmuj, po prostu trzeba to zagruntować
My w pracy malujemy przeróżne powierzchnie, stare, pękające, tez kredowe-wiesz- do dekoracji nikt sie za bardzo nie zastanawia. zawsze unigruntem na początek jesli sie sypie
choc wiadomo, ze najlepiej byłoby to zdrapac

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 09, 2015 19:43 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Jak sie ma Sharonek?

i jak mała Lunka w domku?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 09, 2015 20:59 Re: Tymczasowe Niekochane VII

kreatynina 1,4 :ok:
Większość czasu przesypia, ale zaczyna się interesować, co wokół się dzieje. Jak Marcel zaczaił się na Gwiazdę z zamiarem uszczypnięcia w jej dorodne udko i znów dostał po japie, to Sharonek zaraz poleciał sprawdzić, kto tak rozrabia.
Ale na ganianie z największym czubem nie ma jeszcze sił.
No i apetyt taki sobie.
Ale to pewnie już zawsze będzie z nim taka karuzela.
Fileńka - 18.09.2012 (*) - gdy zasnęłaś, kawałek mojej duszy uleciał bezpowrotnie, a świat stracił swe barwy.
Milka - 31.03.2014 (*) - śpij spokojnie, moja dumna królewno.

julita_a115

 
Posty: 274
Od: Śro gru 26, 2012 17:14

Post » Pon mar 09, 2015 22:03 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Se w końcu sikne na tym wątku :roll:
Mała - trawy to tak średnio na nasłonecznionym balkonie, z tego co wiem. Pelargonie - cóż, trzeba podlewać :lol:
z iglaków to jakiś jałowiec ozdobny może, lubi słońce, i koty nie obeżrą, bo kłuje, są takie płożące odmiany, w rynience ładnie będą wyglądały
i tuje rosną szybko i nie są wymagające, w tych prześwitach nadałyby się
Obrazek Obrazek

puskas1

Avatar użytkownika
 
Posty: 508
Od: Czw wrz 13, 2012 17:58
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 10, 2015 6:36 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Furia i Piksel-wielkie bydlątka.Piksel zgodnie ze słowami ciotki Kamakolo zaczął jeść suche po kastracji.Tak ze 12 godzin po :D Nagle zaskoczył,że to też jedzenie.
Obrazek
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 196 gości