Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anna84 pisze:Ja mam tylko 1 kota w bloku (wychodzącego) i też jedna sąsiadka się czepia. Już nie raz mnie ochrzaniła, że kot niby do piaskownicy się załatwia itd. Otwiera wszystkie możliwe drzwi np. do piwnicy, do kotłowni, że niby wietrzy. Ja nie chce żeby kot tam wchodził bo wiadomo jak to się może skończyć, może ktoś go tam niechcący zamknąć albo gdzieś wejdzie i nie wyjdzie, a i jakaś pułapka na myszy też pewnie by się znalazła... Niestety zawsze znajdzie się taka osoba, która się do czegoś przyczepi:(
No i tak jest, że kilka razy dziennie ona otwiera te drzwi a ja zamykam i tak codziennie.
A jak widziała, że dokarmiam obcego kota to pozabierała miseczki na jedzonko dla kota. Ale ona taka jest, że nie lubi kotów.
margoth82 pisze:skur.....syny!! co za chamówa.Co to w ogóle za wizje lokalne w mieszkaniu własnościowym.Rece opadają
esza pisze:Witam po kilkudniowej przerwie
Na czwartek jesteśmy umówieni na inspekcję z TOZ.
Pani Maria była też w sanepidzie - musimy napisać podanie z prośbą o inspekcję i podać powód, koszt to około 80 zł.
Ponieważ na inspekcję Sanepidu trzeba będzie poczekać, postanowiłyśmy, po wizycie TOZu, odpowiedzieć na w/w protokół. Dołączymy do niego opinię Inspektora i opinię Fundacji CHATUL.
Sanepid będziemy mieć w zanadrzu na przyszłe boje .
ewar pisze:Tylko to trochę wygląda tak, że trzeba udowodnić, że nie jest się wielbłądem Zaświadczenia, opinie, a pan sąsiad wziął wszystko na węch i już
esza pisze:Jesteśmy po wizycie Inspektora TOZ. Pani nie wyczuła nieprzyjemnych zapachów ani na klatce ani w mieszkaniu. Stwierdziła, że w mieszkaniu jest czysto, a koty są zadbane, zrobiła kilka zdjęć. Udała się do sąsiada, który złożył skargę, jednak nikogo w mieszkaniu nie zastała zostawiła więc wizytówkę z prośbą o kontakt. Ciekawe, czy zadzwonią. Protokół z tej inspekcji zostanie wysłany do prezesa SM.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 499 gości