POMOCY -W-wa Bemowo- KOCIAKI BARDZO CHORE:(

Dzwoniłam ,pytała i usłyszałam że tak młodych kotów nie sterylizują . :roll:

**Adopcje: 11 >>**

dorcia44 pisze:Dzwoniłam ,pytała i usłyszałam że tak młodych kotów nie sterylizują .

Zgadza się.Nie kastrują. Dziewczynki od 6 miesiąca chłopcy muszą być starsi.
łapałam 4-miesięczne koty i kastrowałam w Otwocku u naszej wetki.

Zlapalam w kiedys w styczniu 3 kociaki od dwoch dzikich kotek - jeden nie przezyl (z zimna) a dwa zlapalam do klatki-lapki, ktora dostalam ze schroniska (u nas pelnia rowniez role odpow. w Polsce TOZ) Okazaly sie 2 kociczkami i zostaly przez wetow wysterylizowane. Kiedy je odbieralam - mloda wetka powiedziala, ze dostali wielki ochrzan od szefowej, ze poddali sterylizacji kocieta, ktore mialy jeszcze mleczne zabki :cry:

Zapytalam (laicko) dlaczego - odpowiedziala, ze moze to miec wplyw na ich wzrost. Ale na szczescie obie wyrosly na dorodne, wspaniale kocice :ok:

ASK@ pisze:
dorcia44 pisze:Dzwoniłam ,pytała i usłyszałam że tak młodych kotów nie sterylizują .

Zgadza się.Nie kastrują. Dziewczynki od 6 miesiąca chłopcy muszą być starsi.
łapałam 4-miesięczne koty i kastrowałam w Otwocku u naszej wetki.

Ok, czyli sześciomiesięczne już kastrują, a nie dopiero roczne.
To mi się wydało wątpliwe, bo sama kastrowałam w Koterii młodsze koty.
Dorciu nie doczytałam się, ile mają te kociaki, które ty chciałaś wykastrować, ale myślę, że w razie takich przypadków, to można jeszcze dzwonić do kierowniczki Koterii, telefon jest na stronie, i prosić o pomoc.
Są sytuacje wyjątkowe tak jak piszecie, może się ponownie nie udać złapanie podrostków.
Ja mam jedynie wątpliwość co do kastrowania pomiędzy czwartym a szóstym miesiącem, ponieważ kocięta zmieniają wtedy zęby mleczne na stałe, a to jest duży wysiłek dla organizmu.
Czytałam, że to jest okres krytyczny jeśli chodzi o zachorowanie na fip.
Hodowcy, którzy kastrują kocięta robią to w 14 tygodniu, czyli przed czwartym miesiącem życia.
Warunek jest taki, żeby kociak ważył ponad kilogram.

Alvea pisze:Udalo się! Dzięki zorganizowanemu działaniu Dorci44 i Agnieszki mamy kociaki i matkę. Matka kreciła sie koło kontenera od poczatku, węszyła, baliśmy się, że przeniosła kociaki i sprawdza czy coś nie zostało. Przyjechał życzliwy pracownik EkoTextil i otworzył kontener. Dorcia znalazła w ubraniach ukryte trzy maleńkie, jeszcze ślepe kluseczki. Matka była głodna, ale udało się ją złapać na kociaki - tę wersje jeszcze niech potwierdzą dziewczyny, bo ja w tym czasie próbowałam odciągnąć uwagę jajecznego kocura, który zwęszył saszetkę Felixa.

Chcialabym ogromnie podziękować Dorocie i Adze za akcję, poświęcony wolny czas, sprzęt, fantastyczne nastawienie i zorganizowanie wszystkiego. Dziewczyny jesteście wspaniałe!

Nadal poszukuję kogoś sprawnego w tej okolicy, kto pomoże w sterylizacji kotów. Warunki do rozmnażania mają niezłe, bo chaotyczne dokarmianie na osiedlu jest widoczne i jest się gdzie ukryć. Kto pomoże z Bemowa?

czy wiadomo ile tam jest kotów do złapania i karmicieli, z którymi można się umówić na akcję?

Konsekwencja tego wątku jest założony przez aniekk viewtopic.php?f=1&t=163639

Niestety ,ale tak mi powiedziała dziewczyna która odebrała ode mnie telefon na moje pytanie czy młodzież jest również sterylizowana ,powiedziała nie ,sterylizujemy roczne ,też się zdziwiłam ,ponieważ kotka czy kocur 7/8 m. niewiele się różnią wyglądem od rocznych .
Ostatnio sterylizowałam kotkę która nie ważyła 2 kg . wyglądała jak moje 4 miesięczne tymczasy ,a wiem że ma z rok ,jej dzieci miały ze 3 m. :roll:

Kochani zwracam się do Was z prośbą .
Kociaki z kontenera są ,żyją i generują wydatki .
Z 3 ,1 poszedł do adopcji . :idea:

Zostały 2 kociaki i ich mama która uznała że to jej dom i ona tam zostaje ,Aga nie ma serca wystawić ją na ulice .więc zostanie ,niestety.

Kociaki są 2 krotnie zaszczepione ,odrobaczone ,najedzone ,niestety teraz się pochorowały :idea:

Aga siedzi z nimi w lecznicy ,już nie mam pomysłu skąd na to brać :cry:

Może ktoś mógłby wspomóc ich leczenie ?

podrzucę bo sprawa pilna

Limlim ,dziękuję.
Kotydwa12 dziękuję za 100 zł ,jak tylko trafi do mnie na konto, przeleję Agnieszce .
Aga w lecznicy zostawiła 120 zł.
To była pierwsza wizyta .

tomek_k obiecał 100 zł ,dziękuję serdecznie .

podrzucę swoją prośbę.

zadzwoniła do mnie Aga i mówi ..dorcia jakiś facet wpłacił mi stówę :strach:

(nie zdążyłam uprzedzić :oops:

) powiedziałam więc co i jak i wielkie uściski dla tomka_k

POMOCY -W-wa Bemowo- KOCIAKI BARDZO CHORE:(

Kto przegląda forum